Skocz do zawartości
Forum

elizka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez elizka

  1. Witam Nowe mamusie i stałe bywalczynie również :) u mnie kolejny upalny dzień się zapowiada ... ale jakoś trzeba dać radę- uroki lata :) Co do mięśni kegla to ja też nie ćwiczę a przydało by się... Podobno ważna jest systematyczność czyli codziennie minimum 5 minut. Wowo a to one mają znaczenie przy porodzie czy cię natną lub popękasz? Czy bardziej po porodzie że szybciej dojdziesz do siebie, nie będzie problemu z nietrzymaniem moczu itd. Co do popękania i nacinania to muszę trochę poczytać na ten temat tym razem, bo ostatnio nie udało się uniknąć ani jednego ani drugiego.... Ewelina91 moja mała też cały czas o tydzień do przodu i zapytałam ostatnio gin czy jest szansa że urodzi się wcześniej z tego powodu. Ona na to, że to raczej nie ma znaczenia, równie dobrze może się urodzić po terminie, a po prostu może być większa, ale może się to jeszcze wyrównać :) Karolina u mnie było to jednorazowe, niewielka ilość o konsystencji jakby śluzowatej galaretki- podbarwione na różowo
  2. Adula fajna ta stronka :) jak będę miała trochę więcej czasu to siądę i poczytam . Co do sudokremu to powinno się go stosować na powstałe odparzenia czy zaczerwienienia pupy, a na przykład niektóre ze znajomych używały go na co dzień, a to nie jest zalecane, gdyż bardzo wysusza skórę maluszka (potwierdzone przez położną i naszego pediatrę.) My używaliśmy bepanthen (gdy w aptece była na niego promocja- wg. mnie super ) a także alantan -maść też dobrze się sprawdzał. Do kąpieli oilatum, nie trzeba już później oliwkować bo on świetnie natłuszcza, a po 2 -3 m-cu nivea baby sensitive- żel do mycia ciała i włosów a po kąpieli mleczko nawilżające. Z nivea mieliśmy także "krem na każdą pogodę". Jeśli chodzi o pieluchy to na początku te z pampersa premium i chusteczki też, ale szybko przeszliśmy na pieluchy dady z biedronki (jakościowo nie odstają od pampersów ) Kinga witaj w naszym gronie :)
  3. Witajcie :) Z samego rana taka smutna wiadomość :( Trzymaj się Dorotka!!!, a Ty Iwa przekaż od nas pozdrowienia i życzenia zdrowia i wszystkiego dobrego!!! czekamy na wieści również. Niestety wbrew pozorom czas ciąży, a także ten już po porodzie jest nieraz bardzo trudny, zwłaszcza gdy pojawiają się problemy czy komplikacje związane z ciążą, porodem i już po porodzie ...
  4. Witajcie dziewczyny :) u mnie na szczęście ochłodzenie i w końcu jest czym oddychać :) ale za to głowa mi pęka :( Powiem Wam że przez ostatnie dni częściej mi brzuch twardnieje, a wiem od swojej gin że można uznać za normalne maksymalnie 10 takich twardnień na dzień, u mnie dziś na przykład jest tego więcej. Myślicie dziewczyny że jest się czym martwić????? Czy czekać do wizyty, a ta 4 sierpnia... Na ostatniej wizycie szyjka była w porządku- długa i twarda i gin zmieniła mi luteinę na tą pod język i powoli mieliśmy już odstawiać, a teraz to już sama nie wiem. Odpoczywać za bardzo nie mam możliwości, bo przy mojej ruchliwej 2-latce nie mam szans w ciągu dnia się położyć... Karolina- fajnie że już masz prawie wszystko poszykowane :) ja nadal nic.... Oosaa witaj wśród nas:) u mnie niestety nie udało się w sposób naturalny przyspieszyć porodu :) żadne przytulanki z mężem, spacerowanie chodzenie po schodach- nic :) Myślę, że to działa wtedy gdy jeszcze jakieś warunki są spełnione. Ja akurat byłam tydzień po terminie a szyjka długa, twarda i brak rozwarcia. Podziałała indukcja w szpitalu i udało się urodzić naturalnie, zobaczymy jak będzie tym razem :) Zosia ładny brzusio :) Malyna fajnie, że wyniki w porządku :)
  5. Witajcie dziewczyny :) Wczoraj wieczorem nadrobiłam 3 dni nieobecności na forum i jestem już w temacie :) W sobotę weselnie , a od dziś remont pokoiku dla dziewczynek :) Adula gratulacje udanej wizyty, duży już Twój synuś :) Co do terminu porodu to w moim przypadku było tak że z OM miałam na 29maja, z usg na 26maja a Zuzi się nie spieszyło -chyba jej za dobrze było w brzuszku u mamusi i urodziła się 8 czerwca- czyli 10 dni po terminie i poród wywoływany. Teraz z OM mam na 14 października, z usg wcześniej bo na7 października a kiedy się urodzi to wielka niewiadoma :) Pysiak no po prostu brak słow odnośnie zachowania lekarza... dobrze że zapisałaś się do innego, może w końcu dowiesz się czegoś więcej na temat dzidzi :) Tyszanka gratulacje obrony :) zdolniacha z Ciebie Wowo piękne Ci to wyszło A co do snów to mi ostatnio śniło się że urodziłam wcześniej i córeczka była wielkości mojej dłoni :( lekarze nie dawali jej zbyt wiele szans... :( Po takiej nocy resztę dnia chodziłam strasznie przybita, dobrze że to tylko sen... A co do tematu kaftaników to rzadko ubierałam małej, osobiście wolałam zestaw body +śpiochy albo pajacyki (najlepiej rozpinane na całej długości)
  6. Wowo Jeśli chodzi o łóżeczko to nasza Zuzia na początku spala w takim zwykłym drewnianym ze szczebelkami,z regulacją wysokości, do ktorego przymocowaliśmy ochraniacze i moskitierę (moskitiera bardzo się przydała, bo tamtego lata było u nas pełno komarów i uchroniło to małą przed pogryzieniami) Natomiast od 8-9 m-ca gdy mała zaczęłą wstawać i obgryzać lóżeczko (podejrzewam że przez wyżynające się zęby) zmieniliśmy na kojec i śpi w nim do dnia dzisiejszego- przełożyliśmy tylko materac z poprzedniego łóżka. A drewniane łóżeczko mąż musi odnowić i będzie dla małej :)
  7. Kalijka nie zazdroszczę sytuacji :( ja chyba też bym tą sprawę zostawiła, chociaż wiem że nie powinno tak być, wypada by urzędnik odnosił się z szacunkiem, a ten jeszcze zarzucił ci kłamstwo. Ja jak mam coś załatwiać w urzędzie to jestem cała chora, tak tego nie lubię, na szczęście nieraz już trafiłam na bardzo "ludzkich" urzędników i jeszcze całkowicie nie zraziłam się do urzędów... AnulkaJ super że wszystko dobrze, a synuś jaki już duży Co do materacyka to my Zuzi kupiliśmy taki kokos-pianka-kokos i myślę że się sprawdził :) Dzięki dziewczyny za odpowiedź w sprawie hemoroidów, poczekam aż sytuacja się rozwinie potem najwyżej będę się radzić w aptece.
  8. Esska powiem Ci że jak czytam o tej Twojej dalszej rodzinie to uświadamiam sobie, że niektórzy ludzie to na prawdę mają tupet... ja po takim tekście bym nic nie dała, a jak już to nie wiele- tylko na odczep :) na pewno znajdzie się ktoś kto bardziej będzie potrzebował ubranek , ale nie będzie się bezczelnie o nie upominał :) Co do pieluchowania tak zapobiegawczo to czy któraś z Was stosowała u dziecka? Chyba Ty Esska tak? bo z tego co wiem to raczej sie już od tego odchodzi, no chyba że jest coś nie tak. Nie chcę się wymądrzać bo być może nie mam racji ale Nam lekarz od bioderek na wizycie kazał kłaść kilka razy dziennie małą na brzuszku w pozycji tzw żabki i szeroko nosić tzn w rozkroku. Być może różne są zalecenia lekarzy :)jestem ciekawa jak to było u was:) Pysiak ja też już na resztkach energii jadę i nie mam nieraz już na nic siły :) a tu trzeba nieraz się tyle nabiegać za moją dwulatką z niespożytymi pokładami energii :) myślę że nasze samopoczucie to chyba uroki bycia w ciąży latem :) Co do torby do szpitala to oprócz koszul, szlafroka, klapek i wkładek laktacyjnych nic nie mam. wkrótce chce się zabrać za kompletowanie już wszystkiego :) A tak poza tym dziewczyny mam pytanko takie trochę wstydliwe. Czy ktoraś z Was miała/ma do czynienia z hemoroidami, jesli tak to co na to w ciąży się stosuje? Nie mam jak zapytać gin bo wizyta za 3 tyg a Boję się że u mnie ten problem się zaczyna pojawiać, na razie boleścią w jednym miejscu a do porodu jeszcze trochę i nie wiem jak się to rozwinie. w zeszłej ciąży nie miałam, dopiero po porodzie -chyba na skutek parcia ale problem bardzo szybko sam zniknął. Będę wdzięczna za odpowiedź :)
  9. Pysiak myślę że ja Ci pomogę :) tzn również mam wartości podane w jednostkach takich jak Ty czyli w mmol/l a nie tak jak dziewczyny w mg/dl. Tu masz link do przelicznika http://www.mojacukrzyca.org/?a=text&id=141 albo możesz pomnożyć wynik razy 18,02 i zaokrąglić- wtedy wyjdzie Ci w jednostkach w których mają podane dziewczyny . Z tym, że u mnie glukoza na czczo wyszla 4,76 (norma 4,20-6,40) a po 2 godzinach 4,83 (norma 4,20-6,40) . Laboratoria maja różne normy, na pewno na wyniku masz podane, mieścisz się? Martucha dziwna ta Twoja teściowa, od zawsze się mówiło że mycie okien, wieszanie prania, firanek w zaawansowanej ciąży jest niewskazane. Ale jak my o siebie nie zadbamy to wiesz, nie daj się następnym razem namówić, po prostu grzecznie odmów :)
  10. AnulkaJ miałam glukozę 75g, i właśnie się zastanawiałam bo większość dziewczyn miała 2 pomiary, a ja tylko jeden, tak jak Ty :). I któraśz dziewczyn, nie pamiętam która drugi pomiar po podaniu glukozy czyli po 2 godzinach miała dobry, ale pierwszy po godzinie był wysoki i na jego podstawie stwierdzono cukrzyce. No nic pozostaje być dobrej myśli, nie chce panikować :) A teraz dziewczyny spróbuję wrzucić aktualne zdjęcia brzuszka, Wasze takie śliczne :) zobaczymy czy mi się uda :p
  11. Witajcie dziewczyny, w szczególności Ty Milka-fajnie że znowu jesteś z nami :) Cukróweczki trzymajcie się dzielnie- jesteście super mamuśki, bo musicie sobie radzić z taką sytuacją, na pewno jest Wam bardzo ciężko, ale dacie rade. Zaczęłam się zastanawiać, bo ja mając badanie na cukrzyce też nie miałam robionego pomiaru po godzinie, tylko dopiero po dwóch. Wynik miałam dobry ale co jeśli ten po godzinie był zły?? Niektóre dziewczyny pisały, że na podstawie pierwszego pomiaru stwierdzono u nich cukrzyce... ehhh nic już z tego nie wiem... Esska współczuję remontu, my zaczynamy remont pokoju dziewczynek początkiem sierpnia, więc już powoli łączę się z Tobą w bólu.. Tyszankadobrze, że trochę postawiłaś do pionu swojego chłopa,ja na mojego ostatnio nie mogę narzekać-bardzo wyrozumiały jest, a że to nasze drugie dziecko i widzi, że tą ciążę znoszę gorzej (w pierwszej latałam jak sarenka :p ) to jak gdzieś idziemy to często pyta czy dobrze się czuję itd. W sobotę mamy iść na wesele, mam nadzieję, że jakoś będzie i miło spędzimy czas, wiadomo ja bez szaleństw, bo ani siły ani ochoty jakoś ostatnio na zabawę nie mam, a jeszcze upały zapowiadają to już w ogóle... a co do Gości to rozumie Twoje zmęczenie, bo u mnie od początku czerwca co weekend imprezy, a to dlatego że czerwiec i lipiec obfitują w urodziny/ imieniny w naszej rodzinie, a co dopiero jak u Ciebie codziennie goście, w około których latać trzeba i kawkę serwować - sama bym się wkurzyła!!! Powodzenia na obronie, kiedy to ??? :) Kalijka Co do kłucia w boku to ja wczoraj miałam takie kolki rano i wieczorem po spacerze... czyli to jednak od jelit... Iwa Kalijka śliczne brzuszki :)!!!! a najpiękniejsze to co w nich A tak w ogóle to w czwartek byłam na wizycie, mała (imię jeszcze nie wybrane ) :) fikała sobie ostro, waży 1030 gramów- czuć po kopniakach :), pomiarami nadal tydzień do przodu- lekarka stwierdziła, że może urodzić się większa- z resztą tak jak siostrzyczka, ułożona jest głowką do góry, ale ma jeszcze czas :) biorąc pod uwagę że Zuzia obróciła się głowką do dołu dopiero w 36-37 tygodniu to w ogóle się tym na razie nie stresuje :) Za to coraz częściej myślę o porodzie, że nic jeszcze nie poszykowane ani dla dziecka, ani do szpitala, nie wiem co się ze mną dzieje :) no i o wszystkim ostatnio zapominam, też tak macie?? Ale się rozpisałam :)
  12. Pysiak najważniejsze, że wszystko ok, pewno sobie nosisz w brzuszku małą księżniczkę, skoro lekarz nie widzi siusiaka :) a wagą się nie martw, dzieci rosną w różnym tempie :) Co do tej krzywej cukrowej to powinni Ci pozwolić wcisnąć cytrynę, bo nie ma wpływu na wynik badania. ja mogłam też czasem zrobić łyk wody, jak mnie zaczynało mdlić. Tyszanka a dużo Ci wyszło tych szczawianów wapnia? mi kiedyś wyszly ale pojedyncze, jak piłam duzo soku z malin i za dużo wit c przez to. Przestałam i szczawiany zniknęły :) A tu fragment artykułu.... Wynik podwyższony może być skutkiem wrodzonych defektów metabolicznych, jednakże może się zdarzyć, że sami dostarczamy organizmowi zbyt dużo szczawianów z pożywieniem. Produkty, których spożywanie powinniśmy ograniczyć do minimum mając nieprawidłowy wynik to: szczaw, rabarbar, szpinak, papryka, czekolada, pomidory nadmierne ilości witaminy C
  13. Tyszanka najlepiej nie oglądaj :) no i przede wszystkim się nie smutaj!!! najważniejsze żebyś urodziła zdrowego dzidziusia! :) To nie ważne czy przez sn czy cc,liczy się moment kiedy po raz pierwszy utulisz maleństwo!! :) nieraz sn też kończy się cesarka, byle by z mama i dzidziusiem było wszystko ok :) Wypytaj jeszcze swojego lekarza, ale wiesz niekiedy do końca nie jest wiadomo, tak jak np u mnie, bo córcia długo była dupką w dół i byłam przekonana że będzie cc. A przed porodem dokładnie Cię pomierzą, sprawdzą na usg przewidywaną wagę dzidziusia i zdecydują czy możesz rodzić naturalnie. Głowa do góry :) Kalijka niezła lektura Nie wiem czemu jakoś poprzednim razem nie przyszło mi do głowy by pomyśleć o wyborze pozycji do porodu, całkowicie zdalam się na połozną. A wiadomo dobrze jest wiedzieć jakie są, a już w trakcie porodu wybrać tą najbardziej nam odpowiadającą. A do tego planu porodu wpisujesz tylko jedną?? no bo w sumie skąd masz wiedzieć, że akurat ta będzie dla Ciebie ok ? skoro nie rodziłaś jeszcze, to chyba w trakcie porodu sie okaże która jest dla Ciebie najlepsza :)
  14. Witajcie mamuśki :) ale dziś upał, dzień spędzony dość aktywnie i padam... Po piątkowym badaniu cukru na szczęście wszystko ok, nie wyszła mi cukrzyca, a bardzo się tego bałam. Bo córcia na każdym usg do tej pory dość spora, ja słodyczami nie gardzę wręcz je pożeram, a na plusie prawie 10 kg... aniamama wszystkiego najlepszego na Nowej drodze życia, dużo miłości, cierpliwości i wzajemnego zrozumienia!!! :) A Tobie Karolina z okazji urodzin przede wszystkim życzę dużo zdrówka, uśmiechu na co dzień i szczęśliwego rozwiązania!!! :) Sto lat, sto lat...!!! Tyszanka ja też nie chciałabym rodzić w wodzie, przy pierwszym porodzie aż do prawie pełnego rozwarcia byłam w wannie i to mi się podobało ale rodzić bym tak nie chciala. Najpierw rodziłam klęcząc na łóżku, a w ostateczności wylądowałam na plecach z jedną nogą ugiętą podkurczoną do klatki piersiowej i tak mi było najwygodniej. Teraz będę radzić się położnej, by rodzić w pozycji jak najmniej obciążającej kość ogonową, którą niestety sobie uszkodziłam przy porodzie. Tyszanka a co to za pozycja z tym krzesłem??? bo nie słyszałam jeszcze o tym. yo-anna a to masz stwierdzone skurcze i twardnienie macicy przez lekarza?? bo niewielkie skurcze przepowiadające na tym etapie są normalne- tzw stawianie się brzucha, wiadomo nie mogą być zbyt częste i powinny mijać po chwili, gorzej jak takie coś utrzymuje się dłużej. Odpoczywaj dużo i nie podnoś nic ciężkiego. Pysiak ja wczoraj się tak czułam jak Ty dzisiaj. Zawroty głowy, słabości itd. Myślę, że to przez pogodę takie nasze samopoczucie... No i oczywiście witam nowe mamuśki!!! jest nas coraz więcej
  15. Dziewczynki śliczne macie te brzuszki!! :) mi jakoś pępek wysadziło, może jak w końcu zrobię zdjęcie to też się pochwalę :) Kinga super, że wszystko w porządku z dzidziusiem!! :) ja jutro wybieram się na glukozę, jak sobie pomyślę o tym ulipku to już mam dość a powiedzcie mi czy mogę sobie jeszcze teraz coś zjeść czy to już za późno?? bo kurcze trochę mnie głód złapał, chyba na samą myśl o jutrze :p Tyszanka ja też zapraszam na truskawki i czereśnie- wszystko swojskie z mojego ogródeczka Ania śliczna córeczka, może u nas też będzie Hania :)
  16. yo-anna ja biorę luteinę do teraz, zaczęłam przed ciążą ale zapytam lekarki na zbliżającej się wizycie czy nadal muszę brać. Moja koleżanka np brała prawie do samego rozwiązania, bo miała problem z twardnieniem macicy.
  17. Witajcie dziewczyny, nie udzielam się zbyt wiele ale jestem na bieżąco z wszystkimi wpisami :) Karolina cieszę się, że u Ciebie już lepiej, ważne że jesteś pod stałą kontrolą lekarzy, wiadomo szpital to nie hotel ale w domu byś się niepotrzebnie zamartwiała a tak masz opieke na miejscu :) Wowo ja mam tak samo- lubię robić po swojemu i w sprawie dziecka np radzę się głównie męża, czasami mamy. Nie ukrywam, że po porodzie miałam w około siebie tyle doradców, że głowa mała.. Zwłaszcza radzili odnośnie karmienia, co mogę jeść a czego nie, każdy miał inną wersję i wychodziło na to że prawie niczego nie mogę... mała miała kolki- myślałam że to przez jedzenie i w efekcie malo co jadlam...a i odnośnie dopajania dziecka wodą, herbatkami- kolejna bzdura. Sposób odżywiania niemowląt w przeciągu 30 lat bardzo się zmienił, a to do naszych mam/ babć czasem nie dociera. Teraz już nie dam sobie tak rządzić, przy drugim dziecku już się jest mądrzejszym :) Co do odwiedzin w szpitalu to po porodzie mąż wiadomo był codziennie i dużo mi pomagał, oprócz tego raz byli moi rodzice, raz teściowie. Ja tak chciałam, natomiast do dziewczyny, która ze mną leżała non stop zwalali się ludzie i to po kilka osób na raz i siedzieli nieraz godzine-dwie. Czasami miałam straszne nerwy, zero intymności przy karmieniu, czy jak wstawałam do małej a tu się krew po nogach lała i podpaska gigant miedzy nogami, koszula pobrudzona (niestety sporo krwawiłam) Ja jestem osobiście przeciwna takim tabunom odwiedzających. Na szczęscie na 3 dobę wyszłyśmy już do domu, a następnego dnia o 9 rano moje kuzynki się zjawily. Ja ledwo przytomna po nieprzespanej nocy ,rozczochrana, nawał pokarmu, bałagan w domu a tu one. uwielbiam je i kocham jak siostry ale średnio mi sie podobała ich niespodzianka :) wiem, że chciały dobrze i pomóc ale kobieta po porodzie potrzebuje spokoju, by oswoić się z nową sytuacją, pobyć sam na sam z dzieckiem itd Kurcze ale sie rozpisałam milka trzymam za Ciebie kciuki!!
  18. Tyszanka to skoro masz tak jak napisałam, to na pewno są te skurcze :) Karolina niestety nie znam kobiety która ma/miała założony pessar, może spróbuj poszukać jakiś informacji w sieci? Co do porodu rodzinnego to facet musi chcieć uczestniczyć, nie można go zmuszać. Mój bardzo się stresował kilka dni przed, aż schudnął :p , bo byłam wtedy w szpitalu, ale jak już się zaczęło to bardzo mnie wspierał, sam teraz nie wyobraża sobie czekać za drzwiami i nie wiedzieć co dzieje się ze mną i z dzieckiem :)
  19. Witajcie dziewczyny ;) trochę mam zaległości, bo wzięłam się za przeglądanie ciuszków. Wszystko miałam pięknie poprane i bez plam, myślałam że teraz tylko przepiorę a tu okazało się po niecałych 2 latach na tych pierwszych ubrankach wyszly takie plamy po oliwce, że szok. Muszę to jakoś odplamić i wiem że tym razem oliwki już używać nie będziemy, tylko zamiast jej stosować emolienty do kąpieli, to tak ku przestrodze :) ale staram się Was w miarę możliwości nadrabiać :) Na początku gratuluję udanych wizyt, brzuszki też macie śliczne, no i trzymam kciuki za dziewczyny zmagające się z cukrzycą- jesteście bardzo dzielne!! Karolina cieszę się, że u Ciebie już lepiej, teraz odpoczywaj dużo i będzie wszystko dobrze na pewno :) Ja może wybiorę się w piątek na badanie krzywej cukrowej, bo też mnie to trochę niepokoi... Pysiak Co do skurczy przepowiadających, to nie są one dla mnie szczególnie bolesne ale raczej odczuwam jako nieprzyjemne, w momencie twardnieje mi brzuch i po jakimś tam czasie puszcza. Mam tak kilka razy dziennie. A w poprzedniej ciąży też miałaś takie boleści? Tyszanka myślę, że Twój mężczyzna po prostu martwi się o Ciebie i maleństwo, o Wasze zdrowie, spadnie na niego obowiązek utrzymania rodziny, obaw jest wiele. Może też nie do końca dociera do niego, że będzie tatą, bo my czujemy się matkami od momentu gdy dowiemy się że nimi zostaniemy, a mężczyźni często dopiero gdy zobaczą dzidziusia:) Kalijka masz racje- chociaż pewno nie zawsze tak jest- ja karmiłam i przez pierwsze dwa tygodnie straciłam 5kg, a po ciąży byłam chudsza niż przed wręcz wychudzona. Dlatego teraz sie nie przejmuję, że już prawie 9 kg na plusie. iwa podziwiam Cię, że to wszystko ogarniasz :)
  20. Haha Wowo Ciekawa jestem czy nasza Zuzia nam kiedyś zarzuci, że ją "starobabowo " nazwaliśmy :p Pysiak ładny brzusio :) aniamama gratulacje zdrowego synusia:)szkoda tylko, że jesteś zawiedziona postępowaniem lekarki, bo wizyta rzeczywiści bardzo krótka jak na połówkowe... AśkaU- może to znak aby zwolnić trochę tempo...?? Co do ubranek to zależy jakie się dziecko duże urodzi, nasza miała 4 kg i w niektóre 56 się po prostu nie mieściła:) rozmiar rozmiarowi nierówny, zależy od marki ubranka też :)
  21. Zosia dzięki za odpowiedź :) zostało mi z poprzednich robótek trochę filcu ale o grubości 2mm i wydawał mi się za gruby do tego, ale znowu zastanawiałam się czy ten 1mm nie będzie np prześwitywał :) dzięki Tobie się upewniłam i zamówię ten cienki :) jak coś to będę jeszcze Cię prosić o poradę w sprawie wypełnienia Wowo gratuluję córeczki :) czyli jednak nie będzie Zuzia? :p Julcia też ślicznie Karolina trzymam kciuki :)
  22. Karolina super wieści :) Zosia ładne te literki, a czym je wypełniasz?
  23. Ja całą pierwszą ciążę miałam i teraz też podwyższone leukocyty, podobno w ciąży to normalne- jeśli nie są dużo ponad normę. Dlatego milka nie powinnaś się tym na razie martwić :) Co co witamin to biorę Matruelle- co drugi dzień . Zosia- słodki synuś :)
  24. Witam w ten upalny dzień, ledwo funkcjonuję :p Kocham lato ale bez przesady :p Karliczku, Małyszok przyjmijcie ogromne gratulacje z okazji ślubu!! Życzę Wam samych cudownych dni i dużo miłości!! Dziewczyny cieszę się z udanych wizyt!! Trzymam kciuki za pozostałe !! Twinsowa ale zaskoczenie :) chyba czasami lepiej się nie nastawiać na konkretną płeć :) ale będziesz miała samych facetów obok siebie, a Ty jak księżniczka Zastanawiałaś się nad długością swoich maluszków, ja właśnie na ostatniej wizycie zapytałam swojej gin o długość to powiedziała mi że nie da się zmierzyć, bo dziecko jest już za duże. Tak więc na tym etapie mierzą tylko poszczególne części ciała maluszka. Iwa nie martw się, ważne że cukrzyca wykryta, teraz będziesz się pilnować i będzie wszystko ok :) Ja za kilka dni idę na badanie, mam nadzieję że ciągotki na słodkie jeszcze o niczym nie świadczą, bo nieraz przeginam ze słodyczami... Dziewczyny nie straszcie z tą toxoplazmozą.. Jeszcze nie przechodziłam i boję się, żeby nie złapać :( to już jakaś moja obsesja chyba :p Jak robię coś w ogrodzie czy z surowym mięsem w głowie ciągle takie myśli... Też mam powtórzyć badanie ale jeszcze nie na nadchodzącą wizytę. SweetBobo rozbawiłaś mnie z tym Alanem Karolina trzymaj się tam jakoś :)
  25. Dziewczynki zdrowiejcie, Karolina przechodziłam w poprzedniej ciąży 2 razy infekcję pęcherza z antybiotykiem, nic się nie martw dzidziusiowi nie zaszkodzi, jak się tego nie leczy to jest większe niebezpieczeństwo. Wowo brakuje tu Ciebie bardzo wracaj do zdrówka SweetBobo głowa do góry :) jutro na pewno będzie lepiej :) Obawy to coś normalnego, spokojnie ze wszystkim zdążysz :) A dzisiaj może się zrelaksuj na poprawę humoru?? :) Ja chyba na razie za bardzo na luzie do tego podchodzę, może temu że większość czasu poświęcam córci i nie zdaję sobie sprawy jak czas nieubłagalnie pędzi, ale też planuję wkrótce wybrać się na strych i odkopać maleńkie ubranka :) Asiekk myślę, że jeśli chodzi o pielęgnację miejsc intymnych to u dziewczynki jest ciężej, trzeba dokładnie podmywać po kupie itd.w ogóle łatwiej o infekcję pęcherza czy pochwy- jak to u kobiety :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...