Psychaa
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Personal Information
-
Płeć
Kobieta
-
Miasto
Wysokie
Osiągnięcia Psychaa
0
Reputacja
-
Widzę, że nie tylko my mamy problem ostatnio ze spaniem, u nas idzie dolna dwójka, więc to jest przyczyną. Jak czytam o problemach z zasypianiem przy piersi i słyszę od koleżanek, które też z tym się borykają to dochodzę do wniosku, że z dwojga złego lepiej przyzwyczaić dziecko do smoka niż do piersi. Skończyłam karmić trzy tygodnie temu, od tego momentu Kacper je w nocy2/3 razy nawet zdarza się raz, budzi się co 4 godziny a dla mnie to zbawienie, bo wcześniej co 1,5 więc wiem co to znaczy:-) trochę bałam się zapalenia piersi, robiłam okłady z kapusty,piłam szalwie ale pomógł też nurofen. Cieszę się, że mogłam tak długo karmić, bo był to cudowny czas ale za miesiąc wracam do pracy i ciężko byłoby z takimi nocami. Jestem przeciwna metodzie 3/5/7 ale nie oceniam mam, które stosują, bo każda wie co jest dobre dla jej dziecka:-)
-
Ciężko jest utrzymać dokładny czas czuwania, zawsze wyskoczy jakaś atrakcja, coś wybije z rytmu. Aż boję się jechać do rodziców na dwa tygodnie to dopiero będzie zmiana... Ja już nie rozumiem dlaczego Kacper budzi się nawet co godzinę z płaczem, raz uda się uspokoić smokiem a jak nie to kończy się na piersi. Właśnie czy znacie jakieś sposoby na zatrzymanie laktacji czy po prostu ograniczanie karmienia samo wyciszy produkcję? Kasik81 jak u nas zdarzała się taka długa aktywność to miałam ogromny problem żeby położyć go spać, ze zmęczenia nie mógł zasnąć a potem często się budził. Spokojnej nocy mamuśki!
-
Widzę, że dręczą nas podobne nocne problemy:( Kacper w ciągu dnia je co 3h, bardzo dużo się rusza i w nocy nadrabia jedzenie, przy czym mam mało mleka i budzi się co godzinę. Odpuszczam karmienie piersią, bo od września wracam do pracy i nie mogę być nieprzytoma od rana tak jak teraz z takim trybem spania. Na dodatek ostatnio mam rpobemy z zaśnięciem i jestem wykończona. Cieszę się że tak cudownie mogłam go karmić tyle czasu ale jak ostatnio rozmawialam z koleżankami to doszłam do wniosku, że odstawienie dziecka od piersi jest trudne i trwa długo, także do września chcę to unormowac. Co do drzemek w ciągu dnia to ma trzy od pół do godziny, muszę go uważnie obserwować żeby wyłapać moment kiedy chce już spać. Najlepiej zasypia mu się na naszym łóżku ze mną obok, ale staram się tego często nie robić. U nas działa chodzenie na takim steperze, to go wycisza, odkładam do łóżeczka, smok i zasypia. Gorzej jest na noc. Chyba taki trudny czas teraz przed nami...
-
Aniaba85 ja staram się karmić co 2/3 h, czasem pierś trochę częściej, rano kaszka, ok 15 obiad wychodzi duży słoik gerbera czy sama gotuję czy kupny. W międzyczasie woda i chrupki kukurydziane. Od kilku dni Kacper jest bardzo wymagający, płacze jak zostaje sam, ogólnie mało co mu pasuje, sama nie wiem już o co chodzi, może zęby, upał, skok... Na dzień dziecka Kacper dostał od taty zagrode z drewnianymi szczebelkami, super sprawa. Trochę się martwię, bo Kacper jak pelza to lewą nogę ma wyprostowana a drugą podciaga się, może mu to jeszcze przejdzie. Mam truskawki z działki ale boję się dawać je.
-
Podczytuję Was cały czas ale Kacper jest coraz bardziej wymagający zainteresowania. Widzę, że problem snu nie tylko nas dotyczy... Kacper ładnie wchodził w drzemki, nawet zdarzało się, że sam zasypiał ale teraz zaczyna być to bardzo trudne. Kładę go mniej więcej patrząc na przerwy 2,5-3 h ale chyba po prostu jest mu za gorąco, tylko nie da się ochłodzić poddasza. Gościówka mam prośbę mogłabyś jeszcze raz podać link do strony o której pisałaś? Przypadkiem ostatnio natknęłam się na reklamę kobietek zajmujących się doradzaniem w usypianiu dzieci, może którejś z Was się przyda. http://sleepconcept.pl/o-nas/ Jak Wasze dzieciaki bawią się na podłodze to na czym leżą? Kacper bawi się na kołdrze ale coraz częściej zaczyna bywać po za nią i po raz kolejny uderzył się buziakiem o podłogę, więcej krzyku i strachu niż bólu ale tak sobie pomyślałam czy może przez to że jest cały czas na czymś miękkim to nie będzie ostrożny na podłodze... szkoda mi go żeby sobie zrobił krzywdę ale prędzej czy później będzie pełzał po podłodze. A jak jest u Was? no i mamy dwie dolne jedynki :)
-
Mój Kacper jest ewidentnie zimnolubny po tatusiu więc w nocy śpi w body długi rękaw i spodenkach a jak było kilka dni ciepła i w domu były 24 stopnie to nawet bez spodenek. Odnośnie pocenia się, to w jakiej ilości dajesz witaminę D? My dostaliśmy zalecenie na 800 i tyle cały czas daję, bo patrząc na naszą pogodę to nie ma kiedy złapać naturalnej witaminy. Powiem Wam z ciekawości, że w książce z zaleceniami dla niemowląt z 1978, którą ostatnio znalazłam zalecano nawet 1000 wit D. Ponoć badania amerykańskie dowodzą, że niedobór tej witaminy u niemowląt wpływa na występowanie cukrzycy, Kacper jest obciążony genetycznie po tacie. Pomimo karmienia piersią dostałam okres i to spory, ból był znośny i ciekawa jestem czy będzie regularny. Pytałam lekarki podczas szczepienia jak jest ze spacerowaniem, mówiła, że nie ma przeciwwskazań, także tego samego dnia byliśmy. Raczej trzeba unikać chorych osób, bo odporność dziecka jest wtedy zmniejszona.
-
Wiki5 nasi synkowie są prawie jak bracia z tego samego dnia:-) wydaje mi się, że to może być skok rozwojowy i ząbki na dokładkę. U nas z ulewaniem znacznie lepiej, uleje gdy za dużo zje lub za szybko leci z piersi. Brudne ciuszki od kupki albo ulewania najpierw piorę ze swoimi rzeczami a potem normalnie w dzieciecym.
-
Hej! czytam Was na bieżąco ale Kacper jest tak absorbujący, że ledwo starcza mi czasu na wszystko. Kacper obraca się z pleców na brzuszek i odwrotnie z niezłą wprawą do tego stopnia, że muszę go pilnować nawet jak jest na podłodze, bo zaraz wychodzi po za kołdrę. Byliśmy wczoraj na drugim szczepieniu i waży 8,5 kg !! nawet nie spodziewałam się, że aż tyle! Niby ma 68 cm ale nosimy już 74, chociaż niektóre są jeszcze za duże. Przez te upały nie wiem jak go dobrze ubrać, a Wy jak ubieracie swoje maluchy? Przesiedliśmy się już do spacerówki i polecam xlandera move, Kacper też jest zadowolony, że więcej widzi. Ostatnio jest marudny i mało gada, wcześniej były piski, pomrukiwanie itd a teraz ledwo ledwo, czy u Was też dzieciaki miewają dni ciszy? pozdrawiam!!
-
Jak dobrze, że jest taka grupa wsparcia jak ta i nocna lektura:-) To przykre, że dziadkowie nie potrafią swojej miłości dzielić po równo, też tego doświadczyłam, bo tylko jedna z czterech wnucząt była najważniejsza dla moich dziadków i tak zostało do dziś. W świetnej książce ostatnio trafiłam na mądre zdanie " babcia jest po to by kochać swojego wnuka a nie podważać umiejętności jego matki". Mój Kacper standardowo chodzi spać o 22/23 nie dam rady go kłaść wcześniej, a nie śpi np od 16, po kąpieli o 19, nie chce mu się spać, a potem zaczyna robić się marudny i zmęczony. Wieczornym sposobem na uśpienie jest suszarka, wycisza go i na prawdę działa. Mam jednak wyrzuty sumienia że tak go usypiam, a nie np. Przy kołysankach... męczy mnie myśl jak to źle robię ale z drugiej strony chyba lepsze to niż zasypianie na rękach... Karmię na żądanie ale nie częściej niż co godzinę, między 9/10 drzemka ok godziny a po 12 na dłużej, albo spacer i ok 3 godzin snu, a potem już tylko noc:-) Spokojnej nocy!!
-
Co do kąpieli to może woda stygnie i ona nie lubi w zimniejszej? Zaobserwuj po jakim czasie płacze i czy wtedy robisz coś innego np. Może nie lubi gąbki bo szorstka czy coś w tym stylu.
-
Kacper drugi wieczór już zasnął ok 21 i spał 6 godzin, bardzo mi to odpowiada ale obawiam sie że jak wyjdę na tydzień do rodziców to wszystko się zaburzy:/ cantedeskiateż mam problem z podziałem na święta, teściowa ma do tego imieniny w wigilię i chce je robić pierwszego dnia, więc z tymi samymi ludźmi miałabym siedzieć dwa dni przy stole, a to dla mnie jak za dużo zakłamania:/ dlatego rano pierwszego dnia jedziemy 220 km do moich rodziców i nie mogę się doczekać:-)od ostatniej afery z Teściową robię wszystko co pasuje dla mnie i mojej rodziny a nie dla innych nie patrząc na ich zdanie. My rano byliśmy u lekarza, bo drugi dzień mały ma temperaturę 37,4 położna środowiskowa do której dzwoniłam straszyła mnie utajonym zapaleniem płuc. Cale szczęście na płucach czysto i nie wygląda na chore dziecko, dostaliśmy skierowanie na morfologie. Prawdopodobnie przyczyną może być za wysoka temperatura w domu, dochodzi nawet do 24, ale jest to po prostu ciężko zbić, mieszkamy na poddaszu a grzejniki zakręcone. Czy któraś z Was może tak miała?
-
joasiuG popieram pomysł karolinek26 może faktycznie spróbuj zmienić butelkę, bo szkoda i dzieciaczka i Ciebie. Mój szkrab wczoraj w dzień miał tylko dwie drzemki, wieczorem pospał trzy godziny, kąpiel po 20 i od tego czasu spanie co dwie godziny:/ a tak ładnie już sypiał w nocy. Teraz śpi więc herbatka, czas na ogarnięcie i odliczanie do świąt:-) Miłego dnia kobietki
-
itta28 te podejście też mi się podoba, jednak tak mały organizm musi dojrzeć do życia po za brzuchem i potrzebuje trochę czasu do tego, sama staram się racjonalnie podchodzić chociaż wiadomo że się martwię. szczesliwa84 właśnie widziałam ten lakier w reklamie i sama się nad nim zastanawiałam, ciekawe czy bedzie trwały. Ile kosztował? aka83mój też leży tylko na bokach, przez to ulewanie, chyba że jestem obok i śpi już długo to odwracam go na plecki. Bardziej przeraża mnie to że w nocy sam odwraca się z boku na plecy i boję się że go nie upilnuje a kilka razy już tak się krztusil że prawie zawału nie dostałam :/. Moje dziecię ususzone suszarką i mam nadzieję że pośpi te 4 godzinki:-) dobrej nocy
-
To w takim razie narazie się cieszę i przynajmniej wiem co mnie czeka:-) U mnie po mimo że odstawiłam nabiał to mały i tak ulewa jak szalony:/ staram się po jedzeniu nosić go i nie kłaść ale co zrobić jak czasem muszę go przebrać:/ zdąża się że nawet po drzemce godzinę wraca mu takie strawione mleko, położna straszyła że to refluks ale pediatra zapytała czy pręży przy jedzeniu a skoro nie to po prostu jeszcze niedojrzały układ. Oby noc była łaskawa dla mamusiek:-)
-
Jak piszecie o tych wszystkich świątecznych pysznosciach to nawet na forum pachnie świętami:-) my Wigilię spędzamy z treściami i ich rodziną ale nie mam na to najmniejszej ochoty, bo po ostatniej kłótni z teściową dowiedziałam się wielu ciekawych ale samych negatywnych rzeczy. Najgorzej będzie przy dzieleniu się opłatkiem bo nie potrafię być tak fałszywa jak ona. Odliczam dni do piątku bo wtedy jedziemy do moich rodziców:-) Mój miał krostki na buzi od nabiału a znajoma pediatra jak zobaczyła jego zdjęcie potwierdziła że to od białka. Co do włosów to mnie ominął ten problem ale myślę że trzeba za każdym razem używać odżywki żeby je wzmocnić. No i w tak wiosenną choć bez słoneczna pogodę byliśmy na długim spacerze:-)