Skocz do zawartości
Forum

gabi85

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Elbląg

Osiągnięcia gabi85

0

Reputacja

  1. ann33 zapraszamy do nas na fejsa :d grupa jest tajna i baaardzo aktywna :)
  2. Prosimy o usunięcie wątku. Z góry dziękujemy :)
  3. Aniu własnie o tym samym pomyslałam dziś i zastanawiałam się co u Truskawki, Uśmiechniętej, dlatego tu zajrzałam. Szkoda, ze nie są z nami na fb, bo tam naprawdę duzo się dzieje :)
  4. czaki powodzenia :) truskawka gratulacje :) czekamy na fotki :)
  5. Dziewczyny czy my w ogóle zakladamy jakis watek listopadowych mam jak juz wszystkie sie rozpakują? Piszemy i tu i na fejsie, wiec moze sie zdecydujmy na jakis jeden konkretny wątek? :) ja sie troche gubie, bo tu pseudonimy, na fejsie imienna kazda, czasem nie wiem kto jest kim :) A dla mam, które nie mają fejsa pochwale sie moją juz prawie tygodniowa gwiazdą :)
  6. Dziekuje dziewczyny za ciepłe słowa :) em połozna była dzis u mnei i stwierdziła, ze to nie jest napewno powiększony gruczoł mlekowy. Wczoraj byłam na IP, gdzie oglądał mnie chirurg i on szczerze mi powiedzial, ze on nie ma pojecia co to jest. Na jego oko węzeł chlonny. Dostałam skierowanie na USG. Postaram sie zrobic je jak najszybciej.
  7. Czesc dziewczyny :) Przepraszam, ze tak późno, ale zanim nadrobiłam forum, to troche minęło. Jakos na tego fejsa tak szybciej i łatwiej sie zagląda :) A wiec melduje sie juz z domku. Dla tych, które nie mają fejsa wrzucam fotkę mojej Lenki:) Mała urodziła sie 1 grudnia ( w dzien urodzin mojej babci, po której mamy mieskzanie, wiec mysle, ze to jej sprawka :) ) . Wazyła 3580, 54 cm długa i 10 pkt. Poród ogólnie krótki, ale jak to poród ciezki :) W niedziele Wam napisałam, ze jade bo mam skurcze. Byly nieregularne, ale sie nasilały. Ja jeszcze bym mogła posiedziec w domu, ale mój P. nalegal, ze juz trzeba jechac. Bez pospiechu jeszcz sie wykąpałam, zjadłam, sprawdzilam torbe, i o 23 dopiero pojechalismy na IP. Okazalo sie, ze mam 3 cm rozwarcia i skurcze są, ale słabe i nieregularne. Zostawili mnie na oddziale twierdzac, ze sie bedzie rozwijało z czasem. No i niby sie cos tam nasilalo, ale o 4 rano całkowicie mi przeszło :) byłam pewna, ze wyjde do domu. Wzieli mnie na badania o 8 rano i okazalo sie, ze skurczy nie mam, ale rozwarcie juz na 6 cm :) doktor kazał mnie przygotowac i na porodówke. O 9 dostałam oksytocyne na wywołanie skurczy, antybiotyk na to GBS, skurcze pomału sie rozwijały. Takie konkretne były juz po 2 godzinach, gdzie momentalnie zaczeły sie bóle parte. Męczyłam sie z parciem 15 min,. a cały poród ogólnie trwał 2.45. Nacieła mnie na 2 cm, zszyli bezbolesnie, tak ze po dobie juz normalnie chodziłam. Szwy goją sie jak na psie, w domu robie juz wszystko. Mała grzeczniutka, je i śpi. W nocy musze ją budzic do karmienia. Mam własnie nawał pokarmu, przez co ból niesamowity. Ale robie okłady, moj P. mi masuje, małą budze i dostawiam i mam nadzieje ze jakos minie. Pisałam Wam kiedys o guzie pod pachą , który wyskoczył mi w 3 msc ciązy. Jest teraz odkąd mam nawal tego pokarmu ogromny, twardy i bolesny. Czekam na polozną i wtedy niech go obejrzy. Gdyby nie moj p. to bym chyba przestała karmic , ale on sie nie poddawał, cała noc mnie masuje, biedny sie nie wysypia :) był ze mna cały poród, byłam w szoku, bo ciągle mówil mi jak mam oddychac, jak przec, trzymal za reke, przytrzymywał glowe, latał z wodą :) na koniec polozne powiedziały, ze rzadko widza, zeby tatus była taki zaangazowany :) a w Lence sie zakochał i juz koniec :) córeczka tatusia :) kassandra gratulacje :) Widze, ze zostały ostatnie 3 listopadóweczki :) 3mam mocno kciuki :)
  8. Jedziemy do szpitala, bo bóle coraz silniejsze. Co bedzie to bedzie, ale boje sie coraz bardziej :) a najbardziej tego, ze bede tam sie jeszcze kilka dni męczyc. 3majcie kciuki :*
  9. truskawka cos w tym jest, bo ja tez czytając tą historie zaczynam załować, ze nie poszłam w tamtym tygodniu na wizyte. Mam coraz mocniejsze bóle, zmiana pozycji nie pomaga, kąpiel nie pomaga, chodze i boli coraz mocniej. Krzyż , ból jak na okres. Jesli to nie są juz te prawdziwe skurcze, to nie wiem co to jest. Z kazda godziną sie nasilają. mój P. poszedł skrobac szyby w aucie, zeby juz byc gotowym na wszystko. Według mnie to sie zaczęło, ale jak to sie skonczy, to sie okaze. Bede Was w maire mozliwosci informowała. Boje sie tylko, ze to fałszywy alarm i zaraz mi te bóle miną.
  10. ellewes nareszcie :) Staś uroczy i najwazniejsze, ze wszystko dobrze sie skonczyło :) Mój P. wyczytał dzis, ze sperma i te jej własciwości przyspieszajace poród działają od 2 do 4 h i stwierdził, ze bedziemy kochac sie co 4 godziny, zeby wywołac ten poród :) No a mnie boli coraz bardziej brzuch i krzyż, czasem licze, ze taki skurcz łapie mnie co 20 minut, ale czy to nie fałszywy alarm, to sie okaze. W sumie w Holandii pierwszy termin wyznaczyli mi na 1-2 grudzien, wiec po cichu licze, ze to bedzie dzis w nocy :) do tego 1 grudnia moja ś.p babcia ma urodziny. Lena była by jej pierwsza prawnuczka :) bo w rodzinie sami chłopcy sie porodzili. wiec moze taka jej wola :) no nic...czekamy i działamy dalej :)
  11. gabi85

    Zmiany na Parentingu

    To jakiś żart z tymi reklamami!!! Odechciewa sie wchodzenia na forum. Co strona, to reklama.
  12. Hej dziewczyny :) Ja tez melduje sie w dwupaku :) Wczoraj nie miałam czasu na forum, bo od rana z moim P. robilismy porządki, w zasadzie to bardziej on niz ja :) nie wiem , co mu sie stało, ale zrobił dobrą robote :) a wieczorem poszliśmy do rodzinki na domówkę z okazji Andrzejek. No i powiem Wam, ze całą noc miałam delikatne skurcze, teraz tez brzuch mnie boli jak na okres i to czasami naprawde mocno, ale nic poza tym sie nie dzieje. Irytujące jest to, bo niby cos sie dzieje, ale nic sie nie dzieje weszłam teraz na forum i mówie do mojego P. " no ciekawe czy któras z dziewczyn urodziła?" a tu ciszaaaa :) Coraz bardziej czuje , ze bede miała wywoływany poród. Jutro pojade zrobić wyniki, a we wtorek do gina. Ostatnią wizyte opusciłam, mam nadzieje, ze nie bedzie krzyczal :)
  13. em ja miałam to samo przy pierwszym porodzie, ze niby poród daleko , ze kolejna wizyta za tydz i juz jej nie doczekałam :) moninius te skurcze, która moga wywołać odejscie wód, to ten ból , który odczuwamy jak dziecko sie rusza? Ten parcie na pęcherz, miednice, tak jakby zaraz miało wyjsc? Bo ja mam takie kilka razy dziennie. To naprawde tak boli, ze wole jak ona śpi niz sie rusza. Juz pewnie ma mało miejsca i tym rozpychaniem swoim moze przebic worek owodniowy :/ ja to sie smieje , ze urodze w niedziele tak jak synka :) i czekam na ta niedziele sobie spokojnie :)
  14. truskawka ja mysle, ze moze i uda sie do niedzieli urodzic, ale jak nie to we wtorek ide do lekarza i zobaczymy, co powie. Moze mała chce sie wykluc na 1 grudnia tak, jak był pierwszy termin z USG. czaki juz nas zostały chyba tylko 4 :) zadna nie rodzi, aa jak urodzimy, to wszystkie na raz :) misiabela fajnie, ze odpadł kikutek. Porozmawiaj z polozną, na pewno Cie uspokoi :) a ja dzis sie dowiedziałam, ze maluszek moich znajomych został Aniołkiem :( przyszedł na swiat miedzy 7 a 8 miesiacem, całą ciąze znajoma lezała w szpitalu, miała problemy z donoszeniem, mały jak sie urodził miesiac spedził w szpitalu. Teraz miał juz prawie 4 miesiące :( okropna tragedia. A do tego ona jest w kolejnej ciąży. Straszna trauma musi byc dla niej. :(
  15. misiabela jesli Cie to martwi i niepokoi, to ja bym nie czekala na wizyte u pediatry do 12 grudnia. Znajdz dobrego pediatre i idz prywatnie jutro, stracisz te 100 zl, ale bedziesz wiedziała czy masz powody do niepokoju czy nie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...