Apropo tematu mdłości: przy pierwszym dziecku mdłości mnie nie opuszczały, szybko przeistoczyły się w wymioty, do 4 mca były to tzw. poranne wymioty "żółcią", potem doszło już wszystkim tym co zjadłam, nie było dnia bez wymiotów :( szczęście w nieszczęściu że nie chudłam i córcia rozwijała się należycie :) Wyobraźcie sobie że dokładnie dwa tygodnie przed porodem przestałam wymiotować.
Podobno ciąża ciąży nie równa, więc liczyłam że teraz przy drugiej ciąży może będzie inaczej, ale wszystko wskazuje na powtórkę :( Bardzo cieszymy się z drugiego dziecka, a nasza Julcia chyba najbardziej :) Myślałam że za drugim razem będzie łatwiej - ale to chyba taka matczyna troska, że przejmuję się wszystkim tak jak przy Julce... Jestem w 9 tyg -moje maleństwo mierzy 1,88cm. Wg przeciętnych miar dziecka, powinno mierzyć w tym czasie od 2,22cm. Lekarz w prawdzie nic nie mówił, myślicie że nie mam się czym przejmować??