Dziewczyny! Takie przypadki i zaniedbania ze strony lekarzy, jakie zostały opisane na nasze szczęście są rzadkością. Jest mi bardzo przykro że niektóre sierpnióweczki niestety nie mogą dalej cieszyć się ciążą, ale nie możemy się nakręcać i ciągle się bać, że coś jest nie tak. Takie myślenie a co za tym idzie NERWY, nie służą naszym maluszkom. Zachowajmy spokój i cieszmy się naszymi brzuszkami, tym że nasze fasolki są zdrowe i prawidłowo się rozwijają. TRZYMAJMY KCIUKI za te mamusie, którym dzieje się coś niedobrego.