Marti- bardzo dziekuje za przydatny filmik, dzis wieczorem wykorzystam meza :P zobaczymy czy Pojdzie mu tak dobrze jak temu fizjoterapeucie, ale licza się dobre checi, mysle ze mnie nie uszkodzi, widze masaz bardzo delikatny i relaksacyjny, miejmy nadzieje ze przyniesie jakas ulge.
Bunusmonika- ja również uwazam, ze wsparcie partnera jest bardzo wazne w takim momencie jak porod, doswiadoczny personel to jedno, ale sa to jednak obce dla Ciebie osoby, a partner to partner, w koncu razem przechodzicie cala ciaze, czemu by go teraz wykluczac z najważniejszego „finalu” ze tak to ujme ;) Ja nie zastanawiałabym się na pewno, tym bardziej ze cale Zycie unikalam szpitali, już sama mysl o sz[pitalu, lekarzach powoduje u mnie stres . Z tym, ze my raczej będziemy mieć cc, maz bardzo chciał być ze mna, ale z przyczyn oczywistych będzie musial grzecznie obserwowac z okienka w drzwiach do Sali, z tego powodu bardzo ubolewal…
Daria- co do wozka, to niezla historia z tym znajomym hehe ale tak, chlop to chlop, skad miał wiedziec ze oprocz gondoli ma być cos jeszcze :P Cena faktycznie wydaje się być kuszaca, ale musicie wziasc pod uwage Wasza wygode w pozniejszym uzytkowaniu, a fakt ze wozek jest ciezki… ja tez mieszkam w bloku na 3 pietrze, za Wozkiem oglądaliśmy się dlugo, w koncu po licznych porównaniach i sprawdzeniu w sklepie, Pani doradzila nam z Tutka grander play, jest naprawde bardzo lekki, bardzo wygodny, a stelaz bardzo praktyczny, sklada się na bardzo mala czesc, nawet jednym kliknieciem można odpiąć kola, jak pani ze sklepu rozłożyła go na czesci pierwsze już wiedzieliśmy ze dalej nie szukamy! ;-) moje znajome które kupily wozek fajny, ale fakt z ciezszym i mniej składanym stelażem, teraz narzekaja, moja kuzynka majac wozek z Tako, bardzo fajny i ladny zreszta, teraz przy uzytkowaniu spacerowki meczy się każdego dnia, mimo ze mieszka w domu, ale tak czy tak targac dzien w dzien ten niewygodny ciezki stelaz samej nie należy do rzeczy przyjemnych, zastanawiaja się nad zakupem tej leciutkiem spacerowki, parasolki tak chyba się to nazywa, ale powstrzymuje ich to, ze w koncu zainwestowali w wozek 3 w 1, który jest ogolnie super, wiec szkoda im go teraz odstawic do kata i wydawac pieniadze na kolejna spacerowke… także przemysl to sobie na spokojnie, może będzie jeszcze inna ciekawa okazja, a stelaz będzie znacznie lzejszy i wygodniejszy. Tyle schodow ile będziemy codziennie pokonywaly już robi wrazenie, a co dopiero w ciezkim wozkiem i maleństwem! Ja czasem mam problem wdrapac się z zakupami, bez zadyszki się nie obejdzie ;P
I oczywiście gratuluje sliczych łupów! :-) a zdjecie USG piekne! nie moge sie doczekac swojego, chociaz moja gin ma w gabinecie sprzet w 2d, 3d mialam tylko po prenatalnych, takze zazdroszcze:)