Skocz do zawartości
Forum

Aksia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Białystok

Osiągnięcia Aksia

0

Reputacja

  1. NIE chciałam karmić piersią jak tylko zaszłam w ciążę... Dlaczego? oraz dlaczego zmieniłam zdanie zaraz opiszę.... Witam, moja "historia" i przemyślenia na temat karmienia piersią są inne niż większości kobiet. Zacznę od tego, że jest z zawodu pielęgniarką i wszystkie suche wiadomości na temat karmienia są mi znane ze studiów i z praktyki szpitalnej. Zalety karmienia są ogromne i wiem o tym od dawna. Można o tym, pisać i pisać, potwierdzone są naukowo korzyści opisane przez moje poprzedniczki. Mimo wszystko gdy tylko dowiedziałam się że jestem w stanie błogosławionym i mój mąż zagadną jak to fajnie, że będę karmić piersią zapaliła sie czerwona lampka: Halo? ale ja nie chce karmić piersią mam taki wybór i nie będę, jeżeli ktos tylko o tym wspominał od razu mówiłam że ja nie będę. Nawet nie umiem powiedzieć dlaczego, wiązało się to z jakąś psychiczxną blokada...? nie docierało do mnie nic z opisanych zalet. Mimo, że bardzo cieszę się, że jest we mnie mała Kropeczka. Wszystko zmieniło się ostatniej nocy. Kiedy miałam tak realistyczny sen jak na jawie. Zaznaczę, że jestem w 16 tygodniu aktualnie. Nie znałam płci dziecka. Śniło mi się, że była ogromnna burza z piorunami a ja rodzę! nie można wyjść z domu! urodziłam w domu sama bez niczyjej pomocy. Najpiękniesze było to jak już wziełam swoje maleństwo w ramiona przytuliłam do nagiej klatki piersiowej, żeby je ogrzać, Zorientowałam się, że to dziewczynka od razu nazwałam ją po imieniu. i ta cudowna istotka zaczęła w moim śnie ssać pierś to było jak dotknięcie anioła, nie da sie tego opisać. śniło mi sie to wszystko ze szczegółami, płakałam ze szczęscia. Obudził mnie mąż, ponieważ płakałam przez sen... tak żałuję że to zrobił. Od tej chwili nie mogę się doczekać kiedy w końcu poczuję to w życiu realnym. Ale wiem, że będę karmić piersią i będę mogła i jak najdłużej, bo najważniejsza jest bliskość Matki i Dziecka a nie żadne suche fakty:) Dodam, że dowiedziałam się dziś od lekarza, że bedę miała najprawdopodobniej córeczkę:) jestem najszcześliwsza na świecie. Pisząc ten post chciałam podkreślić, że każda kobieta musi też dojrzeć wewnętrznie do karmienia. I to Bóg stworzył nas do tej roli dlatego jest to Dobre:) Trafiłam na ten wątek przypadkiem szukając podobnych historii. Pozdrawiam serdecznie wszystkie Karmiące już Mamusie:) Mam nadzieję że moje marzenie też się spełni...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...