Moja córcia ma dziś 6 lat. Gdy miała 2,5 roku spuściłem ją na chwilę z oka, a nasza pociecha wysmarowała sobie całą twarz i włosy sudocremem. Wyobraźcie sobie minę mojej żony, gdy wróciła z pracy do domu i zastała swoje dziecko z misternie "ułożonym" na gęstej mazi, białym irokezem. Bezcenne. Myliśmy jej głowę we wszystkich możliwych specyfikach, a włosy i tak wciąż pozostawały tłuste. Włosy + sudocrem = kupa śmiechu i całe godziny mycia :)