-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Justi24
-
ScarlettjJa w LIMie chodzę do dr Milewczyka, On pracuje także na Karowej .Kurcze mąż mnie namawia na Żelazną, że załatwi miejsce. Jakkolwiek to zabrzmi to myślę, że akurat mnie potraktują "po ludzku" bo będą bali się opinii jaką im wystawimy "na mieście" ale nigdy nie wiadomo. Jak myślę o tym szpitalu i porodzie i tym wszystkim to mam dreszcze. Rodziły tam (na Karowej) moje 3 "mega medialne" koleżanki i były zadowolone, ale ja jakoś się boję. Zwariuję cholera!!! Czy ktoś jeszcze chodzi do Milewczyka? Nie warto się nakręcać, że będzie tragicznie w necie ludzie opisują najgorsze przypadki, ja miałam praktyki w dosyć kiepskim szpitalu, porodówka jak z przed wojny, a kobiety były zadowolone. Wszystko zależy od tego na jaki personel trafisz, a jak Ty będziesz miała cesarkę, to mniejszy kontakt z tym personelem Cię czeka, dwa, trzy dni pobytu i do domku. Ważne żeby dobry specjalista odbierał poród i na tym bym się skupiła. dla mnie nie jest ważne ile osób będzie na sali, czy ściany będą różowe czy szare ważne żeby dzidzia zdrowa przyszła na świat i żeby ze mną wszystko było w porządku. Teraz właśnie jeden drugiego nakręca a tak naprawdę wszystko się kręci wokół kasy. Ja pracuję w służbie zdrowia i wiem jak to jest ludzie naiwnie płacą, a jeżeli coś ma się stać to i tak się stanie....
-
FelimenaBrzuchatkia taki podkład higieniczny wskazany? warto kupić PodkĹ�ad Higieniczny, Na Materac, 70 x 140 cm. (611194454) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla kaĹźdego. Ja zamierzam kupić coś takiego:) Just No ja za poród też nie mam w planach płacić i wiem, że u mnie w szpitalu jest możliwość porodu rodzinnego bez żadnych opłat.
-
Cześć brzuchatki!!!! Ja dzisiaj na badania się nie wybrałam- stwierdziłam, ze jutro rano pójdę:)))a później na 16.45 wizytę mam to myślę, ze wyniki do tej pory na pewno już będą. Wczoraj trochę skurcze mnie męczyły, dzisiaj rano jeden a teraz już spokój... Tasik Ja bardzo lubię Biedronkę. Kiedyś jak jeszcze studiowałam to produkty mięli kiepskie, ale teraz-jeszcze się nie zawiodłam. Towary produkowane są przez znane firmy jak Mokate, Bacoma itp. z tym, że dla biedronki. Zaopatruję się w kilku marketach, ale takie podstawowe zakupy to Biedrona i nie narzekam:) A co do tego leżenia na plecach to też często się budzę w nocy w stresie ile czasu już tak leżę......
-
Scarlettj Ja leżę czasem na plecach, chociaż ostatnio coraz rzadziej ponieważ ciężkomi się oddycha...Ale ileż można leżeć na lewym boku-mi czasem biodro wysiada przy leżeniu na plecach jest ucisk na aortę i żyłe główną, przy leżeniu na prawym boku jest obciążenie krążenia wrotnego, bo jest ucisk na żyłę wrotną. Ale jak Cię jeszcze nie poddusza, to myślę, że jak czasem na plecach poleżysz to nic się nie stanie:)
-
MartynaaAgak dobrze, ze jesteście, wszyscy się tu bardzo o was martwili.. mój Wiktorek dziś bardzo mnie w zebro uwiera, a to mały rozrabiaka.. a i termin wg USG mam na 2 lipiec, a wg OM 17 lipiec, to jakby tam można było w statystykach zmień moją pomykłe to bym wdzięczna była i że szyna mam Jutro idę na glukoze, ale nie wiem czy mam to wypić w domu czy tam jak dojade? 50 gram.. Dopiero tam masz wypić glukozę, ponieważ najpierw zmierzą Ci cukier na czczo, a póżniej po wypiciu glukozy. Termin wg USG za każdym razem jest inny, ponieważ dziecko w różnie rośnie wg USG to ja już miałam chyba 5 terminów. Mi lekarz mówił, że trzeba brać pod uwagę termin wg OM + - 14 dni:)
-
secondtryJusti24 - 2 x dziennie wpycham mała tabletke, zaczełam w poniedziałek wieczorem, narazie nie czuje żadnych efektów ubocznych, chociaż ciut sie bałam o dodatkowe mdlosci, bo na ulotce drukneli ze moga sie wzmagac nudnosci i wymioty, narazie odpukac nie jest zle:)Co do glukozy to tez moze powinnam poszukac jakiej przychylniejszej kliniki, ale mam juz abonament oplacony w Limie i obiecalam sobie ze wykorzystam ich na maxa:) wystarczy ze usg malucha robiłam na miescie, bo jakos w limie sprzet mi sie sredni wydaje. Ja tą Luteinę od piątku biorę z tym, że 3 x dziennie-mam wrażenie jakby cały czas tam była i te nieprzyjemne odczucia od wczoraj się zaczęły...oby u Ciebie się to nie pojawiło bo mówie Ci można się załamać. A z glukozą to ciesz się że masz za free ja sama robię bo nie chcę płacić za wszystkie badania i tak morfologię i mocz zrobię tym razem prywatnie...pracuję w szpitalu i nawet nie mam możliwości sobie badań zrobić taki tam rygor zastosowali.... Gmonia To się trochę rozerwałaś, a odpoczynek od kompa pewnie dobrze Ci zrobi:)))
-
secondtryAgak - dobrze ze juz jestes w domku i ze wszystko dobrze, ufffff, strasznie sie martwiłam. Odpoczywaj teraz duzo i tylko lekkie spacerki dla przyjemnosci. Niech teraz maz biega wokoł Ciebie i w domu, a Ty tylko masz lezec i pachnieć:)Agak - witaj w klubie fenoterolowym;) to juz jestesmy we trzy: ja, Gmonia i Ty Justi, Martyna, ja jeszcze sie dopisuje do klubu fanek luteiny dopochwowej ;))) A ile na dzień przyjmujesz? Ja od wczoraj mam dosyć tej Luteiny...zaczęło mi się nieprzyjemne pieczenie......
-
Secondtry U mnie w przychodni z tą glukozą pewnie jest podobnie z tym ,że ja ten test obciążenia robię sobie sama, stwierdziłam, że to nie ma znaczenia kto mi go zrobi, a lekarz powiedział, że wyniki mogę mu dostarczyć w jakiejkolwiek formie...
-
Scarlettj W ciąży to żaden wstyd A ja nie wierzę- przed chwilą spałam ponad godzinę!!! to do mnie nie podobne spać w dzień!!! Położyłam się na sofie w kuchni (specjalnie na moje zamówienie tam jest ponieważ nie mamy balkonu i tam wyleguję się na słońcu) czytałam m jak mama i zasnęłam jak zabita!!! ale przynajmniej czas zleciał:)))
-
Agak Tak się cieszę, że wróciłaś i że udało się opanować sytuację!!!! odpoczywaj dbaj o siebie!!!!
-
Byłam dzisiaj z małżonkiem na zakupach...kupowaliśmy buty-dla niego-ufff było ciężko, ale ku mojemu zaskoczeniu udało się:))))on i ja szczęśliwi:)))) W sobote po spodnie się wybieramy pod warunkiem, że lekarz nadal pozwoli wychodzić... Dzisiaj zeszło nam prawie 2 godz. ja wykończona w stresie o moją szyjkę...leże do końca dnia. Zakupiłam już glukozę na jutro. W ilu rozpuszczałyście 75g????Bo nie chce mi się szperać w necie
-
Witam lipcóweczki!!!!!! Felimena Ja na L4 jestem już od początku stycznia ( jeszcze noc sylwestrową pracowałam) i nie narzekam, tylko Was podziwiam, że jeszcze pracujecie...Nom może gdybym miała inną pracę to dłużej bym popracowała a tak to szkoda było narażać siebie i dziecko:) Iwa Zacznij się oszczędzać kochana- już niewiele czasu zostało i szkoda, żeby coś na koniec nieprzyjemnego się zdarzyło. Z tym weselem to też bym sobie podarowała, tak jak to mawia mój lekarz-są rzeczy ważne i ważniejsze:) Joannab Ja planuję ręczny laktator kupić. Myślę, że to raczej niezbędny zakup, słyszałam, że często przydaje się już w szpitalu, gdy jest nawał pokarmu, lub gdy zalega bo dziecko nie jest w stanie opróżnić piersi. A ręczny chyba dlatego, że wolę sama decydować w jakim tępie i z jaką siłą odciągam pokarm. Wiem, że są juz takie super elektryczne, ale jak dla mnie za drogie... Gmonia Gratuluję setki i życzę, aby te ostatnie 100 dni spokojnie i bez stresu przeleciało!!!! A propos mszy u nas też są takowe specjalnie dla dzieci, prowdzą je młodzi księża z racji tego iż starsi mają problemy z koncentracją gdy maluszki gaworzą - i w sumie się nie dziwię...
-
Martynaa Gratuluję synka!!!! Oj ja dzisiaj zmęczona jestem....nie mam już nawet sił klikać w klawiaturę...Mam nadzieję, że Agak się jutro odezwie...
-
No ja już po spacerku pięknie jest na dworze, chyba popołudniu na jeszcze jeden się skuszę:) Zaszliśmy z mężem do jednego sklepu i tak mi się bluzeczki spodobały, że trzy kupiłam:))))Teraz to moge spacerować:)))oby mi lekarz w piątek nie zabronił... Jak robiłyście obciążenie glukozą to krew z palca Wam brali czy z żyły? Bo nie wiem jak zrobić....
-
MorrwaTasikScarlett nie wiemy W piątek napisała tylko: trzymajcie kciuki - jadę do szpitala. Od tamtej pory cisza.O, to był piątek - a ja myślałam że sobota. Kurcze- tym gorzej. Kurcze martwię się o nią, szczególnie dlatego, że przed świętami pisała, że wszystkie obowiązki tzn. sprzątanie itp. na jej głowie, martwię się, ale mam cały czas nadzieję, że wszystko w porządku....
-
Felimenauuuuuuuuuuuuuuuuu to jeszcze troche :( a na portalu pokazują że od 26 tygodnia (24 zapłodnieniowy) no cóż poczekamy:) Tak i bobasek na suwaczku lada dzień też Ci wskoczy na siódmy miesiąc:)
-
A tak w ogóle to witam po świętach:)))))) Wczoraj byłam na małym spacerku cudnie było, potem jak wróciliśmy Zosia taką zabawę sobie z nami urządziła, że brzuszek latał na wszystkie strony:)))) ale za to w nocy nie dokuczała:))) Dzisiaj nie wiem co będę robić .. na pewno wyjdę na miasto do apteki i może pospaceruję trochę z mężem bo znowu piękna pogoda się szykuje. Czwarty Udanego pobytu na wsi:) Z pewnością wypoczniesz:)))) Katbe Spóźnione gratulacje w związku ze studniówką!!!!!!!
-
Felimenadziewczyny od którego tygodnia zaczyna sie 7 miesiąc (III trymestr)? Juz zglupialam bo bylam pewna ze juz zaczne 7 miesiąc:( hymmmmmmmmmmmmmm Skończony 28 tc to 7 miesiąc sie zaczyna i trzeci trymestr:)
-
MorrwaMoje obawy nie mają podstaw w samopoczuciu... nie wiem... Po za tym wszędzie widzę niepełnosprawne dzieci - najczęściej z ZD - jak jadę samochodem, w kościele itp... Tia. Grilla z wczoraj przeniosłam na dzisiaj. I zamiast teściów będą sąsiedzi Idę znaleźc jakieś mniej odstraszające ciuchy. Też chcę grilla!!!!!!!!:( U mnie w samopoczuciu też nie ma podstaw wydaje mi się, ze niektóre rzeczy sobie wmawiam i to czuję...szczególnie jeśli chodzi o to rozwieranie....Chciałabym żeby była już połowa czerwca wtedy mogłabym spokojnie rodzić To udanego grilla i zdrówka Morrwa
-
Witam Lipcóweczki!!!:))) Nom mój małżonek pojechał odwieźć swoją babcie na PKP, była u nas 11dni,ale było bardzo fajnie. Jak wróci to chyba na spacerek wyskoczymy:) Morrwa- Co do porodu przedwczesnego ja coraz bardziej shizuję...wczoraj byłam rano w kościele a później cały czas leżałam bo miałam wrażenie, że wszystko mi sie tam rozwiera i że dziecko jest coraz niżej, nie wiem skąd ja to biorę, a czułam się tak kiepsko cały dzień...Na szczęście w piątek mam juz wizytę i dowiem się całej prawdy... Myślę co jakiś czas o Agak-mam nadzieję, że nie przeforsowała się przed świętami. A jeżeli chodzi o mnie to sie czepiam męża i non stop coś mówię, ale to też pewnie dlatego, że leżę i muszę wydawać polecenia:) i nie dziwie się, że czasem ma dosyć, ale ja też mam:) Trochę pojadłam przez te święta iczuję się ociężała..:(no i jak robimy jakieś zdjęcia to średnio się sobie podobam:) taka okrąglejsza buzia się zrobiła ehhh mam nadzieję, ze po ciąży wróci do siebie:) Buziaki:*
-
Witam! Zerkam na chwilę a tu tak cicho i spokojnie. Ja też często nieznośna jestem, ale to hormony dobrej nocki!
-
Ja już powoli robię się świąteczna:) włoski ułożone, pazurki czerwone:)od razu się lepiej czuję:)
-
Ja już mam wszystko gotowe, ciacho, sałatka, nadziewane jajka itp. Kuchnia posprzątana, ja robiłam jedzonko, a babcia męża myła naczynia więc poszło sprawnie. Nie czuję tak za bardzo atmosfery ponieważ zawsze od czwartku chodziłam do kościoła, a teraz nie byłam ani razu...może jutro się zdecyduję ale jak postoję dłużej to ciągnie mnie coś tam na dole w brzuchu.... No i dzisiaj miałam momentami taki płaczliwy nastrój;(teraz oczy mnie pieką... No i mam farbę na głowie- zaraz idę spłukać co by jutro ładnie wyglądać:) Ja też tak zaglądam czy Agak jakiś znak życia dała a tu nic, może wyjechała do rodziny...no nie wiem co o tym myśleć...jedyne co to mam nadzieje, że z nią i z maleństwem wszystko w porządku...
-
Kurcze Agak się nie odzywa...martwię się...
-
Tasik ale ładny awatarek:)