Ja mam termin na 2 października. Pierwszego syna urodziłam też 2 .10, sama jestem z 10.10 :)
Jak narazie to tylko ból piersi i czasami ból brzucha.
Na szczęśćie obywa się bez mdłości :)
Pracuję na produkcji więc jak dla mnie nie ma tragedii.
Oby tak dalej