Witam wszystkie bardzo serdecznie :-)
Nie wiem czy dobrze robie, wrzucajac ten post tutaj' ale nie zauwazylam nigdzie zakladki typu "emocje przyszlej mamy".
Powiedzcie jak wygladaja Wasze relacje z partnerem... Czy poczuwaja sie do chodzenia z Wami do lekarza, jak wyglada kwestia fizycznej bliskosci oraz ich zainteresowanie rozwojem dziecka i Waszych potrzeb?
Zaczne od siebie....
Moj partner nie czuje potrzeby chodzenia ze mna do lekarza... a obiecal ze zadnej wizyty nie ominie.... poczatki ciazy byly dla mnie bardzo ciezkie juz w 5tyg. trafilam do szpitala, na chwile obecna mialam okolo 7 wizyt i tylko raz pofatygowal sie... zawsze sa jakies wymowki... a na te 14 tygodni to jedna wspolna wizytau lakarza to malo, w koncu sama sobie dziecka nie zrobilam. Mam wrazenie ze jego rodzice bardziej przejmuja sie dzieckiem niz on.
Do tego braku zaintetesowania dochodza braki i zaniedbania typowo cielesne... twierdzi ze ciagle jestem piekna i atrakcyjna,ale.... no wlasnie... sporadyczne stosunki ktore tez nie koncza sie dla mnie satysfakcjonujaco, on nie inicjuje juz sexu, dlugo by wymieniac, latwiej stwierdzic zanik popedu.
Rozmawialam z nim juz kilka razy o tym wszystkim, mowilam czego mi brakuje, co bym chciala, niestety bez efektu. Ucina szybko ze tak nie jest. Chyba nie pozostaje mi nic innego jak poddanie sie.