-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Asia1608
-
-
Karolu ten Twoj lekarz to chyba jakis idiota.
Po pierwsze (powiedzialo mi to 3 lekarzy) od cc do sn musza minac przynajmniej 2 lata, po drugie zawsze jest ryzyko pekniecia macicy co dzieje sie rzadko (mi po 2l i 7m-cach rozchodzil sie szew) ale jest bardzo niebezpieczne. Skoro mialas niewspolmiernosc, to ryzyko ponownych problemow przy drugim porodzie rowniez jest duze. Moj syn mial 4400g, mial miec 4100 i nie przeszedl, skonczylo sie ekspresowa cc po 12h meczarni. Co do córki powiedzieli ze jak nie przekroczy 3500g to moge probowac ale moj lekarz mi to odradzil z racji na ten szew i szacunek masy na 3700 (urodzila sie cc z waga 3760g).
Co do decyzji czy cc czy sn to o ile medycznie nie ma przeciwskazan do sn to decyzja nalezy do ciebie ale pamietaj ze w razie wyboru cc jestes zobowiazana do podpisania swistka ze chcesz sn na wlasne zyczenie, bo generalnie z marszu jestes kwalifikowana do planowanego cc.
I nie rozumiem jak mozna powiedziec ze ktos moze nie kochac swojego dziecka bo chce cc :-/
Teraz lezalam na sali z dziewczyna, ktora miala miec trzecia cesarke ale lekarze zwlekali bo do terminu porodu brakowalo wiecej niz tydzien. Dziewczyna jednak dostala skurczow i w koncu musieli ja pokroic. Okazalo sie ze niewiele brakowalo i dziecko by nie przezylo, pomimo tego ze miala cc dziecko z brzucha bylo wyciagane proznociagiem. Jakby rodzila sn to najpewniej zamuast dziecka bylby maly aniolek. -
Cleo zalozenie konta na fb to 3 min. Nie zwlekaj. PeEcuez nie musisz tam nic wypelniac ani dodawac zdjec i znajomych jak nie chcesz. A przewaga fb nad parentingiem jest taka ze przynajmniej sie nie wiesza i nie kasuje Ci sie dlugi post ni z tego ni z owego.
-
A u mnie minely dwa tyg. Od porodu. Rana po cieciu w srodku jeszcze troche boli przy wstawaniu i kaszlu.
Laktacja sie stabilizuje. Przez dzien wisimy na cycu ale w nocy budzi sie co 2,5-3h, wiec nie jest najgorzej. Mala jest slodka, a Jas opiekunczy, np. Wczoraj poczestowal Olge kukurydza ;) na szczescie nie do nosa ucha czy buzi, tylko do rączki i od razu sie tym pochwalil. -
A ja mam kryzysowy dzien. Chodze drapie sie i tylko patrze czy ktos tego nie obserwuje. Tak mnie strasznie swedzi rana po cieciu ze szok :-/
W nocy musze sie przebierac i posciel tez, spie na reczniku. Budze sie kolo 3 cala mokra, tyle wody z siebie wyrzucam. -
Karolina wysmaruj Magdzie ten policzek Liotonem1000. Krwiak sie ladnie wchlonie
-
Mimi gratulacje! Pochwal się swoją córą.
Kolejny porod kolejne cc. Rodzic dziewczyny rodzic! Ostatnio forum czytam w mega napieciu. Zastanawiam się czy na kolejnej stronie któraś sie juz chwali :)
-
Ja nie mam nic przeciwko fb
-
Agata mi np najwygodniej karmi sie Olge "spod pachy." A w nocy na leżąco. Najfajniej owinac sobie pas tym wezem do spania w literke C i na niem w. Rozku ukladam sobie małą. Dla mnie rewelka.
Mnie tez ciągną szwy. Zwlaszcza jak kaszle. Ale na szczescie w piatek wyciagamy :)Jaś jest zachwycony poki co. Chce przytulac, kapac, glaszcze. Przy kapieli wczoraj stanal przy wanience i powoedzial "nie płacz Olgo" :)
-
A no właśnie, waga ostateczna 3760g :) Mam dobrego lekarza i nigdy w tonie watpilam.
-
Rano w piatek kleik. Po pierwszej lyzce paw. Rzygansko takie ze masakra, a potem niewiarygodny bol glowy przez caly dzien.
Goraczka 39stopni.
Sobota - stan podgoraczkowy, slabe wyniki krwi, brak stolca. Czopek, preparat krwiotworczy z zelazem na wieczór.
Niedziela - wstaje rano i mysle sobie super jutro do domu. O 10 dostaje niewyobrazalnej biegunki trwajacej caly dzień (9x pomimo leków).
Wieczorem zapominaja podac mi żelazo.
Poniedzialek - w nocy biegunka sie uspokoila, poranek cudny (tylko goraczka znów 38 st. To efekt powracajacej infekcji po odstawieniu antybiotyku w skutek sraczki)
Niestety ktos przypomina sobie o żelazie ktore zjadam i po 5h ponownie dostaje biegunki. Razem z nia podwojne leki hamujace ta dolegliwosc.
W nocy nastaje cisza.
Wtorek - wszystko ok, bez objawów.
Środa - dom
Mloda dostala w szpitalu mega odparzen. Leżała pod ogrzewaniem i wietrzyla tylek przez dwa dni. Miala jedna ranę.
Poniewaz pomimo goraczki, biegunki, wymiotow i tego wszystkiego zlego co bylo przynosili mi Olge do karmienia, udalo sie i mi i dzis z Olga jedziemy juz praktycznie tylko na cycu. Dzis dostala tylko raz i tylko 30ml mm, reszta cyc :)))))))
Tyle historii. -
Dzisiaj wyszlismy wreszcie do domu. Po 7 dniach!!!
Wiadomo bylo ze moga mnie rozwiazac tylko cc. Polechalam do szpitala majac regularne skurcze, bo tyle czasu mi zeszlo niestety na ogarniecie siebie. O 13 zjadlam grochowke, o 14 zaczely sie dosc regularne skurcze (wczesniejsze uznalam za przepowiadajace :)), o 17.30 bylismy na IP. Badanie, USG (waga 3300 i szydzenie z mijego lekarza ktory podal dzien wczesniej wage 3700g) i na porodowke. Tam KTG i decyzja lekarza, jesli beda skurcze to musimy ciac dzis a jak nie to czekamy do jutra.
Skurcze sie pisaly, przyszedl anestezjolog, gatka, potem wenflon, cewnik i na stół (musialo minac 6h od posiłku). 19.45 poczatek cc, znieczulenie podpajeczynowkowe. Przyjemne, cieplo w nogi. Nie wolno podnosic glowy przez 8h. Ja odruchowo podnioslam zanim zaczeli ciąć. Efekty byly nastepnego dnia.
Mala urodzila sie o 20.03 23.03 w czwartek... cdn -
Napisalam Wam takiego dlugiego posta i sie nie opublikowal, no szlag!
Ann gratulacje!!!
Agata piękna księżniczka!
Chore dziewczyny kurujcie sie szybko.
Szpitalne trzymajcie sie dzielnie.A teraz co u nas...
-
-
Dziewczyny dziekuje zs gratulacje.
Agata wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Matyldy :)
Wiecej napisze Wam jak mnie wypuszcza do domu. Ciecie po 6h skurczy. W znieczuleniu podpajeczynowkowym. Dwa dni potwornego bolu glowy i wymioty. Ciecie 23.03 o g. 20, pionizacja 24.03 g. 9 rano. Bylo spoko bo jeszcze bylam nacpana. Wczorajszy dzien koszmarny. Dzis jest juz duzo lepiej. Rana ladnie sie goi.
Na oddzial wpuszczam tylko meza i mamę. I to razdziennie po gora pol godziny.
Karta rossne bardzo sie oplaca, ja mam 8% rabatu.
Skurcze porodowe bola tak ze traci sie mozliwosc oddychania. Nie da sie ich z niczym pomylic. -
Z radoscia donosze ze Olga o 21 przyszla na swiat droga cc po 6h skurczy (musieli odczekac od obiadu).
9/10 w pierwszej minucie 3740g, 57cm. Jest sliczna -
Jezu... mam bolesne nieregularne skurcze. Oby to sie jeszcze nie zaczynało. To przez ta nocke z rzygankiem. Syn zasnal ja tez sie klade. Oby sie uspokoilo.
-
Nie to nie jelitowka. To kolejny etap zapalenia krtani. Kiedy po sterydach wszystko sie rozkurcza dziecku szczekajacy kaszel zmienia sie w bardzo mokry, ktory naturalnie polyka. A potem rzyga tymi glutami, kwasem zoladkowym i tym co ewentualnie wypije.
-
Czemu Wy spicie?
U nas znow rzyg. Kolejny komplet poscieli. Tym razem na przescieradlo i poduszke rozlozylam recznik kapielowy :)
Założyłam ostatnie duze przescieradlo na gumce na materac :-/ -
No i mamy cyrk. Jaś rzyga :-/ wlasnie przyszedl do nas do lozka i po 10 min. Lezenia zarzygal nam cala pościel... biedny. Rano bedzie wielkie pranie. A tyle co zmienilam poszewki :-/
-
Po wizycie. Szyjka2,9 cm. Mala 3700g, brak rozwarcia. W pn do szpitala. Ciecie w pn, wt lub sr w zaleznosci od oblezenia.
Mlody temp. 38st. Chyba sobie w łeb strzele.
-
Ulala!!! Trzymajcie sie dziewczyny.
Gosia bylas na izbie? Ja tak mialam jak mi gin zrobil masaz szyjki. Bolało i po badaniu pojawila sie krwista wydzielina. Kazal jechac do szpitala bo powiedzial ze bede rodzic. Nie urodzilam po 5 dniach w szpitalu zrobil masaz szyjki jeszcze raz, znow bolalo, znow pojawila sie krwista wydzielina i skurcze, po 3 godzinach zaczela sie akcja porodowa. Także powodzenia!! :)Ja dzis zrobilam zapasy do zamrażarki. Oprocz pierogow mam, 2kg pieczonej karkowki z sosem, litrowy sloik grochowki dla meza i 3l grochowy na teraz na dwa dni i porcje udzca indyka w sosie smietanowym do makaronu.
Zostaje jeszcze zrobic kluski slaskie, troche ruskich i pare sloikow rosołu.
Ale to juz nie dzis bo zaraz sie zbieram na spotkanie z Olga.A no i z newsów Jaś i moj maz maja zapalenie krtani - hura!!!
-
Niby mozna jesc wszystko ale trzeba uwazac na poczatku na groch, fasole, kapuste i duze ilosci cebuli chili i czosnku. Jedne wzdymaja inne zmieniaja smak mleka.
Po cc trzeba tylko prosic zeby ktos pomogl przystawiac do piersi jak najczesciej i jak najwczesniej.
U mnie tego zabraklo i karmienie to byla laktacyjna kleska trwajaca dwa miesiące.
Najwazniejszy jest CHYBA spokój i pozytywne nastawienie. -
Biedny kurier. Biedne koty! Co Ty je glodzisz ze tak na jedzenie reagują?
Zapraszam do mnie, do mycia plytki w lazience, podmalowanie scian po moim Jasiu i mycie okien.No wlasnie Moniek zazdroszcze Ci braku dylematu.
-
Zakazona seks, mycie okien i ladny usmiech do lekarza zeby Ci zrobil masaz szyjki i rodzisz jutro, najdalej pojutrze :)
Kwietniowe maluszki 2017
w 9 miesięcy, ciąża
Opublikowano
Karmienie piersia jest dla twardzieli. Płaczę przy kazdym dostawieniu malej do prawej piersi.
Przybiera prawidlowo 23.03 -3760g, 11.04-4040g