Skocz do zawartości
Forum

oliwia1604

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Mysłowice

Osiągnięcia oliwia1604

0

Reputacja

  1. Oczywiście nikogo nie namawiam do podawania mm, tylko piszę o swoich doświadczeniach. I nie czuję się gorsza przez to że daję jej mm. W drugim miesiącu też miałam 3 dniową walkę o mleczko i dałam radę, a tak jak pisałam mm podałam przez przypadek, poprostu miałam znieczulenie u dentysty a mojego mleczka brakło. I to był strzał w 10. Starsza córka też była na mm od 3go m-ca i jest wszystko ok. A ja wcale nie czuję się przez to zła:-) A żeby wyjść na spacer, to w nocy i do południa ściągałam pokarm do butelki, Mała w miarę szybko nauczyła się butli, więc spacery były. Tyle tylko że co chwila jakaś ławeczka i karmienie :-) ale przynajmniej mogłyśmy pospacerować :-) pozdrowienia:-)
  2. Przyznam szczerze że mnie pomysł z laktatorem również na początku nie przypadł do gustu, ale okazało się że się sprawdził. Moja Mała przybierała troszkę poniżej normy, niby ok ale mnie to martwiło. Poza tym to jest moje drugie dziecko, pierwszą musiałam odstawić od piersi ze względu na wyniki badań, aczkolwiek pamiętam że starsza nie miała takich "zachowań". Tak, wiem każde dziecko jest inne. Ale Mała odkąd dostaje Bebiko jest spokojnym, szczęśliwym bobasem. I myślę że jeśli dziecko jest niespokojne, nie śpi itd to należy poszukać przyczyny. I karmienie piersią na siłę nic nie daje. Mała nadal dostaje moje mleczko, ale bardziej jako "picie" i wszystko jest ok. Jak powiedziała moja lekarka niestety są kobiety które poprostu nie są w stanie "wyprodukować" odpowiednich ilości mleka lub mleka "odpowiedniej jakości" i tak było w moim przypadku. I niestety zasada podaż-popyt się nie sprawdziła.
  3. Anitaaa Na pewno w jakimś stopniu jakość mleka zależy od tego co jemu, tyle tylko że ja np jestem "mięsożerna". Jem dużo mięsa, dużo warzyw, a sałatę zieloną do każdego obiadu. Nie przepadam za nabiałem ale jakoś w siebie wmuszałam jogurty pitne. Ryby jem 2 razy w tygodniu. Łykam witaminy dla kobiet karmiących, piłam herbatkę laktacyjną, nie wiem co jeszcze mogłabym zrobić. W moim przypadku jedynie Bebiko się sprawdziło.
  4. Hejka Ja wiem że każde dziecko jest inne i na pewno niektóre potrzebują po prostu poleżeć przy cycu, piszę o swoich doświadczeniach. Wiem że bardzo ważne jest karmienie piersią ale jak patrzę jak moja Mała śpi spokojnie dłużej niż 15 minut to jestem szczęśliwa. Moja lekarka miała rację. Ona była głodna i dlatego się budziła, a przy cycu zasypiała bo ją to uspokajało. Pani doktor kazała mi sprawdzić ile ściągam mleka żeby zobaczyć ile Mała je. Co prawda powidziała że Mała przybiera i to jest najważniejsze, ale sen jest również ważny. Mała przybrała troszkę poniżej minimum. Tyle tylko że odkąd jest na mleczku modyfikowanym jest spokojniejsza, więcej śpi i cały czas się uśmiecha:-) Najwięcej mleka ściągam jak mam Małą przy cycu a laktator przy drugim:-) po godz.10 już tylko kapało, dopiero ok. 23 ciej leciało jak powinno. I właśnie w tych godzinach Mała nie spała, płakała i tylko cyc. Teraz dostaje Bebiko i godzinka aktywności, potem godzinka lub dwie spania. Dodam tylko że nie dość że jem takie ilości jakich nigdy w życiu nie jadłam, to jeszcze mam dietę gotowane lub duszone:-) Mała jest spokojniejsza, a ja razem z nią:-) A tym samy cała nasza 4-ro osobowa Rodzinka:-)
  5. Anitaaa Ja też tak miałam przez ostatni miesiąc. Prawie nie wychodziłam z łóżka. Okazało się po prostu że Mała się nie najada. Dlatego jest głodna i co chwilę się budzi. Jak miałam ją dokarmiać, to najpierw dawałam cyca , a potem butle ale nie chciała i znowu po chwili się budziła. Teraz daję jej Bebiko, a mleko które ściągam daję do picia między sztucznym. Od kilku dni przesypia w nocy po 7,8 godzin, pije mleko co 3 godziny, pobawi się trochę i znowu śpi godzinie, dwie. Ponadto przestała się preżyć, nie jest marudna, spokojnie między karmieniami leży w bujaku. Mam inne dziecko!!! Nagle wszystko mogę zrobić, ba, nawet zająć się spokojnie starszą córką. Ostatni miesiąc właściwie spędziłam w łóżku :-) A je tak mało Bebiko prawdopodobnie dlatego że z chcą było mało. A dziś już nie wypija po 50 tylko po 80ml. Także myślę że na spokojnie dojdziemy do odpowiednich ilości:-)
  6. Avril87 Dzięki za odp, moja Mała dosłownie leżała przy piersi do godz 14, usypiała przy niej a jak tylko ruszyłam się z łóżka to od razu był płacz. Więc drzemała po kilkanaście minut. Lekarka powiedziała że sen w jej wieku jest równie ważny jak jedzenie. Mam problem z jakością mleka, bo ściagam pokarm do południa, żeby mieć na popołudniowe wyjścia na spacer i sama widzę że mleko jest inne. Prawie wogóle nie robi się "osad" z tłuszczu jak dotychczas. Mała piła samą "wodę". Nie chodzi mi o to ile dopija po karmieniu, tylko teraz popołudniu nie dostaje cyca wcale i właśnie wtedy wypija po 60ml, i to mnie martwi. Na samej piersi przybrała poniżej minimum, dlatego też przestawiam ją na mleczko modyfikowane nie rezygnując całkiem z piersi.
  7. Cześć Dziewczyny!!! Dawno mnie nie tu nie było ale czytałam Was czasem. Oliwia skończyła właśnie 3 miesiące i przez przypadek musiała być cały dzień na mleku zmodyfikowanym. Na szczęście nie było większego problemu z butelką i mleczkiem bo czasami ją dokarmiałam. I co się okazało? Że moje dziecko które do tej pory drzemało w dzień po 10 minut teraz przesypia 3 godziny, jest bardziej radosne i zadowolone,a przede wszystkim spokojniejsze. Więc zdecydowałam że do południa kiedy jesteśmy w domku dostaje cyca, a popołudniu mleczko. I wszystko byłoby fajnie gdyby nie okazało się że moje dziecko powinno wypijać 6 butelek po 150 ml a wypija po 60,70ml!!! Jak na cycu to ciągle marudzi, popłakuje i nie śpi, jak na butli to zje i śpi na zmianę tylko czemu je tak mało!!!??? Na wadze przez ostatni miesiąc przybrała trochę poniżej minimum więc to było dodatkowym argumentem za butlą. Mój ściągnięty pokarm traktuje jak wodę do picia między posiłkami. Jest super bo mam teraz spokojnego niemowlaka który je, śpi, jak leży to grzeczna i zadowolona tylko co z tą ilością jedzenia? Czemu tak mało. Chyba pójdę jutro do lekarza. Czy któraś z Was tak może miała?
  8. Anitaa Ja jej wcale nie posadziłam na 2 godziny, tylko po rozmowie kazałam usiąść i i zastanowić się nad swoim zachowaniem i przyjść wtedy, kiedy będzie gotowa przeprosić. A mój mały uparciuch po prostu wszystko zignorował i tak sobie siedziała z zadowolona miną dwemonstrując że ma wszystko w nosie. A co do czasu spędzanego z nią to po przedszkolu idziemy razem na długi spacer, wieczorem razem się kąpiemy i ją usypiam. Mam wrażenie że im więcej czasu jej poświęcam, tym ona więcej wymaga. A już jak biorę młodszą do piersi to starsza akurat w tym momencie ma cały koncert życzeń. Do tej pory była bardzo samodzielną dziewczynką, potrafiła sama się sobą zająć, ja przy niej zawsze spokojnie mogłam sobie posprzątać, ugotować itd. A teraz jest "mamusiu..." dosłownie co 3 minuty! Chyba jednak muszę to przeczekać.
  9. Witam! Bardzo dziękuję wszystkim za podpowiedzi i rady. U mnie system kar i nagród nie do końca się sprawdza ponieważ moja starsza pociecha jest tak uparta że jak raz wkurzyła mnie na maksa to ja zabroniłam jej gry na komputerze, oglądania TV a po kolejnym wybryku w ciągu godziny gdy nic jej nie ruszyło zabroniłam bawić się zabawkami i kazałam siedzieć na fotelu (oczywiście po wcześniejszych próbach rozmów z nią itd.). I co zrobiła moja kochana Juleczka? Siedziała tak 2 godziny rozglądając się wokoło, w pełni mnie ignorując i po prostu pokazując że ma to wszystko w nosie! Po dwóch godzinach to ja zmiękłam i zabrałam ją spacer. Masakra! Ale aż się wystraszyłam że ja tak dłużej posiedzi to się jej coś w tej małej główce poprzestawia :-) . Taka jest uparta!
  10. Witam wszystkie Mamy! Przez przypadek trafiłam na Wasze forum i żałuje że tak późno:-( Przeczytałam kilka ostatnich stron Waszych wpisów i widzę że wszystkie mamy podobne problemy :-) Ale może najpierw się przedstawię. Mam na imię Anita i jestem mamą 5-cio letniej Julii oraz 8-mio tygodniowej Oliwii. Oliwia urodziła się 16 kwietnia i jest kochaniutka! Jej starsza siostra oczywiście też:-) I moje pytanie do Was związane jest właśnie z pojawieniem się na świecie rodzeństwa. Moja starsza, dotąd grzeczna i poukładana córka zmieniła się w prawdziwego diabełka! Nie dość że kompletnie nas nie słucha, a czasami wręcz ignoruje to jeszcze wybucha z byle powodu a najdrobniejsze rzecz urasta do rangi ogromnego problemu i staje się przyczyną histerii. Ja oczywiście wiem i rozumiem że zmienił się cały jej świat (bo sama mam siostrę młodszą o 6 lat i pamiętam jak walczyłam o uwagę rodziców) ale szukam jakiegoś sposobu żeby zrozumiała że nadal bardzo ją kochamy i jest naszym Skarbem. Może macie jakieś pomysły lub same przerabiałyście coś podobnego? Dodam że mam wrażenie że próbowałam już wszystkiego, od karania za przewinienia po próby "zagłaskania". Będę wdzięczna za każdą podpowiedź. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...