Skocz do zawartości
Forum

agulinek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Rybnik

Osiągnięcia agulinek

0

Reputacja

  1. Pisze zeby sie pozegnac. Leze w szpitalu,mojemu dziecku przestalo bic serduszko jakis tydzien-dwa temu. Wczoraj dopiero wystapilo slabe krwawienie. Dzis mam zabieg. Juz tu na forum nie wroce. Trzymajcie sie i zycze Wam szczesliwego rozwiazania.
  2. Linda24: Brzuszek rewelacja, to mój jest o połowę mniejszy, Twój już jak na ciążę, a mój jak na nadwagę:p Marlenek: Ale Ci zazdroszczę! A nic nie pisałaś o płci, nie dowiedziałaś się czy może już wcześniej pisałaś, ale przegapiłam?
  3. Hej,hej:) jak temat wózków,to ja słucham i czytam, bo jestem zielona w tej kwestii:) oglądaliśmy z mężem w Smyku pobieżnie, wózek Bebeto nam się podobał, ale nie wiem na ile jest praktyczny. Też rozważam opcję wózka 3w1, bo z pewnością wyjdzie to taniej. potem na pewno kupimy lekką parasolkę, ale i tak gondola,fotelik i spacerówka są potrzebne. Nie znam się, więc czytam z zapartym tchem Wasze opinie. PS.O wczorajszej niedyspozycji już zapomniałam, z uśmiechem wchodzę w nowy trymestr:):) mam nadzieję że jakoś wytrzymam do piątku, do prenatalnych, bo już doczekać się nie mogę. Ja zakupiłam na razie jeszcze zwykłe spodnie, nie ciążowe. Tylko o rozmiar większe, nie upinające brzucha, myślę, że po ciąży też się przydają, a teraz te obniżki aż kuszą w tych galeriach:) Brzuszek u mnie też widać, najbardziej wieczorem, ale rano też już nie jest niewidoczny, tylko lekko wystaje.
  4. Linda24: Ja też nie miałam jeszcze kolorowego USG, a chodzę do lekarza w Polsce. Bodajże na USG połówkowym w 20tc na kolorowym USG lekarz sprawdza przebieg i poprawność układu krwionośnego u dziecka. Ja mam prenatalne w pt, już się doczekać nie mogę. Co prawda chyba też jest czarno-białe, ale pooglądam sobie dłużej Malucha i dowiem się, że wszystko OK (bo innej opcji tu nie widzę niż OK:)) No i oczywiście tatuś też zobaczy Maleństwo, po raz pierwszy! Naprawdę jestem ciekawa, jak zareaguje, bo ja Malucha już znam osobiście, on na razie tylko ze zdjęć. Mam nadzieję, że będzie przez powłoki, a nie dopochwowo.
  5. jacqueline: Znajoma, która niedawno urodziła, jak dowiedziała się że jestem w ciąży i wybieram się nad morze, powiedziała , że mam pamiętać, żeby nie nagrzewać brzucha i go osłaniać, bo nie wolno nagrzewać wód płodowych, zbyt wysoka temperatura szkodzi dziecku. Nie wiem na ile to prawda, ale też chronię brzuszek:)
  6. Witam Was wszystkie:) Jestem dziś jak wypluty cukierek, noc nieprzespana, ból brzucha, ból i zawroty głowy. To jest nieprawdopodobne, przez 3 miesiące nic, dosłownie nic, wczoraj cały dzień ok, a pod wieczór za gwałtownie wstałam i ot tak, już. Masakra, sama sobie jestem winna, bo zjadłam trochę chipsów i mi to na żołądku osiadło. Całą noc się męczyłam, jeszcze duszno było. Rano wpierw zaparcie, potem biegunka. Nie pomogło, brzuch jak balon. Wywołałam wymioty i dopiero mi przeszło z grubsza. Biegunka została. Łeb mi pęka i mi się w niej kręci. A muszę być w pracy. Poradźcie coś doraźnego i legalnego na tą głowę, proszę!!! Wybaczcie,że marudzę, ale jestem sfrustrowana. Dziś mam ostatni dzień trzeciego miesiąca, ostatni dzień pierwszego trymestru. Miało być lepiej, a tu takie jaja:/
  7. Linda24: pasztet ma za duzo wit.A,ktora szkodzi dziecku. Ponadto ona dziala jak filtr,lapiac toksyny, ktore potem sie zjada. Normalnie to nie szkodzi,ale jestesmy teraz bardziej narazone na zatrucia,itp. Mnie tez wysypalo, na czole,twarzy,plecach. Na poczatku balam sie,ze to rozyczka,ale to tylko pryszcze. Nawet w okresie dojrzewania tyle tego nie mialam. Szczesciary te,ktorym cera sie poprawila ;)
  8. Kasienka9876: ja jestem panikara, przeszłabym się gdzieś do lekarza. Albo na izbę przyjęć, albo prywatnie. Na wszelki wypadek sprawdzić czy na pewno wszystko ok, żebyś miała spokojną głowę i mniej stresu!
  9. Hej:)Witam w tak cudny poranek:) u nas z początkami też było śmiesznie, bo zaczęliśmy się starać około Wielkanocy, wcześniej miałam przerwę po tabletkach. W maju mi się okres spóźnił 1-2-3-4 dni i tak dalej, a moje podejście było takie, że to nie możliwe, żeby tak za pierwszym razem się udało. Przecież to tyle starań potrzeba... Zrobiłam test na wszelki wypadek, ale nic. No trudno, ale okres dalej się spóźniał. Zrobiłam po 14 dniach od spóźnionego okresu, i dalej nic! Zrobiłam po 16 dniach beta HCG i wyszło podwyższone. W tym samym dniu test i blada druga kreska:) Późno mi ten test wyszedł, ale trzymałam i patrzyłam, a jak mąż przyszedł z pracy, to taka w szoku mu mówię, że chyba będzie problem moje urodziny w styczniu zrobić. I mu pokazuję. A on w szoku, ale aż się mu oczki zaszkliły:) Pięknie się to wspomina:)
  10. Lewel: [Faceci] Musza zbudowac dom, splodzic syna i posadzic drzewo, a Ty kobieto pozniej sprzataj, wychowuj i podlewaj REWELACJA!!! samo życie:)
  11. Kasienka9876 Wszystkie się denerwujemy, ale ktoś wcześniej mądrze powiedział, że teraz się zaczęło to martwienie o dzieciaki, które to uczucie już nas nigdy nie opuści jako matek:) Ja tak z jednej strony też wyczekuję, czekam, stresuję i dalej czekam. Z drugiej zastanawiam się czy na pewno będzie wszystko ok. Potem sobie tłumaczę, że jakby nie było ok, to bym o tym wiedziała, przeczucie, objawy, cokolwiek. Eh, ta huśtawka hormonalna i milion myśli. A hormony to rewelacja jest:) haha, ostatnio poryczałam się nad roladami, bo ich nie umiałam odwiązać z nitek. Mąż śmieje się ze mnie do dziś:) Dziś zaczynam 12 tydzień, a więc końcówka trzeciego miesiąca, a zarazem pierwszego trymestru. Najgorsze powoli za mną (choć nie objawy mi chodzi, ale o zagrożenie poronieniem), ale nadal mam niepokój w sobie. Zwalczam to jednak, przecież musi być w porządku! Musi i już! nie ma innej opcji, Maluch rośnie i ma się dobrze!!! Bumblebee Ładnie to wyjaśniłaś:)
  12. Lewel: Trzymamy mocno:) czekamy na zdjęcia oraz relację:)
  13. jacqueline: to mamy tak samo wizytę, ja też już odliczam do 15.07:) jedyne co, to jestem do przodu, bo 11.07 idę na prenatalne usg i też pooglądam Malucha:) Któraś z dziewczyn pytała prędzej o aktywność w ciąży. Piłka gimnastyczna podobno dobra, ale nie mam. Od wczoraj w tempie emeryckim po 30 min jeżdżę na rowerku treningowym, tak, żeby się rozruszać i żeby nie utyć więcej, iż trzeba. Czasami spacer. Nic innego nie robię, bo jakoś mam stracha, że przesadzę i narobię sobie i Maleństwu problemów. Zastanawiałam się ostatnio, czy herbatka owocowa z dodatkiem hibiscusa jest dozwolona. Macie może jakieś informacje? Sam hibiscus jest odradzany, bo zbyt duże stężenie może powodować poronienia, ale jak jest np herbatka imbirowa z pigwą i truskawką (z firmy Malwa, pyszna, polecam na mdłości!), a w składzie są jakieś tam małe ilości hibiscusa do aromatu, to znaczy, że może zaszkodzić? Chodzi o picie jednej filiżanki dziennie, a nie połowy opakowania:) Nie chcę popadać w paranoję, ale chciałabym wiedzieć, czy też pijecie coś takiego:/
  14. A w temacie płci, zapewne każda z nas chce zdrowego dzieciaczka,bez wzgledu na plec. Choc na pewno gdzies tam w myslach marzymy o konkretnej plci;) Gdzies w sobie czuje,ze chcialabym corke, kolezanka tez mi tak wrozy. Wprawdzie nigdy nie bawilam sie lalkami,ale moze sie naucze;) Jak bedzie chlopak,to tez fajnie,auta z pewnoscia zaintetesuja tatusia;) on juz planuje,jaka synowi kolejke kupi;)
  15. Eh, nie wiem czy jestem taka dzielna, wyłam jak bóbr wpierw, bo sie przecielam, potem, bo krew leciala, a potem chyba z nerwow;) Jak przyjechalam na izbe przyjec, to wpierw pielegniarka, potem lekarz pytali czy sa rodzice. Mowie: jestem dorosla, mam 25lat i jestem w ciazy. A wszystko przez brak makijazu;p Ktoras z Was pytala o sennosc- to normalne. Moje Malenstwo ma taka moc, ze kladzie mnie do lozka o 20.30, a czasem i po pracy na drzemke! A wczesniej bylam nocnym Markiem,ksiazki czytalam do polnocy. Trzeba sie temu poddac, to na szczescie nie boli;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...