Skocz do zawartości
Forum

LenaMagda

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez LenaMagda

  1. Bedac w ciazy, mimo kontynuacji studiow i pracy zawodowej, codziennie wygospodarowywalam sobie choc chwilke czasu wolnego. Byl to przede wszystkim czas odpoczynku, relaksu, regeneracji sil fizycznych jak i psychicznych. W czasie ciazy polecam wszystkim: - wylegiwanie sie z ciekawa ksiazka na lezakach w przydomowym ogrodzie lub na balkonie, - spacer do pobliskiego lasu, parku lub rezerwatu, nie ma nic lepszego niz kojace dzwieki natury, - rozluzniajace cwiczenia z Brzuszkiem, - przygotowanie pysznego, owocowego deseru - dzialanie w kuchni tez moze sprawiac przyjemnosc i byc relaksujace, - kapiel lub cieply prysznic, - male domowe SPA czyli sobotnie pol godziny dla ciala, - filmowy wieczor z dobra komedia - szycie na maszynie, ktore odkrylam bedac w ciazy ;)
  2. Dziekuje bardzo za wyroznienie i gratuluje pozostalym laureatom :) Pozdrawiam serdecznie :)
  3. "Jak wyrobic dobre nawyki zywieniowe u dzieci?". To pytanie stawia chyba sobie kazdy rodzic, juz w pierwszych miesiacach zycia swojego maluszka. Zlotych zasad dotyczacych tego tematu jest kilka... 1. KOCHANA MAMO, KOCHANY TATO, ZJESZ JABLUSZKO, CO TY NA TO? Tutaj zlota zasada jest dobry przyklad. Dzieci sa bardzo dobrymi obserwatorami. Widza co je Mama i Tato i czesto to nasladuja. Dlatego warto zwrocic uwage na swoja diete, czy jemy zdrowo i regularnie. Czy sami jemy to co chcemy podac naszemu maluszkowi? 2. OWOCE I WARZYWA... COZ TAM W TEJ ZUPIE PLYWA? TO BURACZEK I MARCHEWKA. ZDROWA BEDZIE NASZA EWKA. Kolejna zasada czyli jedz z glowa - zdrowo! W dzisiejszych czasach zaczelo byc modne eko-jedzenie. Coraz wiecej osob przyglada sie temu co je, co kupuje, co podaje codziennie swojej rodzinie. Grunt to dobre przyzwyczajenia. Dlatego jesli sami wybieramy zdrowe produkty, przeswietlamy sklepowe polki w poszukiwaniu zdrowych i malo przetworzonych produktow, czytamy etykiety... tak samo bedzie robilo nasze dziecko. Przeciez taka podroz z dzieciaczkiem do sklepu z lupa i wspolne poszukiwanie ukrytych "sztucznosci" na etykietach to moze byc niezla frajda. 3. RANO SNIADANKO, POTEM OWOCE, PRZYJDA DO MNIE TAJEMNE MOCE. OBIADEK SMACZNY, MAMA NAM PODA, ZNISZCZY TO W BRZUSZKU MALEGO GLODA. POTEM PRZEKASKA, ALE TA ZDROWA... CO O NIEJ WYRZEJ BYLA MOWA. KOLACYJKA PRZECIEZ BEDZIE, BEZ NIEJ DZIEN SIE BIE OBEJDZIE. Kolejna zasada to regularne i zaplanowane posilki. Regularnosc z pozoru moze wydawac sie nudna ale dzieci bardzo lubia reguly i jasne zasady, wtedy czuja sie bezpieczne i wiedza co moze za chwile nastapic. To dotyczy wielu sfer, nie tylko jedzenia, dlatego i tutaj warto sie do tego odniesc. Stale posilki, mniej wiecej o tych samych porach. Regularnosc dobrze wplywa na nasz uklad pokarmowy a co za tym idzie samopoczucie. 4. ZIELONY OGOREK, BURACZEK ROZOWY, CALY OBIADEK JEST U NAS TECZOWY. Kolejna zlota zasada przy odzywianiu dotyczy sposobu podawania i komponowania posilkow. Pieknie wygladajacy, kolorowy talerz smakowitych warzyw i owocow naprawde moze przekonac nie jednego niejadka. Musimy zwracac uwage na barwy wystepujace na naszym talerzu, gdyz dzieci naprawde zwracaja na to uwage. Poza tym sposob podania rowniez zacheca do jedzenia - usmiechniete kanapki, lodeczkowe jajka... pomyslow jest wiele :) 5. MAMO, MAMO, MOGE SAMA? PRZECIEZ DUZA JUZ ZE MNIE JEST DAMA. Tu ujawnia sie kolejna zasada a mianowicie pozwoj dziecku zrobic cos samemu. Moze samo sprobuje posmarowac chlebek maslem, samo polozy szyneczke na kanapke, moze dosypie maki do ciasta, moze naleje wszyskim zdrowy swiezo wycisniety sok do szklaneczek? Oczywiscie wszystko nalezy dostosowac do wieku dziecka. Przeciez my rodzice dobrze wiemy z jakim zadaniem nasze dziecko sobie samo poradzi. 6. MAMUSIU KOCHANA, MAM PYTAN BEZ LIKU... DLACZEGO CHLEBEK PIECZEMY TYLKO W PIEKARNIKU? Kolejna zasada to rozmowa. Ze starszymi dziecmi nalezy juz rozmawiac o nawykach zywieniowych, wyjasniac im co jest zdrowe, co nalezy jesc a czego unikac. Tlumaczyc dleczego np. Fast foody wplywaja negatywnie na nasze zdrowie. Mozna czytac razem nowinki zywieniowe.
  4. LenaMagda

    Konkurs z PAT&RUB

    Na poczatku gratuluje wszystkim laureatom. Dziekuje rowniez Redakcji za wyroznienie mojej odpowiedzi. Dziekuje bardzo, droga Redakcjo, za przeslanie mi dwoch prywatnych wiadomosci o wynikach konkursu. Niestety w tym czasie nie mialam okazji spojrzec do komputera. Dziekuje jednak bardzo za przypomnienie. To moj blad i moja nieuwaga. Pozdrawiam cieplo cala Redakcje.
  5. Herbata! Gdy pomysle o herbacie od razu w glowie pojawia mi sie kilka wspomnien. Kazde inne, kazde wyjatkowe... 1. Mysle o owocowej herbacie pitej zimowymi wieczorami pod kocem w domu rodzinnym. Owocowej bo ta w dziecinstwie byla dla mnie najsmaczniejsza i chyba jedyna do przyjecia. 2. Mysle o prawdziwej ususzonej mietowej herbacie z babcinego ogrodu, ktora zawsze czestowala mnie gdy do niej przyjezdzalam. Specyficzny smak i zapach, taki tylko u babci. Zawsze bedzie mi o niej przypominal. 3. Mysle o zwyklej ciemnej, slodkiej herbacie "z wiadra". Ze szkolnego wiadra, z ktorego wlasnie owa herbatke wielka lyzka nalewala nam do szklanek pani herbaciarka (tak ja nazywalismy). Codziennie w liceum na tak zwanej "duzej przerwie" dostawalismy szklanke herbaty do sniadania. Sympatyczny zwyczaj. Herbata inna, wyjatkowa, laczaca cala spolecznosc szkoly. Zawsze o 10:30 tlumnie uczniowie gromadzili sie pod oknem stolowki. Wszyscy po herbaciany "przydzial". Herbata specyficzna w smaku, ale dla nas wtedy idealna. 4. Mysle o dlugich rodzinnych wieczorach, rozmowach na kazdy temat, grach planszowych i wlasnie owej herbacie - najczesciej zielonej lub bialej kwiatowej. Wieczor bez herbaty sie nie liczy a rozmowy sie wtedy nie "kleja". Musi byc i juz :)
  6. LenaMagda

    Konkurs z PAT&RUB

    1. Nowoscia w linii PAT&RUB SWEET jest emulsja ochronna z filtrem na słońce do twarzy i ciała SWEET SPF50. 2. W letnie dni szczegolnie dbam o skore mojej 10 miesiecznej coreczki. Skora w tym czasie jest narazona zarowno na promienie slonca (i to dosc silne tego lata), jak i suchy choc cieply wiatr, ktory tez wplywa na skore. Latem codziennie rano przy porannym przewijaniu stosuje krem z filtrem. Oczywiscie w ciagu dnia aplikuje go jeszcze kilka razy gdyz krem sciera sie i zostaje zmyty na przyklad przy dosc czestym myciu buzi i rak. Przy przewijaniu (wlasciwie o kazdej porze roku czy to zima czy to latem) bardzo czesto stosuje oliwke nawilzajaca, zapewniajac komfort coreczce pod pieluszka. Ponadto szczegolnie w cieple letnie dni warto obserwowac skore dziecka pod pieuszka by unikac wszelkich podraznien, zaczerwienien, chrostek czy odparzen. Skora pod pieluszka poci sie dlatego warto zwracac na nia szczegolna uwage i miec zawsze w apteczce masc na tego typu dolegliwosci. Nasza masc jest zawsze w gotowosci. Latem warto rowniez zwrocic uwage na odpowiedni ubior malucha. Skora powinna oddychac przez co nie mozemy ubierac swoich dzieci w zbyt ciasne, przylegle i grube ubranka. Najlepiej sprawdza sie bawelniane, zwiewne i mile dla skory ubranka. Nie mozemy zapomniec o ochornie glowy - tu idealne sa czapeczki, hustki i kapelusiki dla takich maluszkow jak moja corka. Odpowiedni ubior ma znaczenie zarowno w dzien jak i w nocy podczas snu. Maluch musi sie czuc komfortowo. Zatem w nocy tez nie nalezy go przegrzewac. Zawsze musimy zastanowic sie jak nam jest w danym dniu i jak my jestesmy ubrani. Ile mamy na sobie warstw. Do snu byc moze wystarczy nawet lekka poszewka okrywajaca cialo bez zbednych kocy i grubych spiworkow. Latem gdy temperatura jest wysoka nie mozna zapominac o wodzie. Latem woda to dla nas codzienne kapiele w malym baseniku rozlozonym w przydomowym ogrodzie. Oczywiscie tenperatura wody jest odpowiednia, nie za zimna, nie za ciepla. Coreczka uwielbia takie kapiele i codziennie kilka razy moczymy male cialko, bawiac sie przy tym doskonale. Woda to takze ugaszenie pragnienia. Przez caly rok podaje mojej coreczce wode, latem zwracam szczegolna uwage na tak zwane dopajanie. Dzieciom tak jak i nam doroslym chce sie pic i powinnismy jak najczesciej uzupelniac plyny. Woda sprawdza sie idealnie. Gasi pragnienie i orzezwia. My zawsze mamy wode pod reka - woda dla cory w kubeczku niekapku i dla mamy w duzym bidonie.
  7. LenaMagda

    Konkurs z Tuli

    Sen jest bardzo wazny dla kazdego czlowieka, na kazdym etapie jego zycia. Jest on niezbedny zarowno nam doroslym, jak i naszym maluchom. Sen pozwala nam odpoczac, zregenerowac sily (fizyczne, psychiczne), odetchnac od codziennego zgielku, wyciszyc sie od dobiegajacych nas zewszad dzwiekow. Moja dziesiecio - miesieczna coreczke karmie jeszcze piersia, dlatego najczesciej zasypia (czy to na drzemki czy na noc) po prostu pijac mamina piers. To zawsze pomaga, ukoi, utuli do snu. Jednak kiedy coreczka jest bardzo zmeczona bo na przyklad dzien byl pelen wrazen oprocz cieplego mleczka zawsze pomaga: - tulenie i lulanie w silnych Tatulowych ramionach, cora zawsze odplynie do krainy snow, - ciuchutko spiewane przez Mame lub puszczone przez telefon dzieciece kolysanki, kojaca melodia, kilka slow i sen przychodzi niemalze od razu, - delikatny masaz oliwka wykonany po kapieli, wiadomo ze po kapieli lepiej sie spi a masazyk rozluznia, daje ukojenie. Ale przy usypianiu malca najwazniejsza jest rutyna i powtarzalnosc. Nasza cora zawsze zasypia o tej samej porze i wszystko sie dzieje w tej samej (znanej dla niej) kolejnosci. Ponadto wazny jest spokoj i cierpliwosc rodzicow oraz czas jaki poswiecimy malej istotce. Dziecko czuje nasze nerwy i zniecierpliwienie, tym samym wtedy dluzej zasypia. Wszystkie TULIsie sa przesliczne. Jednak jesli mamy wybrac najbardziej odpowiada nam Tuli Krolik, ze wzgledu na to iz bedzie mogl byc uzytkowany zarowno przez chlopca jak i dziewczynke. Kolory idealnie neutralne ;) Cora juz jest, a synek juz w planach ;)
  8. Bardzo, bardzo dziekuje za docenienie mojej wypowiedzi. Ciesze sie ogromnie. Gratuluje wszystkim i pozdrawiam serdecznie.
  9. Kazda z nas stara sie byc perfekcyjna w tym co robi. Taka to chyba nasza kobieca natura. Zdobywamy nowe umiejetnosci i "szlifujemy je", probuja zdobyc "mistrzostwo". Jestesmy dociekliwe i dazymy co celu. Tak, to my kobiety ;) Cel na najblizszy czas dla mnie? Zdecydowanie chcialabym rozwinac swoje umiejetnosci krawieckie. Od poczatku roku zafascynowalam sie maszyna do szycia i od tego momentu szycie to moja wielka pasja. Co szyje? Pluszo - stworki dla dzieci. Pluszaki, szmaciaki, patchworki. Wymyslam, projektuje, wycinam, przeszywam, wypycham, zaszywam... i tak w kazdej wolnej chwili. Po co to robie i dlaczego akurat w tym chce byc perfekcyjna? Bo jest to dla dzieciakow! Dla ich radosci, dla ich spelnionych marzen, slodkich snow na poduszko - pluszakach...
  10. Narodziny dziecka sa nazwane cudem bo to jest cud! Cud wlasciwie zaczyna sie w momecie poczecia. Z dwoch komorek zaczyna tworzyc sie zycie. Nagle, tak o! Skad to, jak to, dlaczego? Cud? Cud! Nigdy nie pojme tego jak to jest mozliwe. Takie to piekne i zachwycajace. W brzuchu Mamy pojawia sie malutki czlowiek! Na poczatku nie przypomina czlowieka ale juz nim jest. Jest malutki, bezbronny... rosnie, zmienia sie... Niesamowite, cudowne! Warunki kobiecego "brzuszka" pozwalaja dzieciatku rosnac, rozwija sie, przybywa mu coraz wiecej narzadow, coraz wiecej umie... Cud? Cud! Brzuszek mamy powieksza sie... dzieciatko rosnie, potrzebuje coraz wiecej miejsca. Czy tego miejsca jest tam wystarczajaco duzo? Jest idealnie, wszystko obliczone, przewidziane. Cud? Cud! Pierwsze ruchy, kopniaki, czkawki. Ze to wszystko slychac i czuc... cud? Cud! Przyjcie na swiat malego szkraba to tez cud! Moze nie obyc bez bolu i lez... ale narodziny to mimo wszystko piekna i cudowna chwila. Przyjscie dziecka na swiat to sama natura! Jak to jest mozliwe ze tak po prostu po dziewieciu miesiacach dzieciatko daje znak, ze juz czas wyjsc na swiat. Ze jest gotowe i chce wyjsc? Czy to jest zaprogramowane? Cud? Cud! Narodziny to cudowne przezycie dla obojga rodzicow, przezycie niezapomniane, jedyne w swoim rodzaju, wyjatkowe. Narodziny dziecka to cud gdyz wszystko dzieje sie tak naturalnie, niby normalnie ale z drugiej strony jest to chwila wyjtkowa, z niczym innym nieporownywalna. Cudem jest tez sam fakt, ze nagle po narodzinach malenstwa Maz i Zona staja sie Mama i Tata. Tak nagle, w tej chwili, momentalnie. Cudem jest tez pierwszy krzyk noworodka, pierwsze karmienie. Mleko? No wlasnie mleko mamy, skad ono sie tam nagle bierze? Cud? Cud!
  11. Ciaza byla dla mnie momentem wyczekanym, wymarzonym. Z Mezem planowalismy Dzidziusia juz jakis czas, wlasciwie zaraz po naszym slubie myslelismy o powiekszeniu rodziny. Przygotowywalismy sie do ciazy a wlasciwie do "zajscia w nia" - zdrowo sie odrzywiajac, uprawiajac roznorakie sporty. Takze kiedy zdecydowalismy sie juz tak na serio, na prawde bylismy gotowi w 100%. Bez nerwow i stresu wyczekalismy na nasze dwie male kreseczki na tescie ciazowym. To byla piekna wiadomosc. Jak sie czulam? Idealnie! Normalnie! Czulam sie jeszcze bardziej kobieco i pieknie! No i to jest podstawa spokojnej ciazy - aby widziec swoje piekno, patrzec z podziwiem na cialo ktore sie zmienia, na rosnacy brzuszek. I tak tez patrzylam. To nic ze przybywalo mi kilogramow, biodra rosly i nie wszystkie ubrania na mnie pasowaly. Zawsze byl preteks wyjscia na zakupy ;) Bedac w ciazy mialam 23 lata, dlatego energii mi nie brakowalo. Brzuszek rosl z dnia na dzien, a my codziennie mowilismy do niego, spiewalismy, gralismy na pianinie, robilismy zdjecia. Spokojnie, bez nerwow, z usmiechem na twarzy i z duza dawka pozytywnej energii. Wstajac rano (zawsze prawa noga) wiedzielam ze mimo ze Maz juz w pracy, nie jestem sama. Zdecydowalam, ze bede pracowac zawodowo tylko do 6 miesiaca ciazy, gdyz te ostatnie miesiace chcialam spedzic juz w domu, spokojnoe odpoczywajac w zaciszu domowego ogrodu. Praca to zawsze odrobina stresu a w ciazy to nie przystoi. Ciaza dla mnie przebiegla bez zadnych komplikacji. Bole plecow, nieprzespane noce, opuchniete nogi, mdlosci, zgaga, zmiany nastrojow czy dziwne zachcianki... o czyms takim to moglam tylko poczytac. Naprawde ciaza przebiegla spokojnie i bezproblemowo. Recepta? Spokoj, spokoj i jeszcze raz spokoj. Duzo malych radosci kazdego dnia w postaci chociazby pysznych domowych owocowych lodow, garsci zwiezych warzyw lub owocow. Bez stresu i bez pospiechu! Cotygodniowe domowe spa - kapiel, maseczka, spokojna muzyka, swieczki. Dla mnie czas ciazy to czas spokoju, relaksu, wyciszenia, spojrzenia bardziej na siebie i swoje potrzeby a tym samym potrzeby dziecka, ktore rosnie pod sercem. Jak dla mnie czas ciazy to takze czas nadrabiania zaleglosci ksiazkowych (pochlanialam ksiazki w duzych ilosciach) oraz czas rozwijania swoich pasji. Moja pasja dzialajaca kojaco i uspokajajaco? Fotografia i szycie! Wszystkim polecam - ciaza to piekny czas a macierzynstwo... jeszcze piekniekszy :)
  12. Ciaza byla dla mnie momentem wyczekanym, wymarzonym. Z Mezem planowalismy Dzidziusia juz jakis czas, wlasciwie zaraz po naszym slubie myslelismy o powiekszeniu rodziny. Przygotowywalismy sie do ciazy a wlasciwie do "zajscia w nia" - zdrowo sie odrzywiajac, uprawiajac roznorakie sporty. Takze kiedy zdecydowalismy sie juz tak na serio, na prawde bylismy gotowi w 100%. Bez nerwow i stresu wyczekalismy na nasze dwie male kreseczki na tescie ciazowym. To byla piekna wiadomosc. Jak sie czulam? Idealnie! Normalnie! Czulam sie jeszcze bardziej kobieco i pieknie! No i to jest podstawa spokojnej ciazy - aby widziec swoje piekno, patrzec z podziwiem na cialo ktore sie zmienia, na rosnacy brzuszek. I tak tez patrzylam. To nic ze przybywalo mi kilogramow, biodra rosly i nie wszystkie ubrania na mnie pasowaly. Zawsze byl preteks wyjscia na zakupy ;) Bedac w ciazy mialam 23 lata, dlatego energii mi nie brakowalo. Brzuszek rosl z dnia na dzien, a my codziennie mowilismy do niego, spiewalismy, gralismy na pianinie, robilismy zdjecia. Spokojnie, bez nerwow, z usmiechem na twarzy i z duza dawka pozytywnej energii. Wstajac rano (zawsze prawa noga) wiedzielam ze mimo ze Maz juz w pracy, nie jestem sama. Zdecydowalam, ze bede pracowac zawodowo tylko do 6 miesiaca ciazy, gdyz te ostatnie miesiace chcialam spedzic juz w domu, spokojnoe odpoczywajac w zaciszu domowego ogrodu. Praca to zawsze odrobina stresu a w ciazy to nie przystoi. Ciaza dla mnie przebiegla bez zadnych komplikacji. Bole plecow, nieprzespane noce, opuchniete nogi, mdlosci, zgaga, zmiany nastrojow czy dziwne zachcianki... o czyms takim to moglam tylko poczytac. Naprawde ciaza przebiegla spokojnie i bezproblemowo. Recepta? Spokoj, spokoj i jeszcze raz spokoj. Duzo malych radosci kazdego dnia w postaci chociazby pysznych domowych owocowych lodow, garsci zwiezych warzyw lub owocow. Bez stresu i bez pospiechu! Cotygodniowe domowe spa - kapiel, maseczka, spokojna muzyka, swieczki. Dla mnie czas ciazy to czas spokoju, relaksu, wyciszenia, spojrzenia bardziej na siebie i swoje potrzeby a tym samym potrzeby dziecka, ktore rosnie pod sercem. Jak dla mnie czas ciazy to takze czas nadrabiania zaleglosci ksiazkowych (pochlanialam ksiazki w duzych ilosciach) oraz czas rozwijania swoich pasji. Moja pasja dzialajaca kojaco i uspokajajaco? Fotografia i szycie! Wszystkim polecam - ciaza to piekny czas a macierzynstwo... jeszcze piekniekszy :)
  13. Bardzo dziekuje za wyroznienie :) Nagroda jest piekna. Gratulacje pozostalym zwyciezczynia ;)
  14. Mama to najlepszy zawod na swiecie bo jedyny w swoim rodzaju. Jestem Mama na pelny etat (z wlasnego wyboru) i uwazam ze ten zawod jest nie tylko najlepszy ale i najwazniejszy. Mama to przeciez wiele zawodow w jednym. Mama to niania, pielegniarka, lekarz, pedagog, wychowawca, psycholog ale takze kucharka, sprzataczka, praczka, stylistka, florystka ;) Uwielbiam to moje Mamowanie. Akurat mam mozliwosc bycia w domu i jest to dla mnie najwieksza radosc. Byc w domu z malenstwem, widziec jak sie rozwija, rosnie, zdobywa nowe umiejetnosci. Ja bedac w domu na etacie jestem cala dla mojego dziecka. Mama musi wykazac sie duza iloscia pozytywnych cech w tym zawodzie: M - mnostwo kreatywnosci i energi do dzialania kazdego dnia, A - absolutny brak nerwowosci, spokoj, spokoj, spokoj i duzo cierpliwosci, M - milosc, milosc, milosc to to co ja motywuje i nastraja, wszystko robi z milosci do dzieci i calej swojej rodzinki, A - a nawet jesli brak jej sily lub gdy jest wieczorem senna, buziak, przytulas albo usmiech dziecka wszystko wynagrodzi ;) Taka to wlasnie jest MAMA
  15. Wymarzony Dzien Mamy to: - pobudka o 7, byle nie wczesniej ;) - usmiech (widoczne dwa zabki) mojej coruni i slowa "Mama" wykrzyczane prosto w oczka ;) - laurka zdjeciowa - gdyz sama takie uwielbiam robic ;) moja rodzinka wie co uwielbiam najbardziej ;) - pyszne sniadanko zrobione przez Tatusia i podane dla wszystkich do lozka :) nasza osmiomiesieczna coreczka jest jeszcze za mala na samodzielne dzialanie w tej kwestii ale z pomoca Taty, dlaczego nie ;) - dzien wolny lub pol dnia wolnego Taty, z tejze okazji spacer do lasu, WSPOLNY SPACER, - na obiad leniwe zrobione przez Mame w tak leniwym dniu ;) - popoludniowa przejazdzka rowerem, - kwiatki zerwane z pobliskiego pola bo takie sa najbardziej urokliwe, - na deser koktajl owocowo - szpinakowy dla calej rodzinki, - slodki sen coreczki, tuz po kapieli, masazu i karmieniu ;) - filmowy wieczor z Tata, - sen ;) Dzien Matki juz za nami wiec moge napisac ze byl wymarzony ;) Kolaz ze zdjec otrzymalam tuz po polnocy... i jest najpiekniejszy jaki kiedykolwiek dostalam. Zdjecia coreczki z pieknymi komentarzami za co mi - Mamie - dziekuje. Przepieknie wzruszajace ;)
  16. Najwspanialsze w byciu Mama jest samo BYCIE MAMA :) Przepiekne uczucie ktore doswiadcza sie z pierwszym placzem narodzonego dzieciatka, z pierwsza chwila kiedy widzisz i tulisz nowonarodzone malenstwo. To uczucie, te wszystkie emocje splywaja na Ciebie (Matke) jak grom z jasnego nieba. Nagle. Od razu. W tym momencie! Kazda Kobieta bedac w ciazy obawia sie jak to bedzie, czy sobie poradzi, czy pokocha, skad bedzie wiedziala co ma robic. No wlasnie... a to samo przychodzi. Nagle... wiesz wszystko! Piekne, wspaniale! Najwspanialsze jest wszystko co jest zwiazane z byciem Mama i posiadaniem dzieciatka: - porod mimo ze dlugi i ciezki to jednak wspanialy, moment narodzin jest trudny do opisania, kazda Mama przezywa go inaczej, ja jednak po czasie wspomnam go jako cos wyjatkowego, cudownego... tak, cud - wydalam nowe zycie :) niesamowite :) - karmienie, juz od pierwszych chwil... wspaniale, cudowne i jak dla mnie ciezkie do uwierzenia... jak to mozliwe ze nagle jest pokarm, nie bylo, nie bylo i jest ;) karmiac czuje sie spelniona jako Mama i Kobieta, - bezgraniczna i bezinteresowna milosc, to uczucie ciezko opisac, pojawia sie nagle i trwa... po prostu kochasz ;) - tulenie, przutulanie, piekne, slodkie, uwielbiane :) no i ten zapach dzieciatka, nie do opisania... po prostu cudny! - usmiech dziecka tuz po przebudzeniu (na poczatku wyglada to jak grymas, jakis niewyrazny usmiech, a potem coraz smielej... az w koncu witaja Cie usmiechem dwa wystajace zebulki), - niepochamowana radosc, emocje, podskoki, tance, fale energii raczkujacego dziecka... to zdecydowanie dodaje energii do dzialania ;) - obserwacja nowych osiagniec dzieciatka, zdobywanie nowych umiejetnosci ktorych po czesci uczy sie samo a po czesci od Ciebie ;) Piekne jest tez to ze dziecko, kiedy jest mu zle, od razu wie ze u Mamy najlepiej, najbezpieczniej. Ze w ramionach Mamy mozna sie schowac i wtedy znika cale zlo. Uwielbiam te przytulasy, kiedy cora wlepia sie raczkami w moja szyje i chowa glowke tulac sie do mnie. Uwielbiam! W byciu Mama wszyatko jest super!
  17. Droga Redakcjo, bardzo dziekuje za rozwianie naszych watpliwosci i uaktualnienie regulaminu. Przepraszamy za zamieszanie zwiazane z linkami, po prostu martwilysmy sie czy z naszymi zgloszeniami wszystko w porzadku. Od razu zglaszam ze w toku tego zamieszania wyslalam az dwa zgloszenia wypelniajac ankiete dwa razy. Tym razem ja przepraszam. Ankieta wypelniona dwa razy z tego samego adresu e-mail. Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje za rozwianie watpliwosci. Milego dnia!
  18. Tez wlasnie sugerowalam sie tym zapisem w regulaminie. Pozdrawiam.
  19. Wypelnilam ankiete drugi raz i rowniez nic sie nie pojawilo. Ale jak widze, nie jestem sama z tym problemem. Dziekuje Pani za odpowiedz.
  20. Dziekuje bardzo za odpowiedz. No wlasnie w spamie tez nie ma. Przeszukalam cala poczte. Nigdy mi sie takie co nie zdarzylo. Szybciutko wiec zarejestrowalam sie na forum ale i to nie pomoglo. Link aktywacyjny do forum dotarl blyskawicznie a temten konkursowy jeszcze nie dotarl. Musial wyskoczyc jakis blad. Moze sprobuje jeszcze raz wypelnic ankiete. Dziekuje za odpowiedz. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...