Mamaali-współczuję bardzo szpitala, oby Cie szybko wypuścili. Mąż sobie poradzi, nie bój się, pewnie wszystko wie jak co się robi tylko jest wygodny jak ty jesteś.
Dziewczyny, czytam was codziennie, ale jakoś nie starcza mi sił na odpisywanie, walczę z sennością. Mogłabym spać pół dnia i ciągle chodzę zmęczona..wyszła mi glukoza w moczu, ale lekarz mówi, żeby się nie martwić, sama nie wiem, może to po prostu uroki ostatnich tygodni....
Od kilku dni próbuję zabrać się za wyprawkę, ale usypiam...nic nie gotowe, mam nadzieję, ze mój maluszek nie przyjdzie za wcześnie, bo tata będzie musiał wszystko ogarnąć, a tego wolałabym uniknąć.
Udanego długiego weekendu!!