Dziewczynki kochane starajmy sie nie fochac na naszych mężów, oni bardzo przeżywają stan w ktorym jesteśmy choć wylewni wcale nie są, też mam humory i to od dwóch lat :-) odkąd walcze z hormonami, na poczatku masakra, beczenie bez powodu w koło, ale teraz w sytuacji jak juz dym mi nosem leci to tłumacze sobie że to tylo hormony i reguły się udaje. Moja dzidzia na szczęście w nocy smacznie śpi i mnie nie budzi,