Witam, mam takie pytanie. Czy któraś z was doświadczyła pomyłiki testu ciążowego. Bo mam niepokojącą sytuację że tak powiem, kochaliśmy się bez zabezpieczenia z narzeczonym jak się potem okazało w dni płodne (chwila słabości ;-) ). Czekałam jak na zbawienie na dzień spodziewanego okresu, no i niby krwawienie wystąpiło, aletu pojawia się te ALE: krwawienie było takie raczej dziwne raz że długość, bo normalnie okres trwa u mnie około 7 dni a teraz trwał jeden no może półtorej, dwa że barwa i ilość bo zaczeło się od takiego raczej plamienia w brązowo-czerwonym kolorze, potem ilość się troche wzmocniła ale nie dużo. Zrobiłam więc test ciążowy - jedna kreska. Jednak nie daje mi to spokoju...myślicie że test mógł się pomylić...?