Hej, ja mam 9 dni do terminu i nie ukrywam, że siedzę jak na szpilkach. Jak będę miała chwilę to obiecuje napisać swoje wrażenia po porodzie bo również nastawiam się na zzo. Miałam wczoraj przez ponad 2 godziny ciągłe napinanie brzucha tak co 4-10 minut ale bezbolesne. Zaczęłam zapisywać i wkręcać się, że to pierwsze oznaki ale przeszło.
Dziwi mnie, że naprawdę dużo piję i wystarczy mi w nocy 1 wizyta w toalecie lub czasem idę dopiero rano jak wstanę. Może dlatego, że magazynuje wodę.
Tydzień temu gin stwierdziła miękką szyjkę i ze względu na obfitą wydzielinę na wszelki wypadek przepisała globulki i kazała się jak najmniej ruszać i nic nie dźwigać żeby zakończyć kurację przed porodem. Zostały dwie i mogę rodzić :)