1. Emulsja ochronna z filtrem na słońce do twarzy i ciała SWEET SPF50
2. To jest (a właściwie biorąc pod uwagę ostatnią pogodę można napisać było) pierwsze lato Karolinki. Jak pewnie niejedna mama rozmyślałam o tym jak najlepiej zabezpieczyć skórę mojego dziecka przed szkodliwym promieniowaniem UVA i UVB. Myślałam, myślałam aż w końcu wymyśliłam. Po pierwsze: nigdy nie wychodzę na spacer w upały w godzinach kiedy promieniowanie jest najniebezpieczniejsze, czyli 10:00-14:00. Po drugie: zawsze pół godziny przed wyjściem z domu smaruję Karolinkę kremem z filtrem SPF 50 na bazie filtrów mineralnych. Po trzecie: na spacerach nigdy nie narażam dziecka na bezpośrednie działanie promieni słonecznych. Używamy parasola przeciwsłonecznego i staramy się spędzać czas w cieniu. Po czwarte: zawsze dostosowuję ubiór dziecka do panujących warunków atmosferycznych. Bywa że leży w samej pieluszce. Po piąte: dbam o to by główka dziecka, jeżeli znajduje się ono poza gondolą była osłonięta. Zakładamy kapelusik lub chustkę. Po szóste: często daję dziecku pić, żeby się nie odwodniło.
Myślę, że są to najważniejsze zasady do których się stosujemy. Lato minęło, a my żadnych problemów nie mieliśmy, więc chyba się sprawdziły.