-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kaha.lub
-
Dziewczynki mama w biedronce kupiła mi getry ciążowe, sukienkę i koszulkę nocną po 8zł:) jest też bielizna ciążowa i bluzki. Może którejś z Was się przyda:) dobrej nocy:)
-
Świeżynka ja mam problem.. Narazie nie mam pomysłu. W ogóle mamy mieszkanie 34 m2;) jest bardzo wygodne i tanie;) narazie ma wystraczyć. Sypialnia ma 10 m2. 4x2,5. Na jednej ścianie jest ogromne okno, a na drugiej szafa. Do tego łóżko 160x200. Regał na książki i dwie szafki nocne. Pod oknem stoją nasze rowery i musimy je wywieźć do rodziców. Na pewno pozbędę się szafki nocnej i regał przeniosę do drugiego pokoju. I wstawimy łóżeczko;) planuję kupić takie łóżeczko razem z komodą bo miejsca nie ma za wiele;)
-
Kati gratulacje! Może jeszcze się okaże, że to dziewczyneczka;) najważniejsze by rosło zdrowo:)
-
Gosiak myślałam, że zaszalałaś na zakupach dla siebie, a tu proszę jakie cudeńka;) Ja już nauczyłam się wpisywać różne produkty w wyszukiwarce z dopiskiem"a ciąża";) a oscypka przeoczyłam! Ale wszystko w granicach rozsądku! Najbardziej ubolewam nad surową rybą czy mięsem! Kocham tatara z łososia, wołowiny:( ale przeżyję bez:) Ciągle myślę ile jest kobiet, które w ciąży niczym się nie przejmują-żadnych specjalistycznych badań, wymyślnego menu, popalają itp.. A my się stresujemy każdym drobiazgiem i mój Tomek mówi, że właśnie wszystko co złe Nas spotyka to ze stresu. Zbędnego często.
-
Gosiak, Świeżynka dzięki :) pełen luz! Prawie;) wiem, że każda kobieta przechodzi inaczej ciążę itd. Odpoczywam sobie i wcinam ciągle coś;) mam takie ssanie! Też nie wiedziałam, że nie można oscypka (niepasteryzowane mleko-już doczytałam) i zjadłam ostatnio całego dużego z żurawinką. Ale już się powtrzymam i mam nadzieję, że tamten dzidzi nie zaszkodzi.
-
Dziękuję Kochane:) pocieszyłyście mnie:) muszę zmienić tok myślenia:) przecież musi nam się w końcu udać;) jak nie nam to komu:) jak będzie mnie coś niepokoić jeszcze to się zarejestruję wcześniej, a 15.mam prenatalne więc nie mogę się doczekać! Angio musisz odciąć się od tej kobiety bo szkoda zdrowia, dzidzi i nerwów! Musisz szczególnie dbać o Was,a nie się przejmować jędzą! Joanee cieszę się, że jesteśmy w tym samym tygodniu:):) zawsze raźniej! Aniołkowa czytałam właśnie,że się lepiej czułaś w weekend i cieszę się! Chyba nadchodzi powoli czas kiedy Nasze złe samopoczucie będzie mijać ;) ale ja mam tak idiotyczne rozumowanie, że czym gorzej się czuję tym lepiej! :///
-
Hej Dziewczyny:) pytanko mam.. W ogóle jakaś chodzę zamyślona..wczoraj rano bardzo płakałam bo nie czułam powiększającej się macicy i nie miałam obolałych piersi i już dół, że coś nie tak. Czy Wy codziennie to odczuwacie ??? Teraz piersi pobolewają delikatnie, nie tak jak na początku. A jak u Was??? Ponadto wczoraj pierwszy raz się kochaliśmy i potem zobaczyłam na majtkach maluśką brązową plamkę;((( znajoma położna kazała wziąć 4 dupki i leżeć. Wizytę mam dopiero za 2tyg w środę:(((
-
Serce mi pękło:( Tak mi przykro.. To wszystko jest pewnie mało pocieszające,ale natura wie co robi.. Jednak zawsze będzie w Nas ten strach i obawa..każdego dnia:(((
-
Zobaczymy czy to się powtórzy:/ powiem oczywiście lekarzowi na wizycie. Chyba zacznę sobie mierzyć ciśnienie bo na ostatniej wizycie miałam trochę za wysokie, ale to pewnie ze stresu czy wszystko w porządku.
-
Herbaty owocowe, mniej zielonej i białej, nie lubię czarnej.
-
Katlam ja zawsze piłam dużo wody, a teraz jakoś średnio mi idzie. Piję za to dużo herbaty, kompot i czasem soki, których wcześniej praktycznie nie piłam.
-
Chciałam się przespać z godzinkę , ale obudziła mnie lecąca krew z nosa. Czytam, że to się zdarza i nic groźnego jeśli krzepnie. Czy Wam też tak macie? Może czegoś mi brakuje?
-
Sweetlove, a co to za film? Może coś obejrzę sobie:) oglądałam niedawno Gwiazd naszych wina to też się uryczałam:/ a teraz mam fun przy kreskówkach Disneya i czasem też mi łezka poleci;)
-
Cudowne..
-
Ja ciągle myślę jak to zrobić. Może wezmę roczny, ale z pewnością po 26 tygodniach rozpocznę szukanie pracy więc później najwyżej skrócę. Coś wykombinuję:) a może jeszcze coś mi się zmieni;) może wpadnę na jakiś nietuzinkowy pomysł i założę działalność;) na chwilę obecną ciężko powiedzieć..
-
Solniczka to właśnie wiem :) tylko straszono mnie, że jak nie będę już miała umowy to kwota jest mniejsza:/ ale kamień z serca:) Ja normalnie farbuję włosy, ale ostatnio nie byłam w stanie się ruszyć! A teraz zwyczajnie mi się nie chce;) ale chyba w październiku trzeba by się ogarnąć i doprowadzić do porządku;)
-
Uli-nek dziękuję:) bo już mnie straszono, że dostanę jakieś 400zł i kompletnie nie wiedziałabym co zrobić z tak grubą gotówką;) ufff..
-
Solniczka ja narazie dopinam się we wszystkie kurtałki chyba choć jak jest mi takgorąco to narazie śmigam w jakiś narzutkach i żakietach. Patrząc za okno stwierdzam,że czas na przywitanie jakiś cieplejszych ciuchów:/ więc może pomierzę dziś co nie co;) z pewnością nie wchodzę w żadne spodnie:( ale przyjaciółka obiecała podrzucić coś po sobie więc narazie oszczędzam;) Mam takie pytanie odnośnie zasiłku macierzyńskiego z ZUSu bo czytam i czytam, i już nic nie rozumie. Umowa kończy mi się w dniu porodu tudzież nie będę już pracownikiem. Składam dokumenty do ZUS o zasiłek. I jaką wysokość zasiłku otrzymuję??? Tj.dotychczas jak wynagrodzenie 100% przez pół roku??? Czy to jest diametralnie różna kwota???
-
Dzień dobry! Ale brzydko za oknem! :/ Meeg ja też bym od razu pojechała do szpitala! Mój lekarz zresztą bardzo mnie uczulił na tym punkcie, a i sama bym nie wytrzymała nerwowo! Na pewno wszystko będzie w porządku, ale lepiej chuchać na zimne w Naszym przypadku! U mnie dookoła też wszyscy chorzy, mąż gardło, katar etc.. Ja się trochę izoluję i szczególnie dbam o gardło! Ale mi jest ciągle gorąco! Śpię tylko w majtkach i pod poszewką samą, i okno na mikro. Inaczej bym się chyba ugotowała! Też tak macie?
-
Na pewno nie lecz się na własną rękę! Moja przyjaciółka w ciąży była chora, ale stosowała się do zaleceń lekarza i dzidzi nic nie było! Ja odpukać rzadko choruję izawsze sobie myślę, że to dzięki temu, że uwielbiam czosnek i wodę z cytryną! :) ciepłe mleko z miodem i herbata z sokiem! http://www.mjakmama24.pl/ciaza-i-porod/porod/przed-porodem/przed-porodem-jak-wybrac-najlepsza-porodowke,241_3308.html tu jest napisane,żemamy prawo do rodzenia w dowolnym szpitalu!
-
Ja kiedyś zawsze chciałam chłopca najpierw, a teraz jest mi to zupełnie obojętne:) mała dziewuszka jest taka słodka;) na prenatalne idziemy 15.10, lekarz mówi, że może to trochę potrwać bo dzidzia się chowa-więc myślę,że płci prędko nie poznamy;) choć kto wie:) dziś piękne słonko:) minimalne mdłości, za to znów ciągły głód! Zaraz muszę zjeść drugie śniadanko bo padnę! Niestety od początku jestem na L4- nie chciałam go przyjąć, ale lekarz nie chciał ze mną dyskutować. Miałam bardzo stresującą pracę, ale czekałam na kolejną umowę bo ta właśnie dobiega końca. Toteż mam teraz umowę do porodu i nie mam gdzie wrócić. Moja szefowa na pewno zamknęła mi wszystkie drzwi w korpo. Na początku byłam przygnębiona bo nie lubię jak ludzie myślą o mnie źle.. Nie zrobiłam tego na złość, z resztą myślałam, że popracuję do Stycznia.. A i nie spodziewałam się, że uda nam się za pierwszym razem! Ale teraz już się nie martwię pracą! Skąd mogę wiedzieć czy za rok czy 1,5 będę chciała tam pracować??? Jaką będę osobą??? Narazie mam ważniejsze sprawy na głowie:) NAJWAŻNIEJSZE:) tylko nudno troszkę bywa.
-
Ja pochwałę się może jutro zdjęciem bo muszę włączyć komputer bo przez tel mi jakoś nie idzie:/ a lenia mam okropnego! Choć dzis i tak już jakoś nabrałam chęci do życia :) nie muszę leżeć:) mogę pływać i spacerować:) ja też popadałam w paranoję jak mdłości ustały na chwilę, piersi nie bolały i ogólnie czułam się świetnie, jak zaraz wszystko wracało to myślałam, że siła perswazji! Strach jest taki paraliżujący! Ale dziś już wiem, że niepotrzebnie się martwiłam! Musimy po prostu wierzyć i nie dopuszczać do siebie negatywnych myśli! :) ja narazie staram się nie myśleć o porodzie jeszcze-wszystko ma swoje plusy i minusy. Chyba będzie co ma być! Oby tylko zdążyli mi dać znieczulenie przy naturalnym;) będzie pięknie i tak:) Angio trzymaj się!
-
Miałam zgagę narazie tylko przez 2 ostatnie dni. Także chwilowo spokój na szczęście.
-
Ja byłam bardzo podekscytowana i tylko pytałam " serducho bije??? A dobrze bije??? Tak jak ma bić??" ha ha ha! Dzidzia jest złośliwa i trochę się tak schowała,ale i tak ją wypatrzyłam. Główkę i zalążki nóżek widać bardzo wyraźnie:):):) ahhh! Niesamowite uczucie:) teraz muszę przygotować jakąś kolację dla męża i wynagrodzić mu ostatnie trzy tygodnie nerwów, płaczów, mdłości etc.. Ale to wszystko przez ten stres czy wszystko jest ok! Ale już jestem pełna wiary:):):) miewam okropne mdłości i momentami mi słabo, ale zniosę wszystko:) tymczasem czas na carbonare;) i wino w marzeniach;) czy Wy też macie taki apetyt????dramat.
-
* stronek! Moj telefon zawsze wie lepiej co chcę napisać:/