Witam moja 8 miesieczna corka przeszla wlasnie ospe, lekarz kazal podawac syrop zyrtec, ktory delikatnie mowiac nie bardzo jej posmakowal i troche sie nameczylismy zeby wogole go wypila na drugi dzien przy podawaniu zobaczyla tylko lyczeke i odrazu odruch wymiotny po dwoch tygodniach od ospy wyszedl zab wysoka goraczka wyladowalismy w szpitalu i znowu do zbicia temperatury syropy ktorych tez nie chciala po wizycie u lekarza okazalo sie ze mamy zapalenie ucha antybiotyk i kolejny nie chciany plyn do picia przy czym za kazdym razem odruchy wymiotne teraz przy kazdym posilku meczymy sie zeby cos zjadla bo odrazu ja rzuca :( karmie piersia i tez nie chce bardzo jesc zlapie cycka i odruch wymiotny musze poczekac i pare razy probowac zeby zlapala wreszcie i troche zjadla prosze bardzo o jakas podpowiedz czy ktoras z mam miala podobna sytuacje czy minela po jakims czasie ? myslalam o refluksie ale nie wiem czy mogl wywolac go syrop wczesniej nic takiego sie nie zdazalo czy moze przez zabkowanie to moje pierwsze dziecko dlatego martwie sie wszystkim przeokropnie a dopiero w poniedzialek bede mogla pojsc do pediatry
