
pegi
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez pegi
-
Dzięki dziewczyny za pocieszenie.Mam nadzieję że wszystko będzie ok bo babcia (moja mama) ma wiele zastrzeżeń co do sposobu wychowywania przez nas córki.
-
Chciałam zapytać na jaki długi spacer chodzicie w taki dzień jak dziś.My wychodziliśmy na krótko tzn 15-25 minut.A od wczoraj mamy wózek spacerowy i z moją 8-miesięczną Niunią wypuściliśmy się na 1 godzinkę.Była oczywiście ubrana ciepło ale bez przesady żeby się nie spociła a na koniec jakieś 10 minut spaceru usnęła.Zostałam "zestresowana" przez babcię że Mała napewno teraz będzie chora bo za długo,bo napewno jest jej zimno,nałykała się powietrza zimnego i już kategorycznie nie powinna spać w wózku spacerowym.No i ja mam Mega stresa że pewnie ma rację....Kurcze
-
U nas podobnie Mała raczkuje od 20 stycznia a od 1.02 staje na nóżki.
-
My włąśnie zamówiliśmy taki http://makedpl.shoper.pl/pl/p/Wozek-Dzieciecy-spacerowy-k.-pompowane-MAKED-SPEED-nr-10/341
-
Dziewczyny od 3 dni pracuje.Narazie udaje mi się pracować 4 godzinny dziennie.Chciałam pracować na 1/2 etatu przez pierwszy miesiąc ale szef coś "kwęka" i niewiem ile to potrwa.Emilka jest z tatą ogólnie jak dotąd radzą sobie całkiem całkiem wczoraj był krytyczny dzień bo Mała dużo płakała i chłop myślał że sobie nie da rady ale ma dobre chęci i dzielnie walczy.Emilka jeszcze nie mówi ani mama ani baba (Kurcze trochę mnie to martwi).Narazie słyszę tylko buuu i ba,ale za to raczkuje od 2 tygodni jak szalona,podciąga się do stania i staje sama.
-
10dni za 2012r i 26 dni za 2013r.ale cóż tak jak powiedziałaś trzeba robić żeby zarobić
-
Dzięki dziewczyny za dodanie otuchy może damy radę,,,,
-
Dzięki dziewczyny może nie będzie tak źle.Uwierzcie że jakbym mogła zostałabym z Małą w domu tyle że od 4 mca ciąży byłam na zwolnieniu bo ciąża zagrożona i teraz szef stęka już że jeszcze nie wróciłam.Mam jeszcze dużo urlopu 38 dni ale zapowiedział że mi go nie da...
-
Cześć dziewczyny właśnie odnalazłam wasz wątek i chciałam się przyłączyć ponieważ od poniedziałku wracam do pracy.Przeraża mnie to wszystko ale nie bardzo mamy wybór.Emilka zostaje z Tatą ponieważ on pracuje 8-10 razy w miesiącu a wtedy zostaną narazie dziadkowie potem raczej opiekunka kiedy tata będzie w pracy.Kończymy budować dom i pieniążki są nam bardzo potrzebne a moja praca też nie będzie czekała w nieskończoność.Bardzo jest mi przykro że nie zobaczę jak moje dziecko robi pierwszy krok czy wypowie pierwsze słowo ale.....
-
Dziewczyny czy wy już wróciłyście do pracy?Czy nadal jesteście z dziećmi?Ja wracam do pracy w poniedziałek i mam Mega stresa.Emilka zostaje co prawda z Tatą ale wiem że obie będziemy tęsknić.Jak było i jest u was?
-
K.a.s.i.a.-wiesz co dałabym jej chętnie nawet znacznie więcej niż 60 ml zupki ale za chińskie ludy nie zje.Ogólnie mam problem z obiadkami z mięsem bo pluje nimi wszystkimi.A kaszki jaglanej spróbuję dziękuję za radę
-
U nas wygląda to tak 8.00 -210 ml mleka 10.00 soczek 11.00 -obiadek ze słoiczka (60 ml) 13.00 - 210 ml mleka plus 3 miarki kleiku kukurydzianego 14.30 soczek 15.00 - deserek ze słoiczka ( 60 ml) 17.00 - 180 ml mleka 19.00 - herbatka 21.00 - 210 ml mleka plus 3 miarki kleiku kukurydzianego podaję kleik bo kaszki Emilka nie może jeść miała po nich straszliwe zaparcia
-
Bardzo dziękuję za odpowiedz ,wiarę we mnie i podpudowanie własnego Ja.Niezwykle było mi to potrzebne bo muszę przyznać że poczucie własnej wartości od jakiegoś czasu jest mocno nadszarpnięte.Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
-
Witam serdecznie i proszę o radę. Jesteśmy z mężem po ślubie 4,5 roku.Od początku mieszkamy z moimi rodzicami-jest to domek jednorodzinny parterowy my z mężem zajmujemy jeden pokój.Relacje nasze układały się dobrze....do momentu urodzenia się upragnionego wnuka( ma 6 miesięcy) I wtedy się zaczęło.Mój mąż jest złym ojcem bo mało zajmuje się dzieckiem,jeżeli już się zajmuje to robi to źle bo dziecko płacze i natychmiast babcia albo dziadek przybiega co się dzieje.Mąż kupił huśtawkę ogrodową dla Małego to też jest źle bo poszedł na łatwiznę bo powinien ją zrobić.Niedawno kupiliśmy mieszkanie i teraz je wykańczamy więc mąż w każdej wolnej chwili jedzie tam abyśmy jak najszybciej mogli się tam wprowadzić.Wcześniej babcia cały czas mówiła że jak będziemy mieć dziecko to ja wrócę do pracy a ona się zajmie Nim teraz się z tego wycofała twierdząc że ona sobie nie poradzi.(gdybym to wiedziała wcześniej wykorzystałabym roczny urlop macierzyński a nie 6 miesięczny-teraz nie mogę tego zmienić z wielu powodów ale mniejsza z tym). Czasem zdarzy się że zanim przygotuje mleko to mały jest głodny i marudzi to wtedy dziadek kręci głową i na głos mówi jakie to dziecko biedne i ile musi się wycierpieć bo musi czekać na jedzenie. Babcia ostentacyjnie wchodzi do naszego pokoju z odkurzaczem bo musi wnukowi posprzatać zeby nie spał w kurzu,wyciera okna rano bo przecież wszędzie jest wilgoć,cały czas twierdzi że sama sobie nie dam rady jak już się wyprowadzę,źle przygotowuje posiłki dla dziecka bo powinnam mu dawać juz to czy tamto,A dziś przeszła samą siebie twierdząc że chyba mi się coś zrobiło jestem chora i muszę koniecznie iść do lekarza ponieważ za często myję ręce a właściwie mam manię mycia rąk(od 2 dni mam opryszczkę wargową i boję się zarazić syna i myję często ręce)i jeśli ja nie pójdę to ona porozmawia o mnie ze swoim lekarzem.Przez całą tą sytuację ja chodzę podenerwowana i odbija się to na naszych relacjach z mężem bo kłócimy się częściej.Już sama niewiem co mam robić i powoli zaczynam myśleć że może faktycznie nie za dobrą jestem matką i pewnie z wieloma rzeczami sobie nie radzę a inne dziewczyny - matki radzą sobie świetnie.
-
No cóż.Ja dziś usłyszałam od mojej mamy( z którą mieszkamy niestety)że jestem wariatka i mam iść do lekarza a dlatego że bardzo często myję ręce......A ja od środy mam opryszczkę wargową i nie chcę aby Mała się zaraziła ale to do niej mało przemawia.To jest osoba która może tą samą ręką wlewać domosetos do wc a za chwilę bez mycia ręki mieszać dziecku mleko.....Już nie mogę wytrzymać .....mam nadzieję że wkrótce się wyprowadzę bo chyba naprawdę stanę się wariatką.....o ile już nie jestem.Sorki ale musiałam się wygadać....może będzie mi lżej.
-
Amarosa u nas sytuacja z tymi koszmarami wyglada podobnie też budzi się w nocy ok 2 i ma zamknięte oczy a krzyczy.Myślałam że może brzuszek ją boli bo ostatnio mieliśmy problem z zaparciem.Teraz to już niewiem.
-
Dziewczyny jaki wózek spacerowy polecacie?My dostaliśmy wózek wielofunkcyjny i dotąd używaliśmy gondoli ale spacerówka do tego jest do bani.Potrzebuje wózka który ma przekładaną rączkę,pompowane koła,rozkładane siedzisko,spory daszek i okrycie na nóżki a i niemam zaufania do skrętnych kółek więc zwykłe.Chyba jestem upierdliwą mamą....
-
Ja też już po okresie a do tego wszystkiego dziś pojawiła mi się opryszczka wargowaMam nadzieję że nie zarażę Małej bo jeszcze wczoraj ją całowałam.
-
To super cieszę się że mogę dołoączyć.Emilka jeszcze nie siedzi tzn.siedzi chwilkę ale zaraz przewraca sięna boki.Narazie ma 1 zęba,ale od kilku dni jest bardzo marudna i źle śpi w nocy.Niewiem czy to zęby czy zaparcie z którym walczymy.Zaparcie chyba mamy po kaszce którą odstawiłam 2 dni temu ale kupki są nadal "bobki" i robione z wysiłkiem.Dawałam już jej desrek śliwki z jabłkiem,zrobiłam kompot z jabłek,a wody samej do picia za nic nie chce.
-
Cześć dziewczyny Mogę się do was dołączyć?Moja córeczka urodziła się w czerwcu 2013 i jest to moje pierwsze dziecko.Niestety nie mam znajomych z małymi dziećmi z którymi mogłabym sobie pogadać a tego mi bardzo brakuje.Mam nadzieję że mnie przyjmiecie?