
Echeveria
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Personal Information
-
Płeć
Kobieta
-
Miasto
Gliwice
Osiągnięcia Echeveria
0
Reputacja
-
hej, pomożecie Waszej pierwszej wrześniówce Julce w konkursie? http://pl.lennylamb.com/user/show_photo/35175 http://pl.lennylamb.com/user/show_photo/35176 jak możecie to wejdźcie w linki i kliknijcie "zagłosuj na to zdjecie" najlepiej glosowac codziennie ;)
-
http://www.luvion.com/baby_monitors/essential/ my mamy taka i jest ok, obraz dobry w nocy tez, przesyl w 2 strony, mozliwosc puszczania kolysanek, w domku jednorodzinnym zasieg na ogrodzie wszedzie, w bloku niestety tylko w obrebie mieszkania.
-
Catarisa dzieki, za zdjecia mlodej na poduszce na brzuchu.. Julce przypasowalo i moze wreszcie zacznie troche ogarniac temat... my nie dosc,ze skok, to i katar po szczepieniu, albo wizycie w przychodni.. no kiepskio Julka wyglada.. ale apetyt i spanie (20-9.30 ;) ) w normie.. co do czarnego piatku, to tylko na ciuchy? czy caly asortyment?
-
my tez myslimy nad kredytem.. mieszkanie wynajmujemy (50m2 za 500 + czynsz+ oplaty= ok 1200/mc) zdolnosc kredytowa mamy spora.. tylko 3 porblemy 1. ja po macierzynskim bede bez pracy ;) ale z samej pensji chopa powinnismy dac rade z kredytem 2. nie wiemy gdzie.. slask czy zach-pom 3. nie wiemy co.. bo mieszkanie 60-70m2 to koszt ok 300tys, a domek liczymy po ok 3tys za metr.. na dzialke mamy odlozone.. i ot takie dylematy.. a wiadomo w wynajmowanym to nawet nie ma jak remontu zrobic- a przydalby sie.. mebli wymienic (tez by sie przydalo).. no i przez ten czas co mieszkamy (4lata) to "oddalismy" wlascicielce mieszkania 24tys.. za moglibysmy auto na nowsze wymienic .. wiec czas na cos sie w koncu zdecydowac i zaczac dzialac.. boimy sie wziasc teraz mieszkanie a za 5 lat zaczac budowe domu, bo im bedziemy mieli wiecej lat, tym trudniej bedzie wiekszy kredyt dostac.. i tak to dopada nas doroslosc ;)
-
szusterka Ty jak dla mnie jestes poza wszelkimi kategoriami.. podziwiam Cie ogromnie
-
niepogoda nam pani dr powiedziala,ze po 3mc konczymy z wit K, dajemy sama D (firma dowolna), i multiwitamine (my mamy cebion multi)
-
ehh tez nie rozumiem lekarzy.. ale ona dlugo sie leczyla roznymi metodami, lekami, leczeniem zamknietym itd.. lekarze rozlozyli rece i powiedzieli,ze to taki woz albo przewoz.. wiec zaryzykowali.. niestety nie udalo sie.. ja zaczynam szukac pracy dodatkowej.. ja przed ciaza (w czasie zreszta tez) pracowalam po 260h w miesiacu, noc, dzien nie wazne.. czasem i bywalo ze bylam 48h ciuerem w robocie.. praca mocno wymagajaca i fizycznie i umyslowo ;) przez to "nie mialam kiedy" zawierac blizszych znajomosci poza praca.. i teraz kiedy tej pracy nie ma, nie ma tez znajomych z tamtad (bo nadal zapierdzielaja i nie maja czasu) .. no i tak zostalam sama w obcym miescie.. do mojej rodziny i znajomych z czasow liceum bagatela 600km.. a tu mam tylko faceta, psa i przyszlych-niedoszlych tesciow z ktorymi sie nie dogaduje.. i tak wlasnie to jest poswiecic sie pracy.. wyrwalam sie teraz na weekend do znajomych 200km dalej - bylo fajnie.. ale wrocilam do rzeczywistosci i co by nie bylo samotnosci.. chcialabym sie wyrwac do rodziny z mala, ale nie oplaca mi sie jechac na krocej niz tydzien.. a nie chce na tak dlugo mojemu M zabierac malej- bo widze jak on sie nia wspaniale opiekuje i jak on przezywa jak w ciagu tygodnia jak pracuje widuje ja tylko 2-3h dziennie (wpada do domu i lapie mala od razu, karmi, przewija, kapie, bawi sie.. wszystko.. dopiero jak mala zasnie to on mysli o obiedzie).. w weekend prawie mnie do niej nie dopuszcza i jest najszczesliwszym czlowiekiem na ziemi.. no po prostu w tej sytuacji glupio mi zabrac mloda,zeby jej tydzien nie widzial.. juz mi proponowal,ze wezmie urlop na pt i pon i pojedziemy razem do mojej rodziny, zostawi mnie tam na 3 dni i w pt nastepny wroci po nas i dopiero w nd wrocimy do gliwic.. ale no to sa koszta co tu duzo mowic (wyjdzie 2400km i wydatek na paliwo ok 800zl)... i tak zle i tak nie dobrze.. no to nie jest ewidentnie moj dzien :(
-
i mnie dopadlo przeziebienie... bol gardla od wczoraj niesamowity, powiekszone migdaly, a teraz zaczyna sie goraczka... cudownie! i musze z psem i mala isc na spacer.. bo moj dopiero wraca o 17 z pracy, to nie bede suki przetrzymywac tyle godzin.. Julka jak to ma w zwyczaju spala bardzo dobrze (19.15- 8.45 ;) ) ja walcze z podlym nastrojem (uczucie uwiazania, braku zajecia, poczucie tego,ze nie jestem potrzebna do niczego innego niz opieki nad Julka i gotowania obiadkow... ) .. Ponadto dobila mnie informacja, ze dziewczyna z mojego roku, ktora od dluzszego czasu walczyla z depresja- swoja walke przegrala.. Popelnila samobojstwo 9 dni po porodzie .. (lekarze zalecili jej zajscie w ciaze jako ostatnia deske ratunku, bo inne metody leczenia zawiodly- liczyli,ze zmiany hormonalne spowodowane ciaza moga ja uratowac). Nie udalo sie.. mimo,ze rodzina i znajomi dyzurowali przy niej noc i dzien.. w koncu ktos zasnal i nie upilnowal.. Szkoda mi jej, jej meza i synka, ktory zostal sierota w wieku 9dni... Dodatkowo moj nastroj pogarsza fakt,ze moj pracodawca zachowuje sie jak ostatni dupek.. wiem,ze po macierzynskim pierwsze co dostane to wypowiedzenie.. i dlatego chce od razu drugie dziecko.. zeby zasilek (niski bo niski ale zawsze) dostawac.. nie chce duzej przerwy miedzy dziecmi, koniecznie chce rodzenstwo dla Julki, ale jak teraz po macierzynskim musialabym otwierac wlasna firme i tuz po jej rozwinieciu (co pewnie ze 2 lata zajmie), zachodzic w druga ciaze i przez to zawieszac dzialalnosc.. no nie oplaca sie. dlatego decyzja,ze drugie jak sie uda to w okolicy lipca bedziemy probowac ;) ehh .. wyzalilam sie i ja.. gdyby nie to,ze Julka jest taka bezproblemowa, to nie wiem jakbym sobie radzila.. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie w ten paskudny dzien!
-
my tez chcemy szybko rodzenstwo.. byc moze zaczniemy kolo lipca ;) jak kaza rok po cc odczekac.. Asia- kto u Was byl oglądać Laure? zastanawiam sie czy by do Julki kogos nie poprosic, bo ona obu stronna rowno,ale odgina sie do tylu, na brzuszku lezec nie chce tylko histerie urzadza..i ciagle wydaje mi sie,ze slabo dzwiga glowe..
-
Asia- moja Julka lipcowa ;) pospieszyla sie, ale nie byla pierwsza.. byl jeszcze chlopiec (Antos? ) jakos z polowy lipca- nasz pierwszy wczesniak ;) nie mniej dziekujemy za pamiec.. wyslalam prosbe o dolaczenie do grupy fb Julka jak juz ma w zwyczaju.. spi od 19.30.. pewnie pospi do 8 ;) my nadal pampersy 2 (zielone), ale mamy nieco ponad 5kg dopiero ;)
-
Asia- jesli chodzi Ci o ta krew z pietki- to po ok 3 tyg w przypadku jakis nieprawidlowosci przychodzi wynik do domu lub dzwonia, i wtedy natychmiast trzeba sie do lekarza kierowac (mowili,ze nawet jak to jest weekend). Natomiast jak wyniki sa ok, to nie wysylaja nic
-
Hej.. ja na weekend "ucieklam" od dziecka.. w sobote przed poludniem pojechalam do znajomych ( 200km dalej), mloda zostala z tata.. wrocilam dopiero w niedziele o 18;) pobawilam sie i byl mi taki wyjazd na prawde potrzebny. tatus poradzil sobie swietnie! Julka zadowolona rowniez ;)
-
u nas ok miesiaca po szczepieniu na gruzlice podeszlo ropa. ale nie peklo, po kilku dniach sie samo wysuszylo i jest tylko rozowa kropka w tej chwilii... lekarka mowila,ze moze pekac i ze to normalne jak dziecko nie goraczkuje. ale mowila,ze jakby mnie mocno martwilo to podejsc sie pokazac ;)
-
cofnelam sie kilka stron i wszystkie maluchy fajne. Pozmienialy sie mocno i widac juz wyraznie ich indyidualne rysy - kazde inne! Gosia nic sie waga nie przejmuj! corka mojego brata na 15mc wazyla... 21kg i wtedy nastapil przelom.. przestala przybierac wagowo i tylko sie wyciagala w gore.. na 3lata waga byla bez zmian (21kg). teraz ma 8,5 roku, wazy 26 czy 27kg ;) jest najwyzssza w klasie i trenujje gimnastyke artystyczna.. druga mlodsza rozwija sie identycznie ;) co do "ciocia dobra rada" to rozmoa z moja kuzynka (mama 2ki dziewczynek (3,5 i 2lata) - - ale ona pucowata- taka kluska sie zrobila ile juz wazy? - 4,700kg - o kurcze, to grubasek, no ale moje to zawsze drobne byly i w wieku 3mc dopiero 5kg mialy - no ale wiesz julka ma 13tygodni juz.. wiec 3mc skonczone.. - o ! no czas leci ale moje byly dlugie przy tym, bo na pewno byly duzo drobniejsze. - a ile mialy dl? bo julka ma juz 59cm kuzynka sprawdza w ksiazeczce ... -no A- 57 a G - 58 - no widzisz to albo moja jest jednak drobniejsza,albo twoje tez byly grubasy ;) i obie parsknelysmy smiechem
-
wiruska mala przesliczna! tfu, tfu ;) u nas bez zmian.. Jula spi jak susel, smieje sie i je ;)