Hej, kurujcie się laski :) Ja całą ciążę przeszłam bez kataru, zaczęło się 25 grudnia - gorączka ból gardła itp. Urodziłam 9 stycznia z zapaleniem płuc to były moje najgorsze 2 tygodnie życia choroba tak się rozwinęła że żadne antybiotyki nie pomagały - pewnie organizm był już wycięczony ciążą :( W czasie porodu wszystko odeszło ale po porodzie wróciło... KURUJCIE SIĘ NA MAXA :)