Ja czekam na moje 3 szczęście :) Pierwszego synka urodziłam, jak miałam 19 lat, w tym roku w lipcu skończy 10. Córcię, jak miałam 21 lat. Teraz jestem w Niemczech i pewnie gdyby nie przyjazd tutaj nie zdecydowalibyśmy się na trzecie.. Co do faworyzowania to mam nadzieję, że żadnego z nich nie traktuję lepiej/gorzej niż to drugie. Kocham tak samo mocno, nie wyobrażam sobie życia bez któregoś z nich.
Też dałam radę wychować dzieci w młodym wieku, skończyć studia na 5 (tylko musiałam zmienić tryb na zaoczny). Było ciężko, ale mając wsparcie w narzeczonym/mężu można wszystko, niezależnie od wieku, w jakim zostajemy mamusiami :)