Ja od dwóch tygodni codziennie wymiotuję. Nie mam apetytu dosłownie na nic. Zjedzenie czego kolwiek przeradza się nie lada w wyczyn. Zazdroszczę Wam, tych Waszych zachcianek :) Dzisiaj zaczynamy 11 tydzień, podobno z końcem I trymestru mogą ustąpić te paskudne nudności, ale niestety 100% pewności na to nie ma :(