Skocz do zawartości
Forum

PatiPatuszka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez PatiPatuszka

  1. Hejka Mamusie :) napiszcie mi prosze Kochane jaka mialyscie bete w 5 i 6 tygodniu ciazy. Bede baaardzo wdzieczna :) Pozdrowionka!
  2. Pasiok- pocieszylas sie troche musze przyznac :) czyli moj przypadek nie jest jakis najgorszy i jest duza szansa, ze w poniedzialek 23.06 na usg juz zobacze swoje malenstwo na pewno dam znac. Poki co zastanawiam sie jak ja wytrzymam do tego poniedziałku ;) pozdrowionka!
  3. spragniona życia- gratuluję!!! Śliczna fasolka :) a jaka juz duża. Naprawde jestes w 4 tygodniu i juz taki piekny obraz na usg? Ja jestem w 5 - tym i niestety tylko pusty pecherzyk ale staram sie byc dobrej mysli, ze za tydzien juz sie pojawi malenstwo ;) Dzisiaj bylam na becie i wyszedl mi wynik: 2242, co sugeruje wlasnie 5-ty tydzien, jednak aby miec pewnosc, ze ciaza rozwija sie prawidlowo musze zrobic drugie badanie Hcg po min. 48 godz, aby sprawdzic czy poziom hormonu wzrasta czy spada- wtedy sie wszystko okaze, chyba.. taka mam wielka nadzieje. Najgorsza ta niepewnosc ale jakos wewnetrznie mam wrazenie, ze bedzie dobrze :)
  4. Witam wszystkie przyszle Mamuski i wszystkie z osobna goraco pozdrawiam, razem z ich fasolkami oczywiscie :) Dolaczam do grona lutowych Mam. Jestem w 5 tc. 3 testy pozytywne, dowiedzialam sie doslownie 4 dni temu i nadal nie moge chyba w to uwierzyc :) tyle staran. Wczoraj mialam pierwsza wizyte i lekarza, ale nie uslyszlam nic, co mogloby mnie jakos pocieszyc lub upewnic, ze w koncu sie udalo. Mam wszystkie objawy wczesnej ciazy, ale niestety na usg wyszlo, ze pecherzyk ciazowy jest pusty, ma ok 7 mm wiec nie jest to chyba niezbyt duzo :/ czytalam na forach, ze dziewczyny w 6 tyg maja juz po 18 mm! Lekarz kazal zrobic bete po 48h, ilosciowo zeby sprawdzic czy jej poziom wzrasta, tak jak to powinno byc w normlanie rozwijajacej sie ciazy. I oczywiscie wizyta za tydzien kontrolna na usg. Zapisal Luteine 100mg dopochwowo 2x1. Czytalam, ze luteina zapobiega poronieniom :/ szkoda, ze lekarz mi nie powiedzial czemu ja przepisuje, nie poinformowala mnie wlasciwie o niczym. Pech chcial, ze moj lekarz akurat od wczoraj jest na zwolnieniu przez tydzien :/ wiec w zastepstwie poszlam do kogos innego. Zalamka, tydzien znowu w stresie i niepewnosci czy zarodek pojawi sie w pecherzyku czy nie…. :( chyba za bardzo sie ucieszylam na poczatku i teraz mam za swoje :( ale jakos nie potrafilam podejsc do tej wyczekiwanej informacji z dystansem i opanowaniem- od razu byla wielka radosc, wrecz euforia :) zbieram sie, jade zaraz na 1-sza bete. Pozdrowionka!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...