Nie przepisując Wikipedi mogę śmiało napisać na moim przykładzie i mojej siostry. Mnie mama karmiła piersią (wstyd się przyznać) do 2 roku życia, i chyba wypiłam zapas mojej młodszej siostry bo kilka lat później mimo wielkich chęci mama nie miała pokarmu dla mnie. Śmiało mogę powiedzieć, że jestem ta bystrzejsza hehe... łatwiej radziłam sobie w szkole, nie chorowałam i byłam spokojnym dzieckiem- 9 lat później od tej samej matki ... i ojca poczęło się moje przeciwieństwo, a jedyną różnicą w naszym wychowaniu i "hodowaniu" był fakt iż siostra nie była karmiona piersią. Teraz ja czekam na małego "Cosia" i mam zamiar karmić go piersią z wiarą, że będzie rosło silne, zdrowe i mądre.