Witam sie pocichutku jako nowa tutaj :)
Chciałam i ja o swoich objawach napisać :) a raczej ich braku :)
Staraliśmy się o dzidzię 14 cykli. Co miesiąc miałam jak koleżanka wyżej, wszystkie możliwe objawy, mdłości, zawroty głowy itp niestety testy negatywne-objawy mijały. Przyszedł cykl w którym zaszlam w ciążę :) był to cykl w którym z medycznego punktu widzenia zajść w ciążę nie mogłam, bo owulacja po "niedrożnej " stronie. Odpuscilam, nie starałam się bo przecież jak jajowod nie drożny do tego słabej nasienie męża to się nie uda. Test fakt faktem zrobiłam jeszcze przed okresem planowanym. To dlatego , że nie byłabym sobą gdybym chociaż jednego nie zrobiłam i pokazały się dwie kreski ale był szok
Objawów ciążowych nie mialam, brzuch identycznie jak na okres bolał i to wszystko bo cała reszta jak przed każdym okresem. Piersi nie bolały, nie powiększone nic a nic. Jestem w 15tyg ciąży i do dzisiaj nie czuję się ciążowo :)
Dlatego więcej wiary dla tych dziewczyn, które oczekuja i szukają objawów :) pozdrawiam