Miska tak bardzo gratuluje i ciesze sie razem z Toba, jak ja bym chciala taki ekspresowy porod.
Izabela kurcze, wspolczuje, zamiast cieszyc sie Malenstwem musisz sie meczyc. Mam nadzieje, ze tym razem zszyli prawidlowo i bez problemu zdejma Ci szwy. Corcia wynagradza Ci wszystkie cierpienia. Ale swoja droga, chociaz miejscowo mogla Cie znieczulic a nie tak na zywca szyc.
U mnie nadal cisza. Co prawda pol nocy nie spalam bo Mala miala jakid atak szaleństwa w brzuchu jak nigdy, boli mnie juz tak w srodku, ze nie wiem jak to opisać ale to Mala w kanal sie wciska, skurcze sie pojawiaja i znikaja i dupa... Oby do poniedzialku, cos sie moze w koncu ruszy.
Trzymajcie sie dziewczyny i tak Wam zazdraszczam, ze juz jesteście po...i macie swoje malenstwa kochane przy sobie...