Dzień dobry! Dawno nas tu nie było, trzeba nadrobić.. ;) U nas, co u nas?
Hmmm.. niedawno było maturkowo i tym usprawiedliwiam swoją długą nieobecność ;) Jakoś poszło, wyniki 28 czerwca, niby nie powinno, a jednak stres jakiś jest.
Wyników jeszcze nie mam, ale są jakieś plany - jak się uda to - Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna. Długo myślałam nad położnictwem, ale za mało odporna psychika, za duża wrażliwość.
Wiktor - aparat jakich mało ;) łobuzuje, od września wybiera się do przedszkola, przy łóżku na dobranoc opowiadamy bajki o chłopczyku, który poszedł do przedszkola i kWik nie może się doczekać;)
Oby był równie entuzjastyczny jak tam pójdzie, jednak nasze obawy nie dotyczą pójścia, a wyjścia ;P znając moje dziecie, nie będzie chciał wracać do domu ;)