-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Personal Information
-
Płeć
Kobieta
-
Miasto
Gorzów Wielkopolski
Osiągnięcia Viki1987
0
Reputacja
-
USG płodu 27 tydzień ciąży - odstępstwa
Viki1987 odpowiedział(a) na Viki1987 temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Witam, w ostatnim badaniu usg mocno zaniepokoiły mnie odstępstwa w wymiarach, niestety lekarz prowadzący badanie nie bardzo chciał to komentować. Prosiłabym o opinię czy mam się czym martwić. Wg OM 27+2 Pomiary: EFW 25+2 BPD 28+6 HC 27+0 AC 24+4 FL 25+6 Waga 813g 25+2 -
Jeśli ta osoba w wielu wątkach tylko robi zamieszanie i obraża innych to po co ją dalej karmić, nie rozumiem. Dobranoc moje okruszki.
-
Ajjjj...ktoś już zakładał na tym portalu forum "Pozytywne Kwietniówki" dla osób które chcą rozmawiać tylko pozytywnie. Na którym przeczytałam m.in. od osoby która się tu wypowiadała, że nie może już czytać tych wiecznych narzekań, że któraś ma krwawienia i ciągle coś. Jak dla mnie można robić sobie grupy prywatne, ale będzie to moim wzajemne lizanie tylnej kreski bo każda się będzie w tym przypadku bała wykolegowania. Myślę, że powinnyśmy z naszej pamięci wymazać gumeczką to co dzisiaj się tutaj działo i wyluzować. Jak napiszę jakiś ewidentny troll to cała sztuka polega na tym by dać sobie siana, bo trolle liczą na taką kwitnącą dyskusję.
-
Aniołkowa - czarny las....rozmarzyłam się totalnie, uwielbiam!!!! Ehh...muszę iść na kurs pieczenia ciast do mojej mamy...bo jestem kaleka w tej materii.
-
Kochanie ja imiennie nie pisałam o nikim ...a co do hormonów to każda je ma, to nie powód do wstydu :)
-
Nadrobiłam chyba z milion stron Waszych postów nabuzowanych toną hormonów ciążowych i zapewne frustracją dotyczącą braku ulubionego posiłku w lodówce Jestem może siksa, ale jak widzę takie POPIERDALANIE SOBIE NAWZAJEM (tak napisałam to brzydkie słowo na P.) to ogarnia mnie śmiech nieziemski Naprawdę wejdźcie sobie na forum nastolatek to będzie w podobnym tonie. Co do ubranek, w ogóle nie wiem dlaczego ta dyskusja trwa, cała sprawa przypomina mi debatę w rządzie, gdzie każdy uważa, że ma rację i chcę innych na siłę przekonać (i specjalnie nie napiszę o kim tak myślę, proszę nic z góry nie zakładać, bo przecież może ja też całe mieszkanie np. sterylizuje w obawie o zakażenie jakąś zmutowaną formą koto-króliko-bakterii albo gacie zmieniam co 5 dni o tak bo lubię smrodek). Czy którakolwiek z Nas musi się drugiej tłumaczyć czemu tak a nie inaczej? Ano nie musi. Rzucacie się jak glizdy wyciągnięte z pudełka na przynęte i natknięte na haczyk (porównałam Was do glizd ale kocham Was szczerze i muszę sobie pożartować z tego dymu). Allle sobie popisałam, wiem że powyższe wypociny nic nie wnoszą, ale są formą psychicznego rozluźnienia któremu muszę się poddać po porannej pobudce i śnie o skażeniu radioaktywnym i zmutowanych psach szczekających dupami. Zaiste ulżyło mi. DD Całuję Was wszystkie od czubeczków ciążowych główiek to koniuszków opuchniętych palców u stóp!! Muaaaa:*** Moniko - wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, dużo zdrowie dla Ciebie i malucha, spełnienia marzeń. Angio - ja kupiłam te same pierniki, chciałam zrobić, ale M powiedział, że 2 tygodnie przed Świętami :P więc leżą. Wyszło Ci faktyczie 60 szt.? Wszystkim spiętym kobitkom w formie graficznej przedstawiam jak poradzić sobie z nadmiernym stresem, na zdjęciu przedstawiony mój kot w pozycji spłaszczonej-bocznej. Dziękuję za uwagę.
-
meggy - a propos krwi pępowinowej, powiedz kochana, bo słyszałam od znajomych, którzy drążyli temat przed urodzeniem własnego dziecka, że można składować ją za darmo i wtedy jest ona tak jakby ogólnie dostepna (czyli nie tylko dla naszego malucha) albo płatnie (wtedy jest zarezerwowana) prawda to? Wiecie co, ja już sama nie wiem z tą awarią, u mnie dziwna szaruga, zaczęłam się dopatrywać czy aby nie świeci:P a tak serio to odczytuje ten telefon jako mega troskę :P heh
-
O matko, ale produkujecie. Mnie obudziła telefon od mojej mamy...nie uwierzycie mi jak napiszę, bo na prawdę nie wiem co jej odbiło albo może ja ktoś wkręcił. Mówi do mnie "Agata, Ty dzisiaj nie wychodź na zewnątrz, bo Rosja jakąś bombe zrzuciła, w radiu mówili. U nas do szkoły dzieci nie posyłają. Dodam, że mama moja jest całkowicie zdrową psychicznie kobietą i normalnie nie daje się wkręcić. Odpaliłam szybko internet i TV, bo wybudzona z letargu myślę sobię, że może przespałam jakies ważne wydarzenie a tu nic...:P ale jaja. Moja mama strasznie czeka na wnuczkę, bo w ostatnim czasie straciła oboje rodziców i brata i to takie pasmo śmierci a teraz ma przybyć członków rodziny, więc to takie trochę odwrócenie passy. Nie myślałam, że aż do tego stopnia się troszczy. Co do łożyska "na przedniej ścianie", to w żadnym wypadku nie jest wskazaniem do cięcia cesarskiego. Jedynie "przodujące, czyli zakrywające ujście szyjki macicy jest. Ja rozmawiałam z moim lekarzem o CC no i stanęło, że będzie próba porodu naturalnego ew. CC jeśli nerka przeszkodzi dziecku. Szczerze powiem, że już mi to zwisa. Nawet nie pytałam o znieczulenie, ale może zapytam następnym razem, wiem, że w Gorzowie dysponują ZO. Telefon od mamy uznaję za omen i dzisiaj nie wychodzę z domu. :P
-
Co do wydzielin (bosh co za określenie) to ja mam dośc dużo takiej białawej wydzielinki, dość rzadkiej. Mój gin mówi, że w ciąży to naturalna wydzielina. Wody płodowe ponoć mają słodki zapach, więc z moczem nijak nie pomylisz. W aptekach są testy na wody płodowe do kupienia, ale to jest raczej towar na zamówienie, chyba, że duża apteka albo przy szpitalu ginekologicznym. Co do staży małżeństwa to mamy mała, ale ogółem to ponad 8 lat ze sobą jesteśmy, ale wiadomo oficjalnie od czerwca nie jesteśmy sobie obcy w świetle prawa (bo mamy tylko cywilny ślub). Idę zjeść kanapkę, bo tak mi burczy w brzuchu, że szok. Widać zamówienie z macicy zostało złożone.
-
Ja mówię per Pani/Pan bo w sumie rodzicami mojego M nie są tylko wujostwem. Mój M do moich mówi per Pani/Pan, jak twierdzi dlatego, że nie może się przemóc, chociaż z moim tatą namiętnie we dwójkę jeżdżą na ryby a moja mama gotuje mu wszystko co lubi i mu podtyka :P No jakoś nie może. Może za wcześnie, ślub mieliśmy w czerwcu.
-
Mnie dzisiaj napastuje mój kot, wszędzie za mną łazi :p Byłam w biedro, kupiłam sobie gorzką czekoladę. Na zakupy chodzę zawsze z listą, bo tak albo zapominałam o czymś albo kupowałam za dużo bzdur. Jak podliczyłam ostatni miesiąc robienia zakupów z listą to wyszło, że wydaliśmy na jedzenie 200zł mniej, a wbrew pozorom nie jedliśmy jakoś gorzej, chyba więcej gotowałam i dlatego. Tak rozmawiacie o dentystach a ja wczoraj zdałam sobie sprawę, że myjąc zęby szczoteczką elektryczną dziecko ją słyszy. Już któryś raz mnie kopie jak myję zęby :P Mój M dzisiaj wraca wcześniej i trochę w końcu czasu razem spędzimy. Wczoraj mieliśmy rozmowę o jego rodzinie i o tym jak się tam czuje u niego i stwierdził, że on nic nie chce zaogniać a i tak wie, że kiedyś go tak wkurwią, że już tam nigdy nie pojedzie. Przykro mi, bo chciałabym, żeby jednak z rodzina miał dobry kontakt, ale oni liczą, że z małym dzieckiem co drugi weekend będziemy ich odwiedzać (3h drogi autem, że o kosztach paliwa nie wspomnę). No cóż, to są sprawy na potem.
-
Angio - Ty się pilnuj Kochana!!! Nawet sobie nie wyobrażam co czułaś jak dostałaś tych bóli...dziewczyny mają racje, nie przyznawaj się w pracy, że to kolka była. Zawsze mnie uczono, że w ciąży nigdy się nie stosuje płukanek dopochwowych, nawet ziołowych, jedynie nasiadówki. Brzoska, dziewczyny mają racje, może niech Twój mąż też się przeleczy, nie zaszkodzi a może akurat coś będzie lepiej. Ja dzisiaj ubiłam tonę kotletów i zamroziłam, żeby codziennie nie robić mięsa na obiad. Zrobiłam sałątkę z kukurydzą, papryką groszkiem i kiełkami do tego teki makaron-ryż. Może nie jest jakaś super dobra ale zawsze to jakaś porcja warzyw. Mi ostatnio też dziąsła krwawią, ale tylko trochę, dentystka powiedziała, że choćby mi ciurkiem leciało mam masować dziąsła, bo przy takim zapaleniu ciążowym więcej krzywdy można sobie zrobić niemyciem. Te pasty sensodyne są na prawdę fajne. Ale się dziewczynek porobiło, super. Ja długo nie mogłam się zdecydować na imię...miała być Maja, ale oczywiście każdy mi mówił, że teraz co druga dziewczynka tak ma na imię więc będzie Ida. Mieliśmy z mężem nic nie kupować dla małej, ale od jego koleżanki z pracy dostaliśmy dwie pieluchy tetrowe i kocyk a dzisiaj kupiliśmy matę dla malucha (w aplikacji mobilnej allegro był taki kupon zniżkowy na 35 zł przy zakupach zabawek za 100zł) http://allegro.pl/interaktywna-mata-edukacyjna-las-tropikalny-0-i4830874131.html
-
Iwka, Katlam - super, że z maluchami wszystko ok. Śliczne fotki Co do L4, to jak dla mnie chyba kwestia przyzwyczajenia. Pierwsze 2 miesiące beczałam mężowi, że już chcę do pracy i w ogóle. Teraz duzo czytam, to taka czynność na którą nie miałam ochoty pracując. Robię szkolenia w internecie z racji mojego zawodu muszę a tak nie miałam czasu. Robię bombeczki, trochę uczę się gotować, bo jakoś z mężem nigdy się nie wgłębialiśmy w jakies bardziej skomplikowane potrawy a przy dziecku o mrożonkach i fastfoodach będzie trzeba zapomnieć. Ostatnio mam fazę sprzedawania niepotrzebnych rzeczy z domu. Generalnie uważam, że to taki czas dla mnie, żeby zrobić multum rzeczy, na które nie było czasu wcześniej. Co do porządków przedświątecznych to mi mój lekarz chyba z rozmysłem napisał wielkimi literami w karcie ciąży "OSZCZĘDNY TRYB ŻYCIA" :P w zaleceniach.
-
Hej laseczki. Ja dzisiaj średnio wyspana, mąż jak nigdy wstał wcześnie, więc i ja wstałam. Planów na dzisiaj mam multum, ale wychodzic mi się nie chce z domu taki mróz...wrrrrrr Angio - uważaj na te bóle, skoro szyjka Ci się skraca to naprawdę oszczędzaj się w miarę możliwości. :* Ja mam problem z butami zimowymi, w zeszłym roku kupiłam takie kozaki do kolan zawiązywane i teraz nie mogę ich sama ubrać :((( mąż mnie musi ubierać, masakra. Jak np 2 dni nie jestem na kibelku i jeszcze trochę zjem to mam taki bebzol, że ledwo idę :P
-
Iwka - będę trzymała kciuki, żeby wszystko było dobrze jutro. Bombki robię karczochowe, jak będę miała już całą choinkę to na pewno wrzucę fotkę. Ja dzisiaj upiekłam muffinki, mąż jak wrócił to w ciągu minuty zjadł 3 sztuki :P Teraz wsunęliśmy pizze szpinakową :)