Ja tak samo dostalam ataku paniki i nie moglam spac , staralam sie pobudzac mala zeby sie upewnic ze wszystko jest z nia ok... Laura rusza sie dosc czesto wiec nie mam takich obaw ale wszystkim polecam liczenie ruchow i kazda wieksza roznice w rytmie ruchow konsultowac z lekarzem... Ja stwierdzilam ze mam to gdzies nawet jesli beda na mnie patrzec jak na idiote ze kolejny raz ide na izbe przyjec , wazne zeby regularnie sprawdzali jak dzidzius sobie radzi kazda widoczna dla mnie zmiane czestotliwosc ruchow , jesli sie rusza mniej niz zwykle sprawdzam w szpitalu... Niestety nie ma sie wplywu na wszystko i zawsze moze cos sie wydarzyc :/ wczoraj na wizycie kontrolnej lekarz powiedzial ze nie beda czekac do samego konca i w przyszly poniedzialek wywoluja juz porod ( ze wzgledu na moja historie) Laura ma juz 3200 , tak bardzo chcialabym miec porod juz za soba... :/ czy ktoras z was miala robiony masaz szyjki na wywolanie porodu? Czytalam ze bardzo bolesne i nieprzyjemnie ale zazwyczaj na drugi dzien ma juz sie maluszka na zewnatrz, szczerze mam cicha nadzieje ze zacznie sie porod naturalnie jeszcze przed tym wywolywaniem....