CZeść dziewczyny . Ja zrobiłam test 17.03 i wyszły dwie kreski. Niestety do lekarza dopiero ide 13.04 . Z moich obliczeń wynika że dzidzia przyjdzie na świat w połowie listopada. Martwię się trochę, bo w zeszłym tygodniu byłam w szpitalu z powodu plamienia ( jestem przewrażliwiona bo pierwszą ciąże poroniłam ) , jak się okazało niby wszystko ok, ale wiek ciąży wtedy był 6 tygodni i 6 dni a nie było widac zarodka , ani bicia serca , tylko prawidłowy pęcherzyk żółtkowy. W zeszłym roku we wrześniu urodziłam córeczkę Bożenkę . W ciąży z nią w 6 tygodniu mała była już widoczna . Dlatego się martwię. Czy któraś z was miała podobnie?