Domowe skrzaty to łakomczuszki, więc czas nakarmić ich maleńkie brzuszki. Bo gdy uczta będzie wyśmienita i się najedzą przysmaków do syta to na ucieczką sił nie będą miały, bo na stole będą sobie spały. Wtedy wsadź je w klatkę na chomika, żaden skrzat z niej nie będzie czmychał!
Odkąd podarowałam synkowi zabawkową kuchnię, zakłada na siebie swój ulubiony zielony fartuszek i praktycznie nie wychodzi z pokoju. Może kiedyś zostanie szefem kuchni, bo ciągle coś pichci :)
Mój wymarzony smak herbatki to połączenie czarnego bzu, jeżyn, jagód i słodkich dzikich poziomek. To smak dzieciństwa i rodzinnych pikników na leśnej polance.