Skocz do zawartości
Forum

boxtaria

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez boxtaria

  1. Kochane kobietki i ta jedna nasza czarna, przemądrzała ;) ostatni już mój post... Jestem już pacjentką ginekologii. Dziś i jutro badania bety i usg, żeby potwierdzić zatrzymanie akcji serca. W sobotę będą wywoływać farmakologiczne poronienie, a jeśli nie okaże się skuteczne to w poniedziałek będą szykować mnie na zabieg. Mam zamiar szybko wrócić do formy, uprawiać dużo seksu i czerpać ile się Da z Waszych porad, doświadczonych mam :) uszy do góry, super duże cycki przed siebie i na przód! Życzę Wam wszystkim cudownej drogi przez ciążę, tylko fantastycznych wspomnień z porodu i czerpnie jak najwięcej cudowności z macierzyństwa. Dziękuję Wam wszystkim za słowa otuchy, porady i zwierzenia. Pozdrawiam Was serdecznie! Daria z małym aniołkiem :*

  2. megi32
    basia_88 czytam i cieszę się z Waszego szczęścia i szczerze Wam kibicuję.

    Moje małe szczęście już mnie opuściło po raz drugi w tym samym czasie zatrzymało się w rozwoju na etapie 6tyg i kilku dni z wymiarem około 8mm. Po raz drugi przeżywam wielki ból i cierpienie. Jeszcze w piątek serduszko biło ale już słabo, już dr miał problem ze znalezieniem pulsu. W poniedziałek już nie było akcji serduszka. Dzisiaj dostałam skierowanie do szpitala na piątek 22 .04. Boję się jak to przebiegnie. Prawdopodobnie będzie łyżeczkowanie. Chcę to już przeżyć i oby bez powikłań powoli dochodzić do siebie. Nie poddam się i dalej będę walczyć o dziecko, bo bardzo z mężem chcemy. Jesteśmy sami już 6 lat po ślubie. Tym razem zrobię masę badań, bo to nie normalne dwa razy pod rząd tracić upragnione dziecko.

    boxtaria Ty też się nie poddawaj, jak by nie było musimy być silne, jestem z Tobą myślami i sercem bo miałyśmy podobne sytuacje. Może choć Tobie tym razem się uda. Bardzo bym chciała i Ci tego życzę. Trzymam kciuki!

    Jestem z Tobą całym serduchem! Ja walczę dalej, czuję się bardzo dobrze, nic mnie nie boli, niewielkie plamienie było tylko rano, później przez cały dzień nic... Mam nadzieję, że jutro zrobią mi super USG i zobacze to serduszko!
    Ja porobiłam totalnie wszystkie badania i jedyne poza normą to TSH, ale ostatnio spadło do 5,02 i dalej przyjmuję leki. Możliwe, że trzeba całkowicie unormować te hormony, już sama nie wiem :/

    Dziewczyny, życzę Wam spokojnej nocy! Głaszcze swoje brzuszki, planujcie wyprawki i nie bagatelizujcie żadnych niepokojących Was objawów, NIGDY! Bez względu na to co sobie pomyślą o Was lekarze ;) Musicie rodzić w listopadzie małe brzdące, żeby mi, megi 32 i innym mamom dawać nadzieję, że tych poronień nie ma aż tak wiele i da się urodzić zdrowe i żwawe dzidziusie :)
    Całuję Was mocno!

  3. Bardzo Wam, wszystkim dziękuję za wsparcie! Takie słowa otuchy są bezcenne! Bez względu na to co się wydarzy mam nadzieję, że mieszczę się w 10% wątpliwości lekarza :) Zobaczymy jutro, będzie co ma być. Wierzę, że jutro wszystko się wyjaśni i dalej będę sobie z Wami tu pisać do czasu, aż będziemy wymieniać się zdjęciami naszych dzidziusiów. Jeśli natomiast życie zafunduje mi powtórkę zdarzeń z zeszłego roku to i tak się nie poddam i wrócę na forum ;)

    A za Was i tak trzymam kciuki! Za Wasze dobre wyniki badań, dobre samopoczucia i zdrowe bobaski :*****

  4. Jestem :( Niestety ginekolog nie miał dla mnie dobrych wieści... Oprócz tego, że w szpitalu jakaś gorąca środa i zbadał mnie na jakimś tantetnym USG, na którym chyba z 5 min szukał pęcherzyka ciążowego to stwierdził, że nie widzi akcji serca :( Tydzień temu byłam na wizycie i wszystko było ok i rozmiar zarodka i tętno... Doktor kazał mi trochę poczekać, żeby wziąć mnie na usg tam gdzie robią badania prenatalne, ale długo było zajęte, a jemu szykował się jakiś ciężki zabieg, więc kazał przyjechać jutro rano do szpitala na 8 do przyjęcia na oddział, powiedział, że jest mu bardzo przykro, ale w 90% będzie to poronienie chybione (kurwa, znowu to samo). My mamy wciąż nadzieję, czuję się dobrze, nic mnie nie boli (oprócz piersi) brunatne plamienie z rana się skończyło... Nie było tego wcale dużo. W każdym razie nic mi nie przepisał, żadnej luteiny czy duphastonu. Jestem wymęczona, teraz sobie podrzemię, później ugotuję jakiś obiad...

  5. Jadę do szpitala... :( Wczoraj bolał mnie brzuch, myślałam, że to od kichania i smarkania, ale dzisiaj mam jakieś brązowe upławy, nie wiem czy to krew czy coś innego. Dzwoniłam do swojego ginekologa, który ze względu na moje wcześniejsze poronienie chybione kazał mi natychmiast przyjechać... :( ale się boję. Dzisiaj już brzuch mnie nie boli. Trzymajcie kciuki, żeby z dzidziusiem było wszystko ok Najchętniej to bym kupiła sobie usg do domu ;/

  6. Fiołe
    Skąd ja to znam, mój jest zazdrosny i to bardzo! Mam Yorka!:-)

    Ja też mam yorka właśnie, będę chyba musiała skorzystać z porad jakiejś behawiorystki... żeby mi piesek nie zżarł dzidziusia ;) Trzeba było kota kupić i nie miałybyśmy tego problemu :D
  7. listopadowka093
    kurde bylam dzis w kwiaciarni o kwiaty na wystrój kościoła ;o i i zrobiło mi się czarno w oczach jak wychodziłam ;/ chyba ze zdenerwowania ;/ bo 1500zł. za wystrój kościoła na 1h to zdecydowanie za dużo ;/;/ .... masakra jakaś ! :[

    Strasznie dużo!
  8. Fiołe
    ~katilka
    Z tą wyprawką radzę trochę przystopować przynajmniej do czasu, aż w razie czego dziecko bedzie do odratowania czyli tak do 27 tygodnia chociaż. Drugi trymestr wcae nie gwarantuje bezpieczenstwa płodu!! Nie chcecie chyba patrzec na swoje zakupy, gdyby coś poszło nie tak? A tak patrzac na rozne miesiace chociażby na tym forum to praktycznie wszędzie ktoś tam tą ciążę stracił- to w 13 to w 18 tygodniu a ostatnio w majówkach nawet w 33 tygodniu :/ Wiem, bo mam teraz 6 kumpeli w ciazy w różnych miesiącach i obległy to forum :) Także radzę przystopować.......
    Druga rzecz to nakupujecie pewnie pełno niepotrzebych rzeczy, pamietajcie, że teraz jest tego wszystkiego milion i tak naprawdę połowa w ogóle nieprzydatna.
    Ty to zawsze umiesz wylać kubeł zimnej wody na nas! Daruj sobie na prawdę! Równie dobrze dziecko może umrzeć przy porodzie lub po nim! Co ma być to będzie! Jakbyś nie zauważyła to my sobie jak na razie rozmawiamy o wyprawce, a nie chwalimy zakupami!

    No z takim pesymistycznym podejściem to się naprawdę dziwię, że niektóre kobiety decydują się w ogóle zachodzić w ciążę. katilka z pewnością radziłaby się im podójnie zastanowić :D
    Fiole popieram Cię w 100% śmierć noworodków po porodzie też się zdarza - taka brutalna rzeczywistość! A z takim myśleniem jak koleżanka, która zagląda do nas od czasu do czasu, żeby się wyżyć, żadna z kobiet byłaby nieprzygotowana na przyjście dziecka na świat :D
    Trzeba myśleć pozytywnie i nie nastawiać się z góry, że coś pójdzie nie tak, bo się obleci forum i się wyczyta, że tu poronienie i tam! Myślę, że wiele zależy od nastawienia mamy i jej pozytywnego spojrzenia na świat, nie tylko ciążę ;)
  9. Dziewczyny, ale się cieszę z tego Waszego planowania zakupów! Mnie też już to dopada, oglądam wózki, łóżeczka, zastanawiam się jak przemeblować mieszkanie... Czy dzidziuś będzie spał z nami w sypialni na poczatek czy lepiej, żeby miał od razu swój pokój, żeby mój mężuś się wysypiał...
    Strasznie się przeziębiłam, leżę plackiem w łóżku od wczoraj. Katar, ból gardła i totalny brak sił, ledwo do toalety na siku dochodziłam. Na szczęście dzisiaj czuję się trochę lepiej... Leczę się mlekiem z miodem i masłem, ciepłą herbatą. Jedno co mnie martwi najbardziej to ból podbrzusza, od tego smarkania i kichania cały czas czuję ból :( Wizytę mam umówioną na 9 maja, ale umówiłam się na jutro, żeby lekarz zobaczył czy z dzidziusiem wszystko ok. Na szczęście nie ma żadnego plamienia.
    Fiole ja mam tak jak Ty, mdli mnie, ale nie wymiotuję, ale też już trochę rzadziej.
    atena1987 Trzymam kciuki za dobre wyniki Twoich badań! U mnie wyszły tylko bakterie w moczu, ale już widocznie przeziębienie mnie brało...
    Angela89 ja jestem w trakcie robienia listy z potrzebnymi rzeczami. Też właśnie się zastanawiam, że pieluchy, chusteczki nawilżone i tetrowe to można zakupić wcześniej, bo tego dużo schodzi. Ostatnio w ikea widziałam śliczne pościele do łóżeczka i tak mnie już kusiło, żeby je wziąć... ;) Zacznę kolekcjonować w drugim trymestrze :)

    Tak sobie ostatnio przeglądałam posty od początku, niestety kilka dziewczyn odpadło :( Pewnie wrócą w innym terminie, niech myślą pozytywnie! A ja tymczasem trzymam kciuki za nas! Walczymy i rodzimy w listopadzie :) (chociaż ja chyba będę miała termin na początek grudnia, zobaczymy po wizycie)

  10. listopadowka093
    Tusiak91
    Listopadowka to musisz jej delikatnie wytłumaczyć ze nie dajesz rady z małą, a jak nie da się delikatnie to prosto z mostu. Nie możesz się przemeczac o ile nie musisz.

    Słuchaj ale godzinę dwie trzy mogę z mala siedziec to czysta przyjemność... Ale od godziny 9.00 do 20.00 to do mnie naprawde dużo:(


    Zażartuj sobie, że dzieci pozostawione u Was na dłużej niż trzy godziny przepadają :) Powiedz jej, że bardzo to jej "maleństwo" kochasz, ale źle się czujesz, kiedy nosisz ją tak długo. Musisz być egoistką! Wszystkie dzieci nasze są, ale o swoje dbaj przede wszystkim. Powodzonka- bądź twarda! :*
  11. Agulka88
    Boxtaria tatus sie widac przejal:) fajnie. My jeszcze nie czujemy tej radosci, moze po usg uwierzymy, ze znowu nas czeka rewolucja :) mysle ze jak bedzie dziewczynka to moj maz bedzie w siodmym niebie :)

    No cieszy się, bo "tym razem" wszystko jest dobrze :) Nie ma żadnego zagrożenia i czuję się bardzo dobrze. W zeszłym roku coś mieliśmy przeczucie, że szybko się "to" skończy, więc nic nie kupowaliśmy, nikomu nie mówiliśmy (oprócz rodzicom). W czwartek mam wizytę kontrolną, tak na wszelki wypadek, przez moje poprzednie poronienia, ale nawet nic mi nie dali na podtrzymanie ciąży, więc wnioskuję, że wszystko dobrze :) Mój mężuś też chce córeczkę, chociaż już jedną trzynastolatkę mamy :) Ja wolałabym synusia :) A Ty co byś chciała?

  12. Ja zajadam sobie ptasie mleczko :D i byczę się cały dzień... pospacerowałam sobie trochę z psiakiem, dopóki nie zaczęło padać ;/ Mój mąż zrobił mi dzisiaj prezent, po pracy pojechał do Magnolii i przywiózł komplecik: śpiochy, kaftanik, itp. rozmiar 68! :D Takie małe mu się wydawało, myślałam, że padnę ze śmiechu :)

  13. listopadowka093
    Dziękuję dziewczyny za zyczonka :*:*:* wlasnie wracam z zakupów kupiłam sobie kilka par leginsów i dwie tuniki Jeezu z xs ciężko się przerzucić przezywam kryzys . Wrócę do domku to was nadrobię:*:*

    Zdrówka, zdrówka, zdrówka i sto lat!

  14. Fiołe
    boxtaria
    tarczyca, toksmoplazmoza i różyczka... tyle Ci się nazbierało? No to nie żałuj tej kaski, najważniejsze, żeby wszystko było dobrze. Ja w sumie czekam dopiero na wyniki, mają być jutro. Mam nadzieję, że oprócz tarczycy nic mi nie dokucza (mam zdiagnozowane Hashimoto)
    Jakie są normy tsh, ft4 dla kobiet w ciąży, może wiesz? Bo mi ginekolog kazał zrobić jeszcze właśnie tf4, zdziwiłam się bo tsh mam w normie (według widełek z laboratorium).

    No tax max 2,5 (dodam, że w różnych laboratoriach są różne widełki)

  15. tarczyca, toksmoplazmoza i różyczka... tyle Ci się nazbierało? No to nie żałuj tej kaski, najważniejsze, żeby wszystko było dobrze. Ja w sumie czekam dopiero na wyniki, mają być jutro. Mam nadzieję, że oprócz tarczycy nic mi nie dokucza (mam zdiagnozowane Hashimoto)

  16. Na tą chwilę biorę tylko leki na tarczycę, witaminę D3 i kwas foliowy. Mój gin powiedział, że na tym etapie ciąży organizm ma wystarczająco witamin, jem dużo warzyw i owoców (praktycznie same owoce i warzywa). W drugim trymetrze prawdopodobnie trzeba będzie wziąć dodatkowe jakieś witaminy ze względu na to, że dzidziuś zacznie już pobierać energię z łożyska.
    Możesz spróbować zacząć wzmacniać kręgosłup ćwiczeniami. One pewnie też trochę uśmierzą nieprzyjemny ból. Na przykład:
    http://wformie24.poradnikzdrowie.pl/cwiczenia/bol-kregoslupa-w-ciazy-cwiczenia-na-wzmocnienie-kregoslupa_37760.html ale w internecie aż roi się od różnych propozycji, także z pewnością znajdziesz coś dla siebie, co nie wymaga zakupu dodatkowych sprzętów :) Tylko troszkę czasu trzeba poświęcić, ale myślę, że warto.

  17. listopadowka093
    hej kobietki to chyba nie nerki a bol krzyza ;/ dzis mam problem z chodzeniem i schylaniem sie...

    Czytałam, że ciała niektórych kobiet reagują tak, kiedy wzrasta progesteron... Mnie na przykład często boli lewe biodro... Nie ma na to rady, trzeba przetrwać. Poproś męża, żeby Ci masaż zrobił ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...