
łupinka87
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez łupinka87
-
Kasiek powodzenia!
-
My po wizycie. Tydzień temu szyjka 1,5 cm a dzisiaj już 2. Zamiast się skracać to to się wydłuża. Tak mnie straszyli, że nie dotrwam do 36 tyg. a tu się zapowiada, że Antek posiedzi sobie do terminu. Nie wiem ile waży, za 2 tyg. mam mieć wizytę i wtedy sprawdzimy. Odstawione mam wszystkie leki. Po miesięcznym leżakowaniu już całkiem straciłam kondycję. Chwilę dzisiaj pochodziłam i zsapałam się na maxa. Co do ruchów to jak leżałam teraz w szpitalu to miałam liczyć od 9-14 i wpisać godzinę 10-go ruchu, a później od 19-21 ilość wszystkich ruchów przez ten czas. 10kowa pewnie, że pamiętamy. Powiem Ci,że jestem w szoku jak ten czas leci. Niedawno pisałaś o dwóch kreseczkach a tu już połówkowe. Co do półpaścca to ja bym odpuściła. To nic,że byłaś chora na ospę i tak możesz załapać. Nie ma co ryzykować.
-
Gratulacje dla kolejnej mamusi :) Szczerze mówiąc to już zaczynam się gubić bo część pisze tu, część na fb i już nie ogarniam kto urodził ;) Ja mam dzisiaj wizytę na 16:45 ciekawe czego się dowiem. Mam nadzieję, że pomierzy Antoniusza. Co do witamin to ja biorę od początku pregna plus. Gin mówiła, że jeszcze po porodzie mam je brać przez jakiś czas. Mały fika koziołki, znowu uciska na nerw i cały czas mam ból promieniujący do pachwiny. Oszaleć idzie bo ani siedzieć ani leżeć. Co do cc to w sumie zazdroszczę. Po pobycie na oddziale i nasłuchaniu się krzyków z porodówki jestem przerażona. W sumie to chyba najbardziej zazdroszczę wam, że znacie datę porodu. U mnie mąż za granicą i nie do końca wiem jak to rozwiązać. Dostanie miesiąc wolnego ale ciężko zaplanować kiedy ma przyjechać. Miał przyjechać teraz na weekend i już zostać ale jak urodzę pod koniec miesiąca to bez sensu,żeby tu siedział, a jak mały się pojawi będzie musiał wracać.
-
OliWccia Tak Mardzi jestem z Miedzyrzecza w lubuskim. Poczekam troche jak dzisiejsza noc będzie taka sama to jade do szpitala. Tak mi nawet zlecila moja polozna. Mowila ze widac ze sie mecze a skurcze sa naprawde mocne . Oooooo...to całkiem niedaleko mamy do siebie :) Jeszcze raz wielkie gratulacje dla wszystkich mamusiek. Śliczne te Wasze dzieciaczki. Czytam cały czas ale jakoś nie mogę się zmobilizować do pisania ;) W środę mam wizytę ciekawe co się zmieniło przez tydzień. Mam wrażenie,że opadł mi troszkę brzuszek. Torby wczoraj spakowałam, stoją w pogotowiu :) SheViolet gratulacje z okazji zaręczyn. Najważniejsze,że jesteś zadowolona po ostatnich przejściach. Leń, leń i jeszcze raz leń ;/
-
Gratulacje! Dzielna kobieta z Ciebie. Miłosz -bardzo ładne imię. Niech się zdrowo chowa.
-
Gratulacje dla dzielnej mamy!
-
Myślimy ale nie zapeszamy :)
-
agnieszkaaw Dziewczyny, a jak czujecie te pierwsze skurcze? bo ja nie wiem czy je dziś miałam. Czułam tak, jakby ktoś imadłem brzuch mi ściskał na wysokości pępka i do tego ciągnięcie w dół przy spojeniu łonowym (jak na okres) z tymże, brzuch nie był jakoś mega twardy. Nie wiem czy to to, czy tylko ból brzucha. Boję się że ominę te pierwsze skurcze hehe W SR położna opisywała tak skurcze przepowiadajace.
-
Właśnie włączyłam, dla mnie tata Maciusia wymiata :)
-
Położna mówiła,że jak odejdą wody to od razu do szpitala!
-
Meldujemy się z domu, w końcu.... Jak mnie przyjmowali w poniedziałek to przy badaniu miałam szyjkę 2 cm, odstawili mi luteinę, a dzisiaj przy wypisie szyjka 1 cm. Dalej nakaz leżenia do końca miesiąca. Lekarz się śmiał, że mamy, które muszą leżeć do 37 tyg. później sobie "folgują" bo ciąża donoszona, a wtedy dzieci są uparte i z reguły przenoszone. Oby nie. Mógłby Antoś wyskoczyć na początku miesiąca ;) chociaż jak posłuchałam odgłosów z porodówki to jestem przerażona porodem. Śliczne te wasze bryki. Nasza ma przyjść pod koniec miesiąca ale chyba jeszcze u nich zamówię materace, żeby wysłali jedną paczką. Na razie nie będą nam potrzebne bo mamy kołyskę ale mają dobre ceny w sklepie.
-
Fobianka daga widziałam, że już się martwilyscie ale zawsze staram się nadrobić zaległości zanim napisze a po ślubie miałam dość długą przerwę i tyle miałam do nadrobienia że dopiero teraz udało mi się nadgonic:) Co do łóżeczka to moje juz stoi dość długo, materac leży w folii ale jak po weekendzie przyjdzie pościel to wypiore, wyprasuje, ubiore i juz chyba zostawię :) słyszałam kiedyś ze musi nabrać domowej mikroflory, a ze Lubie być przygotowana to mi to na rękę żeby już wszystko ubrać Jeśli chodzi o jedzenie to u mnie kiepsko z tym bardzo.. najzdrowsze co jem to zupy, a poza tym normalne obiady, naleśniki, płatki, kanapki ale też tosty, pierogi i pyzy z paczki (nie umiem sobie odmówić bo uwielbiam ponad wszystko a jakbym miała sama lepic to by mi doby zabrakło..) i słodycze oczywiście :p także do żywieniowego ideału mi daleko ale mam nadzieje ze po porodzie będzie lepiej:) Moje gratulacje i szczęścia na nowej drodze życia! Ja mam teraz mega apetyt i cały czas coś jem. Przeraża mnie to
-
Dzisiaj na SR omawiany był poród. Skurcze przepowiadajace idą od góry brzucha w dół a porodowe z podbrzusza. Co do lewatywy to proponują na IP podczas przyjęcia o ile nie jest już za późno. Mówiła,żeby lepiej skorzystać ;) koszule do porodu też dają swoje i nie można miec nic pod nią. Tak jest u nas ale co szpital to obyczaj. Odliczam godziny wyjścia do domu. Akurat M na weekend zjeżdża to nas odbierze :)
-
Asiek gratuluję! Rozpakowalas worek. Dużo zdrówka dla Maluszka i dla Ciebie :) My nadal w szpitalu ale wczoraj odstawili mi leki i obserwują. Jak wszystko będzie ok to jutro wychodzimy. Póki co na ktg nic się nie pisze. Może mnie puszczą na 2h na szkołę rodzenia bo akurat dzisiaj ma być omawiany poród. Dzisiaj na jeden dzień mają przenieść na patologię porodowke. Powiem Wam,że jestem przerażona. Wczoraj po 23 tak dziewczyna krzyczała,że aż mnie wszystko zaczęło boleć. Okazało się,że to nie na porodowce tylko na SOR-ze,który jest pode mną. Nie zmienia to faktu,że cholernie zaczęłam się bać porodu. Jeszcze jak dzisiaj za ścianą będą krzyki. Jeśli chodzi o kosmetyki to ja mam na początek emolium do kąpieli ale jak wszystko będzie ok to przerzuce się na Rossmann. Do pupy kupilam bepanthen ale tez z myślą o moich brodawkach. Położna polecala alantan. Witam nowe mamusie :)
-
Kasiaaa7989 Łupinka dobrze,ze maluszek ma juz taka wage to juz b.dobrze,ale niech siedzi jak najdluzej...niech rosnie..a lekarze juz beda Was mieli pod kontrola. A w dzien odczuwalas jakis bol? Albo np dzien wczesniej? Czy to tak nagle na wieczor Cie zlapalo? Daja Ci tam jakies leki? Trzymaj sie Złapało mnie nagle,nic się wcześniej nie działo. Odstawili mi luteine a mam dostawać nospe. Dodatkowo zrobił mi się stan zapalny więc mam dostawać globulki.
-
Wczoraj wieczorem miałam skurcze,w nocy też budził mnie ból brzucha i rano pojechałam na IP. Zrobili mi ktg i pisały się pojedyncze skurcze. Zostawili mnie na obserwacji, mam tu być 5 dni albo tydzień. 3x dziennie mam mieć ktg. Z dobrych wiadomości to mały waży 2,5 kg. Według OM termin na 21 10 a według pierwszego usg na 28 ale dzisiaj mi dr powiedziała,że liczy się termin z usg z 11 tyg a on pokrywa się z OM więc ciąża jest o tydzień starsza.
-
A ja na IP czekam na przyjęcie na patologię :(
-
Zabcia mam nadzieję,że teściowa wytrzyma w postanowieniu. Fura super nasza przyjdzie pod koniec września. Jak wam się nudzi to polecam książkę "Kocham Nowy Jork". Lekka i przyjemna, w sam raz, żeby się odstresować :)
-
Paula jak u Ciebie? Trzymajcie się dziewczyny dzielnie :)
-
Madzia1501 Dziewczyny czy wy tez tak czujecie Maluszki jakby chcialy wyjsc przez pochwe? Mnie Synek niesamowicie napiera ;( Ja z tego powodu mam od poniedziałku nakaz leżenia bo mały jest bardzo nisko i uciska na szyjkę i pęcherz.
-
Kasiaaa7989 Łupinka87 moze czyms sie zestresowalas albo zmeczylas ..ja tak tez czasami mam. Biore wtedy magnez nospe klade sie na boku i mija. Raczej nie od tego bo cały czas leżę. Zobaczymy czy do jutra przejdzie
-
Mnie coś brzuch zaczął ciągnąć i zaczynam się martwić. Do tego co jakiś czas się napina :(
-
Kurcze Dziewczyny jak czytam ile jest w szpitalu to zaczynam się bać. W większości jesteście już bezpieczne. U nas dopiero 33+3. Mam nadzieję,że doleżę w spokoju do 36 tyg. Trzymam za Was kciuki i odzywajcie się jak najczęściej. Śnił mi się dzisiaj poród, byłam podłączona pod oxy a na dworze padał śnieg więc coś się tu nie zgadza ;) Co do szummisia to też mam w planach ale bardziej chyba jako pomysł na prezent. Najpierw zobaczymy czy na Antoniusza będzie działała zwykła suszarka bo jeśli nie to nie ma sensu wydawać kasy na misia. Monitora oddechu nie mam ale w razie czego mam możliwość,żeby go pożyczyć. Teraz link dla SÓWKOWYCH MAMUŚ :) https://www.limango.pl/shop/overview/?cid=13471
-
Hej, ja wczoraj też miałam zamiar oglądać ale zasnęłam na napisach początkowych. Miałam poszukać dzisiaj w necie ale po waszych piniach chyba sobie daruję. Chociaż z drugiej strony mnie kusi. Dzisiaj zaczynamy dopiero 34 tydz. Jeszcze min. 2 tyg. U nas w szpitalu donoszone dziecko jest od 37 tyg. Co do GBS to ja mam mieć pobrane na następnej wizycie 24.09 to będzie 36 tydz.
-
sheViolet u nas było tak, że mieliśmy zaklepany termin w kościele i na sali a nie byliśmy zaręczeni. Mój M już raz był zaręczony, skończyło się dla niego źle i powiedział, że mi to najchętniej by się oświadczył w dniu ślubu. Też chciałam,żeby to był tylko nasz dzień. Jestem jedynaczką więc dla moich rodziców to był ważny moment. Jak to się mówi...oświadczyny... Poszliśmy do moich rodziców, M kupił kwiaty dla mojej mamy, whisky dla taty i OŚWIADCZYŁ im,że zamierzamy się zaręczyć i czy może prosić o moją rękę ;) czekali,aż wyciągnie pierścionek ale się nie doczekali ;) zaręczyny były kilka tygodni później i pomimo tego, że czekałam to i tak była niespodzianka :) Dzięki temu i wilk syty i owca cała więc może podsuń pomysł swojemu facetowi :) Poza tym, może ma ciśnienie,żeby zdążyć przed narodzinami albo rodzice go cisną,żeby tak zrobił. Może po prostu z nim pogadaj,że nie zależy Ci na tym,żeby koniecznie się to odbyło przed porodem.