Gosiak myślałam, że zaszalałaś na zakupach dla siebie, a tu proszę jakie cudeńka;)
Ja już nauczyłam się wpisywać różne produkty w wyszukiwarce z dopiskiem"a ciąża";) a oscypka przeoczyłam! Ale wszystko w granicach rozsądku! Najbardziej ubolewam nad surową rybą czy mięsem! Kocham tatara z łososia, wołowiny:( ale przeżyję bez:)
Ciągle myślę ile jest kobiet, które w ciąży niczym się nie przejmują-żadnych specjalistycznych badań, wymyślnego menu, popalają itp.. A my się stresujemy każdym drobiazgiem i mój Tomek mówi, że właśnie wszystko co złe Nas spotyka to ze stresu. Zbędnego często.