Benq, katee wozki to temat rzeka, sami nie wiedzielismy jak i co zanim z maższem nie trafilismy na te stronke, goraco polecam - przynajmniej nomenklatura wozkowa juz nie jest nam obca. My ze wzgledu na tryb zycia ( rodzice w innym miastach, my sami w centrum miasta, etc) zdecydowalismy sie na hybryde, tzn set z gondola, nosidelkiem i spacerowka. Przyznam, ze wybor jest o wiele latwiejszy, gdy odpowiecie sobie na pytania kto, gdzie, i jak bedzie spacerowal z dzidzia :). Modne jest teraz nie miec gondoli - ale nie podchodze do tego z puktu widzenia estetyki tylko zdrowia dzidzi. Innymi slowy nie ograniczamy sie do nosidelka, ktore ogranicza ruchy malucha i dosc czesto jest w formie zaokraglonej, co moze odbic sie na kregoslupie Babla. Jak juz mowa o tym - to warto poczytac o certyfikatach jakie maja wozki. Najwieksze doswiadczenie i tak beda mialy juz obecne Mamy - planujemy pare wywiadow u znajmych, co moze jeszcze duzo zweryfikowac.