To i ja dołącze do Naszego grona :)) Pomimo stwierdzeniu PCOS i nastawieniu na dłuuuuugie starania... -udało się niemal za pierwszym razem :)) Jako,że cykle mam nieregularne, pomagałam sobie testami owulacyjnymi :) 23 luty- owulacja i "zielone światełko" ;) 6 marzec: pierwszy pozytywny test i przeogromna radosc! :)) Testy powtarzam średnio co pare dni, nie wierząc w swoje szczęście, też tak macie? :> 15.03 miałam wizyte u pl gin (mieszkam w uk) gdyż czułam silne bóle brzucha i chciałam miec pewnosc, że wszystko jest ok... Niestety usg nic nie pokazalo:( Lekarz mówił, że to może by za wczesne stadium ciąży... Nast wizyta za 2 tyg (30.03) Wyszłam z gabinetu załamana... Chciałam zobaczyc chociaż tą naszą kropeczke... Miec pewnosc...