Piszecie, że niewygodnie Wam się leży, mi czasami też ale zbawieniem jest poduszka ciążowa :) swoją uszyłam sama (a wystarczy materiał i z ikei ze trzy najtańsze poduszki- aby mieć wypełnienie) (uszyłam podobną jak na zdjęciu). Leży się z nią bardzo wygodnie.
U mnie wszystko dobrze, pakujemy się już całkiem bo za dwa dni już wracamy do Polski, ostatnie sprawy dopinamy :) Byłam na USG kilka dni temu - najgorsze w moim życiu. Córcia się tak ułożyła, że lekarz nie mógł jej obejrzeć i wbijał mi palce w brzuch bardzo mocno aby ja przekręcić ale to nic nie dało. kazał mi wypić jak najwięcej wody i przyjść po 15 min i dalej się nie udało - oczywiście po seri wbijania mi palców w brzuch , kolejne 15 minut na zjedzenie czekolady i nareszcie :) zbadał, zmierzył, nawet wszystkie kości, długości, nerki- wszystko i wszystko bardzo dobrze. Niunia waży 451 g :)
W weekend byliśmy na wycieczce w góry (nasz ostatni weekend tutaj). Szliśmy tak piękną trasą - cudo. Co poszliśmy kompletnie inną drogą niż planowaliśmy bo nam się jakoś pomyliło ale dzięki temu mieliśmy cudowne krajobrazy.
Dobrej nocki wszystkim:)