No to wam opowiem jak to bylo, bo juz minelo sporo czasu od mojego zapytania i sytuacja sie nie co zmienila ;) Wiec po napisaniu poeta w dalszym ciągu z uporem maniaka karmilam mojego malucha kaszkami, jogurtami, zupkami, rybami itp ze skutkiem różnym- poczynając od pieknie zjedzonych dan od rana do wieczora, a kończąc na kilku dniach wgl bez dania innego niż pierś w ciągu dnia. Kiedy maluch usiadl zainteresowalam sie BLW. I to byl strzal w 10! W tej chwili jestesmy caly czas na etapie testowania smaków, ale ma juz swoje ulubione takie jak brokul, pomidor, ser zolty, ser bialy, ziemniak, marchew i wiele wiele innych! Po prostu pieknie je! Oczywiscie bywają dni ze niekiedy tylko liznie to co ma podane na talerzu ale to rzadkość, wtedy caly dzien na piersi jest i juz. Co do częstotliwości karmien... Padly tu jakieś sugestie ze niby za czesto karmilam... Byc moze faktycznie, posilki stale dostawal moze zbyt czesto ale piersią byl, jest i będzie karmiony na żądanie! Czesto jest tak, ze maly ssie pierś doslownie po 3min, za to domaga sie jej co godzine (w zasadzie to prawie od początku karmienia mam częste karmienia). W każdym bądź razie, mój maluszek pieknie rosnie, pieknie je, zjada moje powymyślane zdrowe, kolorowe dania i jest szczesliwy. Jedyne co sie nie zmienilo to wstawanie w nocy, potrafi wstawać po 6x w ciągu nocy, a teraz przy zabkowaniu to jeszcze częściej, ale cóż... Nie mozna mieć wszystkiego! :)