marti87
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez marti87
-
Zielona - Matko Boska,a co to za cudo? Fotke chociaz wstaw :) ja nie mam ciotki w Niemcach....ejjjj....Majka ma probowalas czy slodki?
-
Emilka23 - super :) taki wyjazd z duza rodzinka to fajna sprawa :) pakuj sie ;)
-
Dominika - staram sie samej wody minimum 1.5l,do tego wypijam kawke,herbatke laktacyjna,sok swiezo wyciskany. Ale tak czas szybko plynie,ze czasem ledwo szklane wody wychylam a tu 15 :/ ja dzis mam czysciutko i nawet udalo mi sie w koncu poprasowac,kiedy Maja byla w hustawce i na przewijaczku. Spacerek dzis tylko godzina,bo byla.straszna duchota. Jednak sie Wam pozale,choc juz nie chcialam tego robic. Dzwonil moj tata i pyta,kiedy przyjezdzam,bo on chce wnuczke zobaczyc. Mowie,ze przyjedziemy wszyscy razem,ja z mezem,a Maja z tata. Odp mojego taty -a po co ci maz? Maz pojechal i ma zarabiac. Tak mi sie zrobilo przykro. Powiedzialam,ze sam jest tata,a jak chce zobaczyc wnuczke,to niech przyjedzie. Akurat tutaj to az zajeczal,bo mu soe nie chce. Wiecie co? Mam juz w dupie oczekiwania dziadkow. Nie myslalam,ze od mojego taty takie cos uslysze,myslalam,ze maja szacunek do mojego meza. Mam dosc. Niech lwpiej nie przyjezdza. Nic mu nie powiedzialam juz, bo mnie zdziwil. Po mamie bym sie szybciej spodziewala tego. Poza tym,to bedize pierwszy wyjazd Mai do dziadkow i chcialam zeby to bylo takie male uroczyste wydarzenie,zeby zrobic grill u rodzicow. Ale teraz mam gdzies. Mezowi nic nie powiem,bo nie chce mu robic przykrosci.
-
Dominika - to dobrze,ze Ty nie pomyslalas,ze ja pomyslalam,ze Ty pomyslalas a ja cwicze w myslach,czasem nawet mi sie to sni Emilia - niczym. Ma tak zostac. Moze peknac nawet dwa razy. To jest normalne i oznacza,ze jest okej. Maja sobie wyciaga smoczek z buzi i placze. Chyba nie rozumie jeszcze,ze sama to sobie robi lapie za uchwyt lub sam smoczek i rzuca Na dworze pelno tych meszek czy tam muszek takich z dlugimi skrzydlami. Juz dzis nie wyjde na dwor :/
-
Dominika - no chyba nie myslisz,ze sobie tak pomyslalam? Napisalas jak bylo. Chodzilo mi o sam fakt,ze to zrobilas. Ja nikomu za wpisy nie place,zeby mi sie przymilac ja tez juz zle o sobie nie mysle jako matce. Kryzys minal :)
-
Kwasnaaa -widzisz,same w wiekszosco czulyscie sie na poczatku zle z mm,obojetnie jiz z jakiego powodu,a mnie zjechalyscie,ze tez bym sie zle czula akurat z.takego wg mnie powodu? Ja sie nie tlumacze nikomu z niczego,no tylko mezowi,bede dziecku. Stad moja bulwersacja,bo zapomnialyscie juz jak sie czulyscie i co kazda z Was o sobie pisala ja forum,ze zla matka itd,a mnie sie dostalo. Zreszta i tak sie tak czulam jesli pamietasz. Paiouy - Maja spi w kolysce w naszej sypialni i z nami/mna juz od pierwszrgo porannego karmienia. W lozeczku w ogole jeszxze jej nie kladlismu, bo ka swoj pokoik. W dzien jak zasnela to albo w wozku na spacerze i to bez problemu,a w domu tylko na mnie i gdzie bym jej nie polozyla,to sie zaraz budzila. Teraz spi w tej hustawce,ale musi slyszec ze jestem :) no i sprawdza co chwila czy jest w tym samym miejscu. A hustawka w salonie,tv gra,ale ona go nie widzi.
-
Dominika - zapomnialam Ci pisac :) 1kg mnie niz zawsze heheh!!!! I jeszcze raz dzieki ze tamte slowa. Nie,ze sie tak czulas,bo to okropne,ale ze napisalas jak mialas :) przez to wszystko przypomnialo mi sie jak ryczalam w szpitlau ze nie moge Majki wykarmic,bo nie lapala brodawek. I jeszcze mnoe dobe przytrzymali. Okropienstwo.
-
Dobra Wrozko - wiesz co,nawet o tym nie pomyslalam nie wiem,moze trzeba??? Ja pralam raz. Dzis jednak wrzucilqm ja do wozka,ale wieczorkiem chusta. Licze ze ten samosteryzlizujacy sie bambus da rade Asiu - hehe :) jak cos,to powiedz,ze sie pomylilas i to bylo 60 tygodni a powaznie to sie nie boj. Najgorzej mnie bolalo wlozenie, potem bylo super
-
Szurpicia - z ta intelugencja po kp to przeciez byla ironia. Ja tej nagonki nie uwazam,wiec takie argumenty za kp to sa dla mnie smieszne. I sie nimi nie przejmuje ;) karmie bo chce,bo moge,bo nie poddalam sie i sie udalo. Zreszta jeszcze przed porodem studiowalam mleka i zdecydowalabym sie na Enfamil. Maja obsliniona zakladam chuste i na dwor :) Gdybym teraz nagle nie mogla karmic piersia i musiala dac mm, to byscie mnie tu pocieszaly, bo przeciez to nie moja wina,ze nie truje dzoecka itd. Wszystko dlatego ze tak napisalam a karmic moge. Teraz juz wien kto by mnie szczerze pocieszal a kto tylko dlatego,ze by sie lepiej czul,bo ktos ma tak samo.
-
Asiu - pisalas przeciez wczesniej...wstyd mi :/ Duzo zdrowka, sily, wszelkiej pomyslnosci, spelnienia marzen :* niech Cie dobrze wiedzie w tej kolejnej dekadzie zycia :) Ja czekam na 30-tke :) nikt mi juz nie powie,zem gowniara ;) Kwasnaaa - Majka zrobi co zechce, pewnie bedzie miala do mnie milion 'ale', syn Twoj bedzie po stronie zony i przeciw tesciowej,a my sobie bedziemy mogly ponarzekac, ze zostalysmy odrzuconymi babciami i nikt nas nie docenia
-
Asia2244 - dzieki,bo nigdy nie mialam na celu nikogo urazic. Podbijam pytanie o libido,ale mi sie wydawalo,ze to krem na odparzenia ;)
-
WKLEJAM MOJ PIERWSZY POST. GDZIE TU OBRAZANIE I OCENIANIE INNYCH,TO JA NIE WIEM. SAME ZACZELYSCIE SIE TLUMACZYC,DLACZEGO? TEGO NIE POTRAFIE ZROZUMIEC. NAPISALAM WYRAZNIE,ZE NIE INTERESUJE MNIE I NIE OCENIAM WYBORU INNYCH,A WY MI TO ZARZUCACIE. Panifiona - dobrze,ze nie piszesz,bo wlasnie non stop pisalas to samo. Ups....kazda z nas pisze co chwila to samo,zali sie. Mam nadzieje,ze dziewczyny Cie nie obskocza zaraz,ze maja do tego prawo,ze czuja sie urazone,bo ich problemy sa dla Ciebie bezsensowne. "Elzbietta - koniecznie musisz sie zglosic do poradni laktacyjnej,a jesli nie masz mozliwosci,to popros o spotkanie swoja polozna. Moze uda sie gdzies zadzwonic. No i probuj z roznymi smoczkami. Odruchu ssania mm nie stlumi,a jesli smoczek nie dziala,to wtedy bedzie przejedzony. Musisz zasiegnac porady,sama tez nie mozesz na wlasna reke zdecydowac o mm. Szukaj jakiejs pomocy,bo tylko specjalista Ci powie, co masz robic. Niekoniecznie to co dobre dla dziecka kolezanki, bedzie dobre dla Twojego. Ja tez caly dzien karmie,bo jak Maja zje,to za kilkanascie minut ma czkawke taka,ze znow jej daje cycka. Potem nie minie godzina i ona znow je. Dzis ta dluuuga przerwa w hustawce,to szok. Tylko wymieniam cycki. Nie wiem ile tak naprawde "normalnie" poswieca sie czasu dziecku na zaspokojenie jego potrzeb,a ile "nienormalnie",ale mysle,ze kazde dziecko jest inne. Ja za dlugo karmie piersia,zeby teraz dawac mm. Osobiscie czulabym,ze je truje,ale przeciez to nie znaczy,ze inni tak czuja. Jeden je mieso, a drugi nie,kazdy ma swoje przekonania i uwaza je za sluszne. Ja szanuje wybor innych i nic mi do tego,ale uczucia mam takie i nic tego nie zmieni. Nie uwazam,ze mamy karmiace mm truja swoje dzieci,ale ja podajac tak bym sie czula. Wroce meza i koniec. To jest.dupa nie rodzina w takim ukladzie. Wole kupowac nawet dziecku ciuchy z lumpa niz te piekne bodziaki i kocyki itd, w koncu tez wroce do pracy,niz tak cierpiec."
-
Jakbym kogokolwiek zaatakowala w pierwszym poscie,to mialysbyscie racje. Napisalam,ze ja bym sie czula,ze truje. Ale Wy tego nie rozumiecie. Dominika napisala,ze takie miala poczatkowo odczucie,dziekuje jej ze to glosno powiedziala. Wy mnie potem zaatakowalyscie, moje odczucia. Ja do Was nie pisze,ze jestescie zlymi matkami,bo bym juz to dawno zrobila jak tylko urodzily sie Wasze dzieci i zaczelyscie karmic mm. Nie mysle zle o mamach mm, tym bardziej tych,ktore nie maja wyjscia,aby tak karmic. Sposob zywienia ma wplyw na metabolizm,co jest wazne w zyciu,ale chyba nie napisalam,ze najwazniejsza jest super.figura,bo gybym tak uwazala,to bym karmila mm,brala lek i juz dawno wazyla mnie niz przed ciaza. Niestety,sam euthyrox z lekow nie da rady,pewnie w ogole nie da. Wole kp i sobie tutaj sie pozalic na kg niz mm i sobie trzymac diete,brac leki i cwiczyc. To moj wybor i wcale nie oczekuje,ze ktos mnie przez to bedzie wielbil. Wazne,ze maz mnie wspiera w tym,a jakby chciala karmic mm,to tez by tak robil. Ja nie czuje nagonki,a dlatego,ze mam gdzies to. Kazdy robi jak uwaza. Wiecznie na tym forum to powtarzam. Czemu nagle mialabym zmienic zdanie i uprawiac taka polityke? Ja sie nie czuje lepsza ani gorsza. Czuje sie dobrze,ze swoim wyborem i to jest dla mnie najwazniejsze. Nie napislaam,ze dzieci kp nie maja kolek? Kto to gdzies wyczytal? No i meza nie ma i wariuje. No tak,tak samo jak niektore z Was z mezami u boku. Jakas roznica? Zadna. Napisalam,ze najwazniejsze,zeby dzieci byly zdrowe. Forum od poczatku ciazy bylo dla mnie wsparciem. Teraz sie to zmienilo,bo napisalam,ze JA GDYBYM KARMILA MM CZULABYM,ZE TRUJE SWOJE DZIECKO. Zamienmy mm na cole i po calej sprawie :) chociaz pewnie nie,bo zaraz by bylo,ze raz na jakis czas mozna. Kazdy temat.poruszany tu na forum moglby sie potoczyc taka wlasnie rozmowa,ale.tak nie jest. Stad moje wspomnienie na temat mezow. Kazda z nas wie,ze potrafia robic glupoty,ze nie mysla,ze mamy ochote ich zabic,zostawic itp. Asia poruszyla wazna kwestie. Jak dziewczyny kp pisza o problemach z tym,to zaraz.dziewczyny mm pisza,podaj butelke,odpoczniesz. Zadna mama kp nie napisala mamie mm,kiedy ta sie zalila,ze dziecko nie toleruje mleka,ze ma dac piers. A ze sie wkurzylam to normalne. Ja nie atakuje nikogo,ale jesli mnie ktos atakuje,bo nie rozumie tego,co mowie,to przestawiam jezyk. Ja laze w dresie,ale mi tak wygodnie. Robie makijaz, bo mi maz pozwolil kupic super tusz i w koncu rzesy dobrze wygladaja,bo po coazy jakas.masakra sie z nimi zrobila. Wydalam kupe kasy na kremy i twarz coraz lepsza. Zalezy mi,aby dobrze wygladac. I mimo wszystko jestem szczesliwa. A jak.ktos jest szczesliwy brudny,to jego szczescie. Szczescie to to co my czujemy,a nie to,co widza i uwazaja inni. Dlatego pisze,ze to moje odczucia i mam do nich prawo. Zdania nie zmienie, nikogo nie obrazilam, nie mialam tego na celu, ani zadnej burzy. Niektore mamy mm pisaly,ze ciesza sie,ze karmia w taki sposob i ja jakos nie napisalam,ze mi smutno z tego powodu,ze czuje sie obrazona itp itd co tu piszecie. Chyba pora olac forum,bo niby mam gdzies,ale jednak siedze i mecze tego posta,zamiast wykorzystac sen Majki na umycie wlosow czy makijaz. Moze jeszcze pospi w tej hustawce i zdaze. Jednak sie budzi. No nic. Ja sie dalej bede meczyc z cyckiem,Wy z butlami. Taki los Matki-Polki,ze musi dziecku dac jesc.
-
Na kazdym mleku z proszku jest napisane,ze kp jest najodpowiedniejszym sposobem karmienia niemowlat,a o wprowadzeniu mm decyduje lekarz. A dlaczego? Producenci umywaja rece od ewentualnych skutkow ubocznych,i nie kolek,ale tych,ktore beda mialy miejsce w przyszlosci. Nie potrafia stworzyc pokarmu,nie mleka,pokarmu identycznego jak kobiecy. Roznica w nomenklaturze tez jest ogromna - mowi sie mleko modyfikowane i pokarm. Kobiety w Ameryce od wieeeelu lat karmia wlasxiciwe tylko mm, wystarczy spojrzec na ten "narod". Tam juz pewnie miliony pozwow do producentow mlek modyfikowanych,ale u nas to zanim dojdzie.... W rodzinach patologicznych matki raczej poersia nie karmia i kasy na mm nie wydaja,wiec nie piszcie o alkoholizczkach karmiacych itd,bo to nie jest masowka jak mm. Kampanie na rzecz kp,to takie same jak te na rzecz picia wody, jedzenia 5 porcji warzyw i owocow,jednym slowem na rzecz tego,co jest lepsze. Proste jak drut. Ja sie z faktami nie kloce. I chyba jednak odstawie piers i zaczne dawac oranzade Jestem szczesliwa jak kazda matks tutaj,ze ma zdrowe dziecko,a ze mamy problemy,kazda inne,to normalne.
-
Widzisz Karola888, a jednak doszlysmy ti zanim Ty nagle sie pojawilas do wniosku,xe mozna byc szczesliwa z kg po ciazy i tlustymi wlosami.
-
Karola888 - aha,Ty uwazasz,ze mm to nie trucizna i ja mam tak samo myslec? Ciekawy poglad! A jakbys przeczytala ze zrozumieniem,to bys zauwazyla,ze cz. wpisu o facetach sluzyla podkresleniu pewnego prostego faktu,co zreszta napisalam. Potrafie tez byc zlosliwa. Inteligencja i zlosliwosc sie nie wykluczaja. A przeczytalas moj pierwszy wpis?czy tylko ten i od razu Ci gul skoczyl? Myslenie jest jak widac zabronione nie mozna mowic co sie mysli normalnie chyba sie przeniose na Beke z mamusiek. I to jakos mamusie mm pokazuja swoja wyzszosc. Zadna z mam kp nie napisala,ze wspolczuje mamom mm. Mnie sie juz naprawde nie chce prowadzic tej durnej dyskusji,bo to jak mowienie do slupa,a slup jak DUPA!
-
Rozumiem,ze ja juz nie moge w tym popieprzonym poprawnoscia polityczna swiecie miec wlasnych uczuc i ich wyrazac? Musze czuc jak inni, skandowsc na ich czesc i nie wypowiadac glosno swojego zdania? Komunizm????!!! Wtf??? Czy ja ktorejs z Was napisalam,ze trujecie swoje dzieci? Napisalam,ze ja bym sie tak czula,ale jakbym nie miala wyjscia,to przeciez bym nie karmila dziecka oranzada! Ale nie jestrm w takiej sytuacji i nie zamierzam tracic czasu na proby wczucia sie w nia,bo mam swoje zycie i chce jes przezyc w pelni,a nie myslac o tym co czuja inni! Uwazam,ze dajac dziecku danonki tylko sie szkodzi i nie bede tego robilw,ale.pewnie wiele z Was bedzie to robic,bo uwierzy,ze to wzmocni kosci dziecka. O cukrze tam zawartym zadna z takich mam nie pomysli i o jego szkodliwosco. Otylosc to choroba,a do nadwagi nie trzeba miec predyspozycji i to sa dwie rozne rzeczy. Prawda jest to co napisala Kaseya. Dawanie dziecku np wody z glukoza juz ustawia jego metabolizm cukrow i prace hormonow. Moja siostra daje swoim malym coreczkom odkad maja pewnie rok,do picia cole itd. Po prostu ja bym nie mogla. Dziewczyny,a dlaczego jak wegetarianie krzycza,ze jedzenie miesa przez dzieci podczas rozwoju nie jest potrzebne,ze jedzenie miesa nawet szkodzi,to nie nie ma Was w opozycji? Oni tez uwazaja,ze.trujecie siebie i je oraz dodatkowo jestescie mordercami. Ale Wy wiecie,ze mieso jest wazne dla rozwoju. A moze Wam sie nie chce ruszyc dupy i postarac o lepsze jedzenie i przygotowywanie potraw koszernych? Wlasnie! Ja bede dawac dziecku mieso,ale pewnie rzadko. Wracajac,to mi jest smutno,ze nie mozna nic powiedziec. Ja zawsze mowie to co mysle,tym razem napisalam to co czuje. Jak Wy piszecie i wyzywacie swoich mezow,to nie pisze Wam,ze mi wstyd to czytac,ze widzialy galy co braly itd,bo nie siedze w Waszych domach i glowach,wiem ze kazda ma swoje zycie i ocenianie innych z perspektywy wlasnych uczuc i przezyc jedt glupota. Widocznie macie wyrzuty sumienia i to duze. Nie moja sprawa. Ja gdybym chciala,tez bym karmila mm,bo mnie sutki bolaly i w koncu sama zaczelabym sie leczyc na inna chorobe,ale mam.siebie gdzies i bede cierpiala,nie przez sutki,byle dziecku dac to co uwazam za najlepsze a nie trucizne. Wy w wiekszosci sie szczycicie mm,ze macie tyle czasu dla siebie,ze dziecko spi. Odnosze wrazenie?ze.niektore dzieci sa jak lalki,tylko jedza i spia. Dziekuje Wam za to co napisalyscie,bo moge teraz wyrazic swoje zdanie obrazajac przy tym. Roznica jest chyba widoczna. Wy sie mozecie czuc jak najmadrzejsze i najcwansze mamuski na swiecie,bo karmicie mm. Tak sie czujecie w wiekszosci nawet w glebi duszy,a prawda jest taka,ze w wychowaniu dziecka ani duma ani cwaniakowatosc sie nie sprawdza - bo juz teraz jestemy codziennie obsrane i nie przesypiamy nocy. Ja bym sie nie cieszyla,ze oglosza wyzszosc mleka mm nad kobiecym. Nie chce zyc w swiecie Huxleya, bo tym to skonczy, jesli swiat juz pojdzie w takim kierunku nawet tutaj (dla niedoczytanych proponuje lekture "Nowego Wspanialego Swiata"). W zyciu trzeba tez kierowac sie pokora, zwlaszcza w zyciu! Bo niewiadomo co przyniesie. Ale pokora nie oznacza siedzenia cicho. Potrafie mowic i pisac,nie najgorzej zreszta, mysle i uwazam, ze akurat mam dobrze rozwinieta te funkcje,moze przez to,ze mama mnie karmila piersia,zamierzam z tego korzystac. Napisalam wyraznie!!! Nie pisze jezykiem symbolicznym czy metaforycznym,wiec nie rozumiem Waszego smutku! To k'woli wyjasnienia. Spokojnie, nie uwazam Was za mniej madre, sama czytam przypisy. Pozdrawiam. Moze ktoras zrozumiala,co napisalam. AAA, wlasnie mi sie przypomnialo,temat szczepionek zostal skwitowany - kazdy robi co chce,a tu taka "akcja". Ewidentne wyrzuty sumienia.
-
Elzbietta - koniecznie musisz sie zglosic do poradni laktacyjnej,a jesli nie masz mozliwosci,to popros o spotkanie swoja polozna. Moze uda sie gdzies zadzwonic. No i probuj z roznymi smoczkami. Odruchu ssania mm nie stlumi,a jesli smoczek nie dziala,to wtedy bedzie przejedzony. Musisz zasiegnac porady,sama tez nie mozesz na wlasna reke zdecydowac o mm. Szukaj jakiejs pomocy,bo tylko specjalista Ci powie, co masz robic. Niekoniecznie to co dobre dla dziecka kolezanki, bedzie dobre dla Twojego. Ja tez caly dzien karmie,bo jak Maja zje,to za kilkanascie minut ma czkawke taka,ze znow jej daje cycka. Potem nie minie godzina i ona znow je. Dzis ta dluuuga przerwa w hustawce,to szok. Tylko wymieniam cycki. Nie wiem ile tak naprawde "normalnie" poswieca sie czasu dziecku na zaspokojenie jego potrzeb,a ile "nienormalnie",ale mysle,ze kazde dziecko jest inne. Ja za dlugo karmie piersia,zeby teraz dawac mm. Osobiscie czulabym,ze je truje,ale przeciez to nie znaczy,ze inni tak czuja. Jeden je mieso, a drugi nie,kazdy ma swoje przekonania i uwaza je za sluszne. Ja szanuje wybor innych i nic mi do tego,ale uczucia mam takie i nic tego nie zmieni. Nie uwazam,ze mamy karmiace mm truja swoje dzieci,ale ja podajac tak bym sie czula. Wroce meza i koniec. To jest.dupa nie rodzina w takim ukladzie. Wole kupowac nawet dziecku ciuchy z lumpa niz te piekne bodziaki i kocyki itd, w koncu tez wroce do pracy,niz tak cierpiec.
-
Dominika - slodki Kokonik :) Emka - :*
-
Darka - tez tak mam ale nie ze nie robie nic,bo pisze na forum albo gram w Candy Crash Dziewczyny, Maja spala 3h w hustawce!!!!!kumacie? W dzien!!!! Synek kuzynki tez siedzial ponad godz grzecznie a po jedzeniu usnal mowie Wam, raz dziennie ja przeloze do hustawki jak zasnie na mnie i wtedy wszystko zrobie i sama.pospie kuzynka w szoku i za kase ze chrztu zamawia taka sama :P
-
Dobra Wrozko - a moze pałę w reke i wychowac? Paioyu - nozna przekrecic siedzisko i wtedy bedzie sie krecic dla dziecka do przodu :) kilka predkoaci no i Maja sie tak zachwyca tymi tytulowymi robakami :) Hanka05 - wczoraj mi zrobila kongo,bo ani cycka ani na reku, ale w koncu dalam smoka na chama i wlaczylsm suszarke z yt i zasnela. Taki szumiacy wozek jechal.
-
Zielizka - moze jezt jakies forum dla mamusiek krakowskixh? Umow sienz kims na wspolny spacer,co? Bedziesz miala dodatkowa motywacje. Tak sie staralas w ciazy. W dupie teraz z mgr. Masz teraz inna prace do zrobienia i inny tytul do zdobycia. Masz codziennie wychidzic na spacer! Slyszala??? Sciskam :*
-
Poiyoa - Caretero Bugies 2015. Na allegro. U kazdego sprzedawcy wychodzi 489 zl z kurierem. :)
-
Zielizka -codzienny spacer to podstawa. Nie siedzcie w domu!!! Czlowiek sie doluje. Dziecko tez przeciez potrzebuje wyjsc z domu. Musisz to dla siebie i dla niego zrobic! A na spacer wcale nawet nie trzeba sie malowac. Ja dopiero od niedawna tak robie. Najwazniejsze bylo dla mnie,aby Maja wyszla codziennie z domu. Nie wyobrazam sobie nie wyjsc na 2-godzinny spacer codziennie. Karmie na lawce jak trzeba. Jakos sie trzeba zorganizowac. Powodzenia :) Agata1987 - u nas,pewnie jak w kazdym malzenstwie,byly klotnie o rodzicow,ale zawsze dochodzilisny do porozumienia. Przede wszystkim Twoj maz ma byc po Twojej stronie. Wytlumacz mu,ze bedziesz robila tak jak uwazasz i ustaliscie,a nie jak Ci inni beda mowix,bo to Twoje dziecko i nie akceptujesz zaenych ustepstw. Powiedz to stanowczo. Masz prawo i koniec!!!!!! A inni niech sie nie wpierdalaja,ze tak powiem. Tutaj musisz sie stac matka-lwica! Ty nosilas dziecko i Ty je znasz. Koniec kropa i tak powiedz mezowi. Badz twarda i pokaz,ze nie ma dyskusji w tej kwestii. Spytaj czy on, by chcial,aby jego ktos mowil co go boli a co nie. Dziecko i matka to jedno, tym bardziej teraz. Trzymam kciuki za powazna i konkretna rozmowe. Powiedz swoje i zakoncz temat. A maz przemysli. Tylko nie przepraszaj,bo nie masz za co. W takich sytuacjach kazda z nas by tak zareagowala. Ja wiem,ze moj maz by jeszcse opieprzyl.swoich czy moich rodzicow. Walcz o swoje prawa i rodzine. Nie odpuszczaj facetowi,ale uswiadom mu pare spraw. Matka to musi miec jaja,nie moze.dawac sie stlamsic,bo daje zly przyklad dziecku. Poddanstwo dawno sie skonczylo. Alez mi cisnienie skoczylo. Zalatw to szybko,zeby maz wiedzial,ze.ma w domu pewna siebie kobiete. VSA - spokojnie, bedzie dobrze. Przeciez dobrze wiesz,ze wszystko przezwyciezymy jak dziecko nas potrzebuje. Jak Dorotka bedzie plakala itd,to na pewno o swoim bolu zpaomnisz. A ja bym chcialw wyrwac w koncu te 8,ale meza nie ma i nie moge sie umowic do chirurga.
-
Elzbietta -dokladnie!!! Maja spi w hustawce. Ciekawa jestem czy sie obudzi zaraz czy jednak bedzie spala. Aha, i hustawka jak chusta i fotelkk dobra na kupke, o dziecko lekko zgiete. Wiecie co, wlasnie zdalam sobie sprawe,ze moj maz w tym roku byl w domu ze mna/nami tylko 3 m-ce jakies. Mysle,ze dluzsze wolne szykuje sie dopiero przed swietami :/ ale juz nie narzekam,bo dzieki temu moge cps kupic Majce extra i odlozyc jest powoli z czego.