uli-nek, wiem co przezywasz, kiedys tez mieszkałam w domu, mieliśmy sąsiadów jakiś oszołomów, wszystko robili by nam uprzykrzyć życie, kładliśmy maty ogrodzeniowe, sadziliśmy bluszcz na ogrodzenie, zeby tylko nie widzieć ich, a oni tacy wścibscy, ze od razu wycinali bluszcz, darli sie, ze mamy zdjąć matu, a niestety ogrodzenie ich było:( niedość, ze mieli myjnie samochodowa na malutkiej działce, co skutkowało tym, ze po umyciu podłóg zaraz miałam znowu mialam pełno wody oczywiscie robili to wszystko pod moim ogrodzeniem, a w lato przy otwartych drzwiach zaraz miałam pływało w przedpokoju :/ i przy wejściu do drzwi.. Pozniej wpadli na pomysł, by wybudować garaż i naprawiać samochody na działce 470m2! Wojowaliśmy z nimi przez kilka lat, lataliśmy po sadach, masakra, ile ja wtedy nerwów stracilam.. Ale nie uzyskali zgody na budowę na szczęście i nie przejmuj sie, w razie co zawsze dzwon na policję i bój sie walczyć o swoje!