Witam,
Nie zostałyście same, jestem jeszcze ja:). Nie udzielam się tu dużo ale czytam codziennie i dzięki Wam nie czuję się taka sama z tym wszystkim, bo ja z mężem wolimy jeszcze nikomu nie mówić dopóki lekarz nie potwierdzi i nie minie to największe zagrożenie utraty maleństwa.
piszecie o mdłościach i wymiotach i w pewnym sensie to Wam troszkę zazdroszczę bo u mnie jedyne objaw ciąży to bule podbrzusza, bardzo wrażliwe piersi i pozytywne dwa testy ciążowe. Nawet nie zauważyła żebym miała jakąś szczególną ochotę na zjedzenie czegoś wyjątkowego (u mnie zdarzało się to czasami i przed ciążą:).
Nawet nie mam problemów z upałami, ale to dlatego że jestem w Norwegii i tu szału nie ma jeśli chodzi o upału, raczej deszczowo.
Życzę zdrówka Wam i maluszkom:)