Skocz do zawartości
Forum

Deetuś

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Deetuś

  1. Ja też mam maxi cosi z isofix.
  2. My teraz robimy dwie wersje posiłków, nie chce katować męża moja dieta i tak jest chudziutki.
  3. Truskawka piękny kącik :) Musicie mi podrzucić przepis na te bułeczki, bo nie mogę znaleźć dobrego. Naleśniki fajne wychodzą z mąki gryczanej, ale wiadomo, że nie będzie to samo co z pszennej.:(
  4. Truskawka nie sądzę, aby kawa zbożowa mogła Ci zaszkodzić, wiesz mama Coffee ma witaminy, ale to są chyba tak znikome ilości, poza tym można jej wypić nawet 4 filiżanki dziennie(tak jest na opakowaniu). Ja od połowy ciąży ciągle pije kawę zbożowa i to właściwie w naprawdę dużych ilościach, tez z mlekiem. Jedyne na co bym się nie zdecydowała to na zwykłą kawę. Jakoś kofeina na tym etapie mnie odstrasza. Co do nocek ja ciągle mimowolnie opadam na plecy mimo Rogala i ledwie wstaje, bo Malutka mi się wtedy zsuwa tak wysoko pod biust. Moja położna mówiła, że na przykład mi brzuch może nie opasc, gdyż dziecko już i tak jest nisko. Tak czy inaczej jutro mam się stawić do szpitala, jest to uzgodnione z moja gin. Nie będą mi wywoływać, wiec skoro nic się nie dzieje, to na pewno urodze po terminie. Może też będę miała strzelca? Ma łagodniejszy charakter :)
  5. Przy karmieniu mieszanym dawkę wit d i k ustala lekarz, ponieważ mieszanki mają już pewną jej dawkę.
  6. Wylalo się? Ale tak jak czop czy jak wody? Jeśli czop to nie jeśli wody to koniecznie na IP A ból i twardnienia masz regularnie?
  7. Mój mąż też by chciał aby mi zostały ciążowe krągłości, ale ja nie chce! Wiecie jak to jest po porodzie wszyscy oceniają jak szybko wraca się do swojej figury. Nie miałabym życia z tymi, którzy teraz mnie witają "cześć grubasie "i jak tu znaleźć kompromis?
  8. Tesciowa mi dzisiaj zaleciła aby do samochodu również zabrać jakis podkład, na wypadek gdyby odeszły wody. Podobno gdy zdążyło się to komuś w samochodzie tapicerka była nie do doczyszczenia. Moniik wspolczuje Ci tych cukrów.
  9. Iga Jula gratuluję, życzę zdrówka :)
  10. Kasandra też mam ten monitor, tam jest napisane aby nie kłaść płytek na szczebelkach łóżeczka, wobec tego jak zamierzacie go zainstalować? Ja nie chce przykrywać szczebelek żadną płytą, bo materac wtedy nie będzie oddychał.
  11. Moniik mi na przedporodową depresję (wierz mi było naprawdę źle) pomogły wieczorne spacery z mężem. Wychodzimy razem codziennie, gdy już jest ciemno (cóż późno wraca z pracy) tak na 30-40 minut, odżyłam, wrócił humor,w końcu zaczęłam się śmiać... Polecam :) Moje cukry są ok, czasami tylko gdy zjem coś więcej skaczą ale tak do 135. Ja dużo eksperymentuję, nawet mi się to podoba, tzn robię zamienniki na zdrowej mące na przykład. Dziś na śniadanie był omlet z mąki owsianej ze szpinakiem, na obiad będą leniwe z mąki gryczanej. Może wyda Wam się to dziwne, ale ja zamierzam kontynuować moją cukrzycową dietę po porodzie, jeżeli oczywiście będzie odpowiadała mojej córeczce, jeśli nie wrócę do niej jak tylko przestanę karmić. Ja mam spore problemy z wagą, tzn ciężko mi ją utrzymać w ryzach, a tu chyba właśnie wyszło najlepsze dla mnie rozwiązanie.... A przy mnie mój maż też się zdrowiej odżywia, np nie je słodyczy twierdząc, że to tylko skondensowany cukier. Dziś już nawet nie wyobrażam sobie wypić słodkiej kawy, mój cukrowy detox zrobił swoje. Poza tym gdy jest tylko temat diet najróżniejszych i słyszę o dukanie, kapuścianej albo innej oczyszczającej np na syropie klonowym, coś mi się robi w środku i wszystim powtarzam, że jedyną rozsądną dietą, jest właśnie cukrzycowa! no może jeszcze niskosodowa (ze wskazań oczywiście, eliminacja soli u niektórych powoduje problemy z tarczycą).
  12. U mnie na szczęście płytki stabilne, tzn przestały spadać, więc odetchnęłam. nie chciałam aby znów faszerowano mnie lekami, poza tym mogliby nie chcieć podać mi znieczulenia, więc sporo z tym jednak problemów. Słuchajcie a kiedy po raz pierwszy idzie się z dzieckiem do lekarza?
  13. Mnie od 6 miesiąca wszędzie woza . gdyby absolutnie nikogo nie było jestem nastawiona na taxi. Położna tłumaczyła, ze przy skurczach po rodowych kobieta nie jest w stanie nic zrobić, wiec na ulicy to jest dopiero zagrożenie! A u mnie problemów ciąg dalszy. Lecą mi płytki, dziś miałam się stawić z wynikiem z wczoraj na ktg i co się okazało, ze wynik trzeba powtórzyć! Ale się wscieklam rano, gdy zadzwonili z laboratorium. Ale nic pojechałam czekam do wieczora, jeśli wynik będzie zbyt niski mam się zgłosić jeszcze dziś do szpitala. Ach jak ja chce juz urodzić!
  14. Luteine przyjmuje się tylko do 35.6 i ja tak odstawilam. Na pewno lekarz Cie uprzedzi.
  15. Mam do Was pytanie co planujecie kupić swoim szkrabom na gwiazdkę? Ja się zastanawiał czy nie myśleć o tym juz teraz, bo w grudniu na pewno nie będę biegać za prezentami!
  16. Kasandra ja tez się boje, ze przegapie odejscie czopa albo wód, bo będę w toalecie. IgaJula ale ja krzyczalam jak mi go moja gin wyciagala, bolalo tak potwornie jakby mi chciała cos ze środka wyrwać, rzeczywiście tak było bo się przykleil. Myslalam, ze dzielna jestem, a tu takie cos. Od razu zapowiedzialam mężowi, ze przy porodzie tez będę krzyczeć. Dobrze, ze to było w szpitalu, a nie w prywatnym gabinecie, wystraszylabym wszystkie pacjentki. Finalnie nic się nie dzieje, moja gin mówi, ze mogę urodzić po terminie. Nie będą mi wczesniej wywoływać, bo nie ma wskazań.
  17. Fasolka dużo zdrówka dla Was
  18. A propos siniaków, gdy poszłam kiedyś do ginekologa i zobaczył moje siniaki na nogach dopytywal co się dzieje w domu. A ja po prostu tak szybko chodziłam w pracy, że ciągle na coś wpadłam. Jednak są lekarze, którzy rzeczywiście mogą okazać zainteresowanie.
  19. Kasia 79 a jak Twoje cukry po porodzie? Przeczytałam rózne podręczniki i wiecie w końcu znalazłam najlepszy "Mamo tato co ty na co?" rewelacja. Mnóstwo treści, mnóstwo rzetelnych porad, do tego płytka! pewnie nie przerobię do porodu wszystkich rozdziałów, ale wybiorę chociaż te najważniejsze na początek.
  20. Osa ale mnie wystraszylas, ja tez przecież jestem po sterydach. :( IgaJula jestem umowiona na niedziele do mojej gin. Zobaczymy co się wydarzy, podobno organizm różnie reaguje. Dziewczyny, dzięki za dobre slowa, to mile, ze mam w was aż takie wsparcie! Gratuluje kolejnej Ma musi :)
  21. Dzięki dziewczyny, wiek ze macie racje. Ja zamierzalam wrócić w tym w czym po jadę, tzn leginsy i sweter. Sporo mnie przybylo, wiec nie licze, iz wcisne się w moje jeansy. Ze spotkania z polozna: ręce w szpitalu wycieramy ręcznikiem papierowym, lezymy na lozku na podkladzie z wkladka miedzy nogami. Mnie to drugie jakoś krepuje. Mowila tez aby u dziewczynek na poczatku używać w domu wacikow zamiast chusteczek. A przy wyjściu gdyby bylo mega zimno przykryć nosidelko kocykiem aby dzidziuś nie oddychal zimnym powietrzem. Polecala tez kangurowanie przez tate po cesarce. I absolutnie nie dac sobie wmówić, ze nie wolno dziecku zakladac rękawiczek ( tak jest w jednym szpitalu w Warszawie), gdy dziecko się podrapie mogą dostać się do rany groźne szpitalne bakterie. Świat poprzez dotyk będzie poznawalo w domu! Swoja droga cudowna kobieta, cieszę się, ze zdecydowalam się na spotkanie. Ach pole cala tez plan porodu, sporzadzilyscie?
  22. Kassandra wiesz niestety moje problemy związane są z mieszkaniem u teściów, na chwile obecna nie do przeskoczenia. Najchętniej zabralabym mojego Maluszka jak tylko się urodzi i wyjechala jak najdalej stad!
  23. Och Truskawka, jakoś mi smutno coraz bardziej, problemy w domu dają się we znaki :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...