Jestem w końcu, trochę czasu zajęło nam powiadamianie rodziny, że zostaną dziadkami, bądź pradziadkami, wujkami itd. Maluszek ma 7,5mm, serduszko niby pikało ale kurcze ja nie wiedziałam gdzie i nie było nic słychac :( muszę zmienic ginekologa, ten tylko wyciąga kase i niechętnie odpowiada na pytania. A przecież mam ich mnostwo! Niemniej na ost USG 2 tyg był tylko 4mm pęcherzyk, a teraz juz widac maluszka ktory ma prawie 1cm! Szok. W drodze do lekarza oczywiście poryczałam się z nerwow, przed wyjsciem ze dwa razy, cholera wie z jakiego powodu. Moj uznał, że oboje zwariujemy przez ta moja karuzele, a pozniej mi wytykal, "a nie mowilem, ze bedzie dobrze??". Chlopu to łatwo powiedziec :P No nic klade sie, bo emocji dzisiaj mielismy az nadto. Dobrej nocy kochane :) zdjecie sprobuje jutro wrzucić :)