Skocz do zawartości
Forum

Annmm

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Annmm

  1. Inferno, nawet nie dopuszczaj do siebie takich mysli, wsyd, a niby czemu?? Tak Twoj organizm dzialal i tyle. Na pocieszenie moj porod byl podobny do Twojego. Rodzilam godzinami na koncu nie mialam juz sily przec. blagalam o cc. To bylo 9 lat temu i powiedzialam nigdy, nigdy wiecej. No ale los chcial inaczej... Za trzy dni mija mi termin,mam 38 lat na karku, mam rodzic sn, boje sie jak cholera. Lekarz obiecal, ze jak zobaczy, ze nie moge urodzic, to cc, no ale kuzwa pewnie wymecza mnie skurcze najpierw zanim zrobia to cc. I ze drugie dziecko latwiej, nie ma reguly. Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych Mamusiek:Di trzymam kciuki dla nie rozpakowanych:)

  2. Mj25- gratuluję, już masz to za sobą :)

    I my dziewczyny też dołączymy, już wkrótce :)

    Lili
    za nic nie daliśmy rady z tą gorączką, u nas już się rozszalała angina :( Wczoraj wieczorem syn wziął pierwszą dawkę antybiotyku i dziś jest już jak nowo narodzony :)
    Za to ja padam, gardło mnie pali.
    A u Ciebie jak córcia? przeszło?
    Uważaj też na siebie, nie ma to jak choróbsko na koniec ciąży :(

    http://www.suwaczek.pl/cache/63e51d825e.png

  3. Lili
    Mój syn też gorączkuje, teraz mijał 3 dzień z gorączką, zaczęło się w pndz w nocy. Dziś mąż z nim pojechał do lekarza, no i murowana angina :(

    Malvina
    Mnie bardzo pomógł tantum rosa poprzednim razem. Ja rozpuszczałam cały roztwór w 0,5 litra wody w butelce przeciętej po żywcu zdrój :) ale ten patent z dzióbkiem też jest fajny :)

    D3382

    z kolei mnie na zgagę pomaga tylko pomelo :) nic więcej nie pomaga...

  4. hej kochane,

    Polly7- mam nadzieję, ze dziś się już rozwinie akcja na maksa i męki się kończą. Moja przyjaciółka podobnie miała skurcze przez 3 dni, też rodziła w uk, ale ciąża już była po terminie, dali jej oksytocynę i poszło...

    Gloomcia, można spokojnie, tam gdzie czujesz dyskomfort na zewnątrz zaaplikuj. Ja teraz miałam takie lekkie podrażnienie, całą ciązę przechodziłam na basen, a że to już końcówka to, mimo ze jako takiej infekcji nie było, gin dał mi macmiror plus clotri na zewnatrz.

  5. Roksi, Inferno, wybaczcie mi, ale popłakałam się... ze śmiechu (ten szpagat był już kulminacją).
    Roksi, rozumiem twoje odczucie, bo poród też miałam ciężki, no tak nam się trafiło. Z tego co pamiętam Natalia pierwszy miała ciężki, a tu teraz Eliza jak strzała :) Wiadomo, będą dni lepsze i gorsze, i wiadomo, że damy radę.
    Mnie wczoraj i dziś łapały skurcze, takie krótkie, ale częste. Siedziałam w wannie i darłam się do siebie, że jestem głupią, durną babą, że nie chcę tego przeżywać. A teraz usiadłam i przeczytałam wpis natki95 (że każdy ból i skurcz przyjmuje z radością, bo przybliża do spotkania z maluszkiem) , no i też wiele z was o tym już pisało, że nie może już doczekać się porodu, to głupio mi się zrobiło. Stara a głupia...

  6. Maaadziulka, u mnie też ładnie zus wypłacał. Zrobił mi kontrole, a że ja mam inny adres zamieszkania i zameldowania, a na zwolnieniu wpisuje się adres pobytu w czasie zwolnienia, a ja byłam przekonana, że adres zameldowania, to mnie tam nie zastał. Jutro podjadę i wyjaśnię, mam nadzieję, ze nie wymyślą sobie na nowo poprawianie zwolnień z adresem pobytu.

    Roksi-druk można też wziąć z zusu na ten zasiłek macierzyński. Masz 14 dni od urodzenia Laurki, jeśli chcesz 80 proc.

    Ja byłam nieświadoma przy pierwszym porodzie i poszłam pięknie przygotowana z wymalowanymi paznokciami. Nikt mi nie zwrócił uwagi ani lekarz ani położna. Jutro idę do kosmetyczki, ale to malowanie sobie daruję.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...