Skocz do zawartości
Forum

maratka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Chorzów

Osiągnięcia maratka

0

Reputacja

  1. Oto dzieło mojej 4 letniej córki, która z niewielką pomocą mamy (wycinanie ) stworzyła te uroczę i kochane pszczółki.
  2. Pierwszą myślą, która przyszła mi do głowy po przeczytaniu treści konkursu było moje dzieciństwo. Pamiętam jak razem z moją ciocią i kuzynostwem wyruszaliśmy o świcie do pobliskiego lasu. Letnie promienie słońca przebijały się przez bukowe liście, górski potok szumiał cichutko a wokoło pachniało szczęściem. Wdrapywaliśmy się z wielką radością na potężne lipy aby nazbierać ich aromatyczne kwiaty, biegaliśmy po zielonej łące szukając złocistych dziurawców, zbieraliśmy także soczyste czerwone maliny i ogromne czarne jeżyny. Nasze zebrane skarby skrzętnie układaliśmy w wiklinowych koszykach aby bezpiecznie przetransportować je do domu, a tam ciocia zabierała się za suszenie naszych leśnych skarbów. Dlaczego o tym pisze ... ? Bo później, kiedy przychodziła jesień, za oknem padał deszcz i wiał nieprzyjemny wiatr, ciocia rozpalała w kominku i parzyła nam herbatę z takimi dodatkami jakie najbardziej nam smakowały. Ja do dzisiaj pamiętam smak lipowej herbaty ze słodkim miodem. I samo wspomnienie wywołuje u mnie uśmiech i znów pozwala stać się dzieckiem, choć na chwilkę.
  3. Moja córka cały czas jest na etapie zaprzyjaźniania się z maskotką. Nauczyła się już dzięki niej pokazywać oczka i nosek, zaczęła również karmić swojego Szczeniaczka, a to znak, że bardzo go polubiła. Najbardziej jednak interesuje ją rzep z tyłu zabawki, codziennie próbuje go odkleić, co na szczęście nie jest wcale takie proste dla maleńkich rączek ( jest to niewątpliwie wielka zaleta maskotki) Moja córka zyskała przyjaciela do zabaw, ale niestety nie sprawdził się on jako kompan do zasypiania.
  4. Moja córeczka jest właśnie w trakcie testowania swojej przytulanki Szczeniaczek na dobranoc. Ale od początku; Kiedy mała zobaczyła pieska, zainteresowała się i od razu pokazała mi gdzie piesek ma oczka i nosek. Po chwili zauważyła czerwony przycisk, gdy jednak pokazałam jej że po naciśnięciu wydobywa się z niego melodyjka, odsunęła się od zabawki i poszła bawić się czymś innym. Wydaje mi się, że się przestraszyła. Po paru minutach jednak wróciła i chciała, żebym włączyła jej piosenki z pieska, chwile słuchała ale nie zbliżała się do maskotki. Po jakimś czasie zaczęła ją dotykać ale bez większego entuzjazmu. Stwierdziłam, że w takim razie wypróbujemy szczeniaczka podczas usypiania. Kiedy mała leżała już w łóżeczku włączyłam kołysanki, niestety przyniosło to odwrotny skutek. Zamiast spać córka zaczęła się bardzo interesować misiem a przede wszystkim czerwonym przyciskiem. Skończyło się na tym, że miś musiał zostać usunięty z pola widzenia i wtedy dopiero córka zasnęła. Po kliku dniach oswojenia mała bawi się pluszakiem, ale niestety nie został on jej ulubioną zabawką. Jednak teraz cieszy się kiedy piesek zaczyna śpiewać i nawet czasami klaszcze sobie do rytmu. Tylko szkoda, że kołysanki zamiast usypiać to ją pobudzają :P
  5. Bardzo dziękujemy, właśnie dotarł do nas Szczeniaczek na dobranoc. Moja córeczka jednak postanowiła zasnąć przed pojawieniem się maskotki, więc to mi jako mamie przypadły pierwsze oględziny pieska. Ogólnie piesek prezentuje się bardzo ładnie, uśmiechnięta buźka, duży czerwony nos, wyraźne oczka, to elementy na które zapewne moja córka zwróci uwagę w pierwszej kolejności. Odstające niebieskie uszy dodają pieskowi dużo uroku. Dodatkowo cały psi pyszczek jest bardzo mięciutki a uszka mają podwójną strukturę, z przodu miękkie a z tyłu śliskie, co zapewne zainteresuje małe rączki dzieci. Szczeniaczek ubrany jest w śmieszną niebieską piżamkę, na której znajdują się narysowane cyferki od 1 do 10, co może być przydatne w nauce, jednak ten etap na razie nie dotyczy mojego dziecka. W miejscu serduszka znajduje się duży czerwony plastikowy przycisk, który po naciśnięciu świecie i wydaje różne dźwięki. Na brzuszku natomiast znajduje się obrazek, uśmiechnięty księżyc z gwiazdkami i nutką, po jego naciśnięciu piesek mówi i śpiewa kołysanki. Na razie to ja męczę pieska raz po raz naciskając brzuszek i przycisk. Zobaczymy jaka będzie reakcja córeczki.
  6. Nam udało się dostać do testów i ogromnie się cieszymy z moją córeczką, chociaż ona pewnie ucieszy się dopiero jak dostanie pluszaka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...